DSG - za i przeciw (czy warto to mieć)

[Zobacz Profil bmelon]

Ja napiszę to co zaobserwowałem podczas mojej krótkiej jady. Do góry zmienia biegi fajnie i plynnie słowem miodzio.

To co mi się nie podobało to przy zwalnianiu, dohamnowaniu i ponownym przyspieszeniu skrzynia potrzebuje chwilę na znalezienie odpowiedniego biegu i jest taka jedno lub 2, max 3 sekundowa chwila zawahania. Dodatkowo jak w tym momencie gwałtownie zacznie się przyspieszać to zawahaniu towarzyszy nagły wzrost obrotów, ktory łączy się z niemilym dźwiękiem harakterystycznym dla jazdy bez biegu w manualu. To mi się nie podobało. Ale ja mogę być niedoświadczony w użytkowaniu tego ustrojstwa. Poza tym ok.

[Zobacz Profil Zix]

Bo skrzynię trzeba wyczuć, nauczyć się jak reaguje na gaz. Przy mocnym dodaniu gazu albo pociągnie dalej na biegu, na którym jesteś albo zredukuje ona bieg jeśli dociśniesz do końca. Przy delikatnym "muskaniu" gazu będzie delikatnie przyspieszać zmieniając biegi przy niskich obrotach.

[Zobacz Profil barteq73]

Potwierdzam, dosyć szybko wchodzi to w krew.

[Zobacz Profil Thriade]

A ja uważam, że automaty są dla kobiet nie prawdziwych facetów i oczywiście dla amerykanów:D.

No cóż, z takim argumentem ciężko polemizować :/ Fajnie tak wrzucać ludzi do jednego worka.

Dla mnie automat to również bezpieczeństwo, w każdej