Tydzień temu, we wtorek FIA ograniczyła ciśnienie doładowania w silnikach TDI, eliminując margines tolerancji ustanowiony na początku sezonu. W tak krótkim czasie zespół nie był w stanie dostosować samochodów do nowego regulaminu i w celu spełnienia jego wymagań konieczna była drastyczna redukcja osiągów silników, wskutek czego hiszpańska marka nie mogła skutecznie konkurować z rywalami na torze.
[center]

Zdjęcie: FIA WTCC[/center]
Po uplasowaniu się na ostatnich pozycjach w trakcie sobotniej sesji kwalifikacyjnej kierowcy SEAT-a nie mieli szans w żadnym z dwóch wyścigów, ponieważ wyprzedzanie na francuskim torze jest ekstremalnie trudne. Wśród kierowców SEAT a najlepiej wypadł Gabriele Tarquini, który zajął szóste miejsce w drugim wyścigu. Triumfatorami weekendu byli Robert Huff i Alain Menu.
Jaime Puig, Dyrektor SEAT Sport, powiedział: "Zważywszy na zmiany we wdrażaniu reguł technicznych nie mogliśmy zrobić nic więcej".
W ogólnej klasyfikacji mistrzostw kierowców Yvan Muller pozostaje liderem. SEAT utrzymał także pierwsze miejsce w klasyfikacji producentów.
Następna runda mistrzostw odbędzie się na hiszpańskim torze Cheste w Walencji w dniach 30 i 31 maja.
Mamy nadzieję, iż FIA nie będzie swoimi nagłymi decyzjami wypaczać wyników. Ostatnie tygodnie zaskakują nas nowymi pomysłami Max Mosley i Bernie Ecclestone, którzy z wyścigów chcą uczynić cyrk, a nie prawdziwe sportowe widowisko. Pomysł goni pomysł - w wyścigach Fomuły 1 i WTCC. Nawet groźby zespołów nie przynoszą skutków.
Na filmie możemy zobaczyć błąd kierowcy samochodu bezpieczeństwa, który spowodował niecodzienną kolizję z prowadzącym w wyścigu BMW.
Źródło: RoadLook.pl / Autor: Lesław Sagan