Dowód jest prosty, przeprowadzone badania porównawcze kilku olejów tej samej klasyfikacji na politechnice krakowskiej, w katedrze budowy i badań pojazdów samochodowych.
Badanie na aparacie czterokulowym, służącym do tarciowego i zużyciowego badania własności smarnych olejów silnikowych, przekładniowych.
Próby godzinowe dla każdego oleju z osobna. Próbka składająca się z 4 kulek stalowych.
3 kulki nieruchome, 4 kulka trąca po 3 pozostałych, symulacja tarcia w silniku.
Po zakończonej próbie wykonywany pomiar śladów na kulach, będący miarą zużycia powierzchni elementów, głębokości uszkodzeń.
W czasie pomiaru na
bieżąco rejestrowany wzrost temperatury w parze trącej, moment tarcia w parze poprzez tensoment i obciążenie pary trącej.
Wnioski z pomiarów uszkodzeń i śladów na mikroskopie warsztatowym:
-im większe rysy i uszkodzenia tym olej ma słabsze właściwości smarne, gorzej zabezpiecza elementy silnika.
-im większy moment tarcia w czasie pomiary tym gorszy olej i jego własności,
-im wyższa temperatura (wyższa od pewnej ustalonej jako temperatura pracy) tym gorsze właściwości smarne, gdyż zmniejsza się lepkość i smarność oleju oraz własności adhezyjne.
Później przeprowadzone "trochę" badań chemicznych, na starzenie, przeciwpienność oleju i jego dodatków, właściwości myjące i rozpuszczające, odporność na zakwaszanie, szczególnie w dieslu i właściwości ochronne elementów silnika, antykorozyjne itd, nie chce mis ie wymieniać wszystkiego.
Wniosek końcowy:
Najlepszy okazał się Mobil 1, nieznacznie gorszy był Castrol. Zdystansowały resztę, dalej był bodajże Repsol, Valvoline na równi z Motulem, Elf. Najgorsze okazały się Shell i Lotos.
Badania prowadziłem ja z kolegą, pod opieką profesorów.
Takich wyników nigdzie w prasie nie znajdziecie, bo nikt z producentów sobie na to nie pozwoli i nie zezwala na publikacje takich wyników. Bdania prowadzone były na zlecenie SAMAR-u i PZMotu.
A czy to ważne czy wełna na ubrania powiedzmy domu mody Versace, brana jest z owiec opieczętowanych znaczkiem Versace, wypasanych na łąkach należących do Versace, wcinających trawę marki Versace
![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
? Raczej nie.
To że Castrol nie wydobywa ropy, to o niczym nie świadczy, nie jest ich zadaniem wydobywanie ropy, tylko produkcja wysokiej klasy olejów, więc biorą ropę i półprodukty od jakiegoś wydobywcy i przerabiają na olej, to się liczy, a nie fakt, że nie maja swoich platform wiertniczych. Ropa to ropa, każda podobna, ważna jest jej przeróbka na produkty smarne. Zatem argument że Castrol nie ma swoich platform wiertniczych nic tu nie wnosi i o niczym nie świadczy.
Ważna jest chyba jakość produktów markowanych jego nazwą, a nie kto wydobył ropę do produkcji tych środków smarnych.
Bedzie, bo litania straszna wyszła z tego
Axee edit: piszemy "bieżący", a nie "bierzący".