Moderatorzy: Moderator LC Team, Moderator Junior
Marcin_TDI napisał(a):2002 rok. to jest jeszcze ten nie najnowszy, ma naped na przod jeszcze. i jakiegos motula do tego potrzeba...
juma napisał(a):Witam grono expertow i chcialbym sie dowiedziec czy mozna zalac do leona ts silnik auq przebieg ok. 41 tys.km. olej motul 300v cometecion lub le mans i czy jest to bezbieczne dla silnika,nadmieniam ze silnik nie jest dlubany i wiekszosc km.jest robiona na trasie ok 1000km, ze srednia pr.170-200. Teraz uzywam oleju motul axces 8100 ale niewiem czy seria 300v niebylaby leppsza. Prosze o opinie i pozdrwiam.
juma napisał(a):Teraz uzywam oleju motul axces 8100 ale niewiem czy seria 300v niebylaby leppsza.
mammoth napisał(a):we wszystkich badaniach ktorymi dysponuje sa takie parametry a dodam tylko ze badania sa przeprowadzane co 36miesiecy bo na tyle VW daje licencje na sygnowanie swoich produktow przez Motul'a (badania przeprowadza VW w swoich laboratoriach)
frankus napisał(a):jest to model cupra czy podoba sie to czy nie
A wg standardów producenta masz Sporta i koniec tematu.frankus napisał(a):ze wg standardow angielskich
Tonny S napisał(a):A wg standardów producenta masz Sporta i koniec tematu.frankus napisał(a):ze wg standardow angielskich
Jest Cupra 4 (2.8 V6 lub ARL) i Cupra R (210 KM i 225 KM produkowana od 2002/3 r.)
W Seacie leją Shella.mammoth napisał(a):95% serwisow VAG leje Castrola SLX Proffesional 5W30 ( LongLife III ) lub Castrol EDGE
O reputacje to oni dbaja jak chcą sprzedać auto potem mają wsio w d...maac napisał(a):Nie chce sie wymadrzac ale chyba serwis jakos musi dbac o swoja reputacje i conajwyzej moga lac olej sredniej jakosci ale na pewno sie bedzie to jakies totalne szambo.
Wiesz jak to jestmaac napisał(a):Zreszta jakbym byl jakos szczegolnie niezadowolony no to zawsze moge nastepnym razem zmienic na inny
W ASO mają oliwe taka co leją wszystkim i taka servisową VAG-a, licz się z tym, ze na tych oliwach beda czeste dolewki.maac napisał(a):Gdzie mozna litr takiego 'serwisowego' oleju dokupic?
maac napisał(a):Nie chce sie wymadrzac ale chyba serwis jakos musi dbac o swoja reputacje i conajwyzej moga lac olej sredniej jakosci ale na pewno sie bedzie to jakies totalne szambo
Tonny S napisał(a):W Seacie leją Shella
Jeden grzyb który zalejesz i tak bedzie ok.zlq napisał(a):czy orientujecie się czy Motul 300V Power (5W40) będzie dobry do Cupry? A może 300V Chrono (10W40)?
zlq napisał(a):Witam,
czy orientujecie się czy Motul 300V Power (5W40) będzie dobry do Cupry? A może 300V Chrono (10W40)?
Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdr,
zlq
to i tak nie jest najgorzej niektore serwisu leja wszystkim 504.00/507.00 do wszystkiego czy to VP czy PD czy z filtrem...
Drążąc dalej ten temat - wczoraj właśnie miałem okazję zmienić oleja w swoim ALH. Jak juz wcześniej wielkorotnie przy okazji różnych innych wypowiedzi pisałem auto eksploatowane jest od salonu na Castrol 5W-40 Magnatec Diesel. Po wjechaniu na podnośnik i przysłuchaniu się odgłosom pracującego silnika - zgasiłem motor i przystąpiliśmy do wymiany oleju. Po zalaniu nowym - rozruch i ... identyczna praca silnika - zatem to chyba dobrze świadczy o jakości oleju Castrol skoro przez 15 tyś km utrzymuje on swoje właściwości na niezmienionym poziomie.
