Diesel, a w niemieckim briefie benzyna...

[Zobacz Profil Majes86]

Tak bez zadnych problemow. Przeglad robilem tam, gdzie wg mnie maja najlepszych fachowcow. Spytalem sie czy jest mozliwosc, zeby numery wybite na blasze pod szyba mogly byc przebite, odpowiedz byla jednoznaczna, ze nie ma szans. Tych 2 panow, ktorzy robili przeglad siedza w tym od jakis 20-30 lat. Zapewniam, ze jest to najbardziej rygorystyczny taki zaklad w miescie.

Edit:
Prosze juz zablokowac ten temat, bo tyle stresu ile mnie kosztowal Leon, to jest przegiecie Chyba kazdy rozumie, jak to jest jak cale zycie zbiera sie na samochod, a nagle sie okazuje, ze moze byc kradziony i moga w kazdej chwili zarekwirowac auto... Jezeli zarejestruje auto, ubezpiecze, to zaloze nowy temat, albo poprosze o odblokowanie.

Jezeli ktos ma jakies pytanie to priv, badz gg, chetnie na wszystko odpowiem.

Pozdrawiam

[Zobacz Profil Arci9]

Spytalem sie czy jest mozliwosc, zeby numery wybite na blasze pod szyba mogly byc przebite, odpowiedz byla jednoznaczna, ze nie ma szans.

Tylko szybko dopisze, taką rzecz: Gdy robiłem ostatnio przegląd techniczny, gość sprawdzał numery nie tylko na szybie gdzie je widać, ale takze zciągał uszczelkę pod szybą i mówił,że dla niego te są najważniejsze

[Zobacz Profil Majes86]

No ja o tych numerach mowie. Sciaga sie uszczelke i sa wybite numery na blasze. Pod szyba o ile sie nie myle jest zwykla naklejka. Jest jeszcze numer na kielichu i w bagazniku na naklajce. Lacznie 4 miejsca do sprawdzenia. Niech ktos fachowo nazwie jak powinno sie mowic gdzie znajduja sie te numery wybite na blasze?

Od najwazniejszych:
1. xx
2. lewy dolny rog szyby czolowej
3. na kielichu z prawej strony maski (patrzac od przodu)
4. naklejka w bagazniku obok kola zapasowego

[Zobacz Profil Arci9]

No ja o tych numerach mowie. Sciaga sie uszczelke i sa wybite numery na blasze. Pod szyba o ile sie nie myle jest zwykla naklejka.

A to oki

[oczkolek]

W urzędzie celnym, przegląd przeszło bez problemów?

Nawet jak auto będzie lewe to przejdzie przegląd, Urząd Celny i Skarbówkę- oni wszyscy akurat najmniej się tym przejmują czy auto jest dobre czy też nie.

[Zobacz Profil tatian]

Nawet jak auto będzie lewe to przejdzie przegląd, Urząd Celny i Skarbówkę- oni wszyscy akurat najmniej się tym przejmują czy auto jest dobre czy też nie.

Jesteś w błędzie wszystko zależy od urzędnika i jego nadgorliwości. Kiedyś po 3 godzinach stania w UC pani wywaliła mnie od okienka bo dla niej w umowie cyferka 2 nie wyglądała jak Z .

[Zobacz Profil nixu]

tatian, Ja myśle, że Oczkolek bardzo dobrze wie co mówi

[Zobacz Profil tatian]

tatian, Ja myśle, że Oczkolek bardzo dobrze wie co mówi

Nie będę się spierał wiadomo w każdym mieście jest inaczej i w każdym kto inny pracuje, zawsze moze się trafić jakiś służbista .

[oczkolek]

tatian, zapewniam Ciebie że w większości urzędów nie zawracaja siebie tym głowy czy auto jest ciepłe czy też. Oni są tylko urzędnikami od papierów.
Błąd w wpisie do Brief'u oznacza, że trzeba zwrócić na auto szzególną uwagę i tak jak pisał Nixu badania mechanoskopijne mogą tu rozwiać dużo wątpliwości, przecież one stosunkowo dużo nie kosztują.

Życze jednak koledze Majes86 jak zresztą każdemu innemu kupującemu aby jegoauto nie pochodziło z wędki bo już na forum przerabialiśy ten przypadek i wiemy co to znaczy i ile zachodu i zdrowia (nie wspominając o kasie) przy tym się potrzeba.

[grabarz18]

Nigdy nie uwierzę, że Niemcy są nieomylni. Ostatnio mój brat zakupił sobie od w Niemczech auto z pod znaku gwiazdy i wszystko było ok ale przy wyrejestrowywaniu niemiecki urzędnik pomylił się w jednej cyfrze numeru nadwozia (z 3 zrobił brat przyjechał do kraju zadowolony, porobił opłaty zarejestrował, ubezpieczył (nikt się nie połapał, ani na przeglądzie ani w US ani UC, wydział komunikacji... nikt). Po pewnym czasie mojemu bratu zaczęło coś pukać w zawieszeniu więc pojechał do ASO i tam po numerze nadwozia chcieli mu dobrać część.

Mojemu bratu to krew z głowy odpłynęła jak mu powiedzieli że auto a takim numerze nigdy nie zostało wyprodukowane. Całe szczęście szybko doszli tam o co chodzi bo mojemu bratu to już zawał groził.

No ale przechodząc do sedna - owszem mojemu bratu Niemcy przyznali się do pomyłki ale ponieważ auto było już po opłatach, przeglądzie i zarejestrowane to mojego brata czekała powtórna runda honorowa po WSZYSTKICH urzędach i odkręcanie wszystkiego. Wspomnę tylko że oczywiście musiał PONOWNIE uiścić WSZYSTKIE opłaty związane z rejestracją auta w kraju. Teraz kombinuje w końcu jak może odzyskać kasę za pierwszą rejestrację która była na nieprawidłowych numerach.

W tym przypadku również z wszelkimi dokumentami w PL poczekałbym do momentu wyjaśnienia zamieszania w dokumentach, żeby potem się nie okazało jak z moim bratem ze trzeba za wszystko jeszcze raz płacić.