LeonClub

Witam od miesiaca jestem posiadaczem Leona 4 St. Wczesniej nie zwracalem na to uwagi z racji takiejna nie innej pogody, mianowicie przy kazdym uruchomieniu samochodu i przy 2 tys obrotow i wrzuceniu drugiego biegu przy predkosci okolo 35 km /h za kazdym razem slysze dziwny dzwiek przypominajacy odpadanie jakby odpadanie blota ( jakby napinanie stalowej linki ) spod samochodu tyle ze czuc to jakby na pedale gazu, dzwiek tez zdaje sie stamtad dobywac. Odglos jakby podobny do dzwieku metalicznego przy zwolnieniu recznego autoholda. Nie ukrywam ze jak pogoda sie zmienila zaczalem zwracac na to uwage i zaczelo mnie to niepokoic . Macie tez tak Panstwo ? Czy moze to byc jakas wada ?

Hej, nie wiem czy ktoś będzie wstanie się wstrzelić z dobrą odpowiedzią po opisie. Za mało danych niestety. To może być wina paliwa, przepustnicy i wielu in.

Wczoraj bylem na przegladzie w zwiazku z wymiana oleju przy przebiegu 2 tys km na ktory mnie zaprosili. Stwierdzili ze ten dzwiek to po prostu zawor pompy serwa. Zastanawia mnie jedynie fakt czy inni tez tak maja czy tylkonu mnie tak to slychac ?

Tez miewam takie dziwne odglosy, ale musisz dokladnie napisac o co chodzi. Ja mam taki sam odglos przy ruszaniu, tak jakby klepniecie czegos pod maska, tak jakby drygnely wycieraczki.

Ten odglos o ktorym piszesz jakby drgnely wycieraczki to mam tylko przy wylaczaniu silnika i przy wlaczaniu. Tak samo, zaobserwuj sobie ze ten sam dzwiek tylko cichszy ibsubtelniejszy jest za kazdyn razem przy przechodzeniu silnika z trybu 2 cylindrowego na 4 cylindrowy i w druga strone. To akurat wydaje mi sie akurat normalne bo gdzies kiedys w innym samochodzie sie z tym spotkalem . Natomiast ten dzwiek o ktorym pisze wystepuje podczas jazdy zawsze przy uruchomieniu silnika ( z wyjatkiem startu silnika z trybu start/ stop) i zawsze przy predkosci okolo 35-40 km/h. W salonie na przegladzie po przejechaniu sie przez mechanika stwierdzili ze to dzwiek zaworu pompy serwa i nie jest to w zaden sposob niebezpieczne. Dlatego tez jestem ciekaw czy tak maja inni uzutkownicy leona IV

Dzisiaj skupilem sie nad tym dzwiekiem i musze powiedziec ze to nie jest nic dobrego, bo faktycznie dzieje sie to przy szybkiej zmianie z trybu 2cyl/4cyl i ten „strzal” ma miejsce w momencie niskich obrotow. Mam nadzieje ze nie ma tam jakiejs kolizji albo cos. Bo przy wiekszych obrotach walek bardzo ladnie przeskakuje z jednej fazy na druga.

golotheman napisał(a):Dzisiaj skupilem sie nad tym dzwiekiem i musze powiedziec ze to nie jest nic dobrego, bo faktycznie dzieje sie to przy szybkiej zmianie z trybu 2cyl/4cyl i ten „strzal” ma miejsce w momencie niskich obrotow. Mam nadzieje ze nie ma tam jakiejs kolizji albo cos. Bo przy wiekszych obrotach walek bardzo ladnie przeskakuje z jednej fazy na druga.

Nie wiem, nie jest to dla mnie niepokojacy odglos skoro musze sie w niego wsluchiwac zeby go uslyszec, rownie dobrze jezdzac caly czas z wlaczonym radiem nigdy bym tego nie uslyszal. Poki nie ma stukow, badz niepokojacych objawow to sie nie przejmuje. Samochod na gwarancji , z drugiej strony latac i umawiac sie na serwis slyszac najmniejszy szmer to bym chyba zwariowal.

Odnosnie halasow. Swego czasu zlapalem gume. Dojechalem na miejsce i nic nie czulem. Dopiero zobaczylem jak opona sie dymi. I zwrocilo to moja uwage ze nie ma powietrza, spieszylem sie. Dzisiejsze auta sa tak wyciszone ze brak glosnego huku nie zawsze oznacza ze wszystko gra. Wszystko ma orawo sie psuc i byc zle zaprojektowane. Tak dzialaja teraz firmy projektowe. A serwisy wszystko zlewaja i tak sie kolko toczy.