Sama zaś wymiana to była okazja do wypicia kilku piw i pogadania (szeptem) o fajnych dupach:) ponieważ motor ALH jak i znakomita większość nowych obecnie silników posiada aluminiowe misy olejowe - i kolega u którego ten olej wymieniam nie zaleca wymiany oleju na gorącym silniku z tego względu że bardzo łatwo o uszkodzenie gwintu w misie (zwłaszcza przy dokręcaniu korka spustowego). Zatem silnik musi być ciepły - ale nie gorący (chociażby ze względów bezpieczeństwa żeby się nie poparzyć olejem czy jakąś zbłąkaną rurą wydechową)
Następnie po spuszczeniu oleju z silnika - bez korka w misie i bez filtra olejowego (ale z zakręconą puszką filtra - bo ALH nie ma filtra a wkład) "draskam" silnik. Chodzi o zakręcenie rozrusznikiem przez chwilkę - co jednak w nowych autach stanowi pewien problem gdyż silnik zaskakuje prawie natychmiast - zatem odpalam silnik dosłownie na sekundę. Po co ?
Ano po to aby "wydmuchnął" z kanałów olejowych resztki brudnego, starego, przepracowanego oleju, który nigdy nie schodzi podczas spuszczania. Efekt - jeszcze ok pół litra oleju zlatuje z silnika. Dalej przy pomocy wysysarki (lub dużej strzykawki i wężyka) odsysamy pozostałości oleju z puszki wkładu filtra olejowego i dajemy mu czas na "wykapanie" się do reszty z misy. Nowa uszczelka pod śrubę spustową misy (miedziana 16-tka), nowy wkład filtra wraz z oringami pod korek/kapsel mocujący go i składamy wszystko do kupy. Warto po tym zabiegu zalać olejem puszkę wkładu filtra (olej czysty bo z bańki) - czy też przykręcić klasyczny filtr olejowy w miarę możliwości napełniony, nasączony olejem - spowoduje to skrócenie czasu kiedy olej dotrze do szklanek i je wyciszy (bo przecież silnik mamy praktycnzie suchy i kanały olejowe puste). Jednakże jeżeli tego nie zrobimy to też nic złego się nie stanie bo oleje syntetyczne są tak płynne że ALH potrzebuje ok 3 sek aby napełnić cały układ olejem z misy i wyciszyć szklanki.
Nalewamy olej do silnika i okazuje się że zamiast klasycznych 4-ech litrów jakie zawsze wlewaliśmy (do końca obszaru optimum na bagnecie) wlewamy 4.6-4.7 litra (a w silnik AHU czy 1Z - czyli z klasycznym filtrem olejowym 5 litrów) Uruchamiamy silnik - i tu ważna uwaga - nie wolno "gazować" od razu ponieważ po zabiegu "wydmuchnięcia" resztek starego oleju z silnika opróżniliśmy również przewody olejowe doprowadzające olej do turbiny - a wejście turbiny "na obroty" bez oleju to zabójstwo dla niej. Dlatego odpalamy silnik i dajemy mu ok minutki aby sobie poklepał na wolnych obrotach... Mamy sznase posłuchać sobie czy silnik faktycznie inaczej (ciszej) chodzi po wymianie oleju czy też nie - jak juz pisałem - u mnie różnicy żadnej nie było. Po minucie pracy gasimy motor i dajemy mu z 5 min aby sobie olej "się ustatkował" i ponownie kontrolujemy jego poziom - w razie potrzeby uzupełniamy.
Co nam daje taki zabieg ?
Ano - przede wszystkim to iż przez pierwsze 3-5 tyś km mamy w dieslu jeszcze przeźroczysty olej. Natomiast po klasycznej wymianie (bez tych wszystkich fanaberii jakich my się dopuszczamy) nowy olej po pierwszych 30 sek polatania sobie w silniku i wymieszania się z pozostałym smoliście czarnym - wygląda identycznie jak ten który właśnie został spuszczony.
I tak w ramach wyjaśnień jeszcze - we wszystkich autach tak robimy (w niektórych już przez 250 tyś km) i nie powoduje to żadnych - podkreślam żadnych zagrożeń dla silnika jeżeli tylko trzymać się będziemy tych kilku zasad dot odpalania czy napełniania.
Powrót do VAG - Techniczne Ogólne
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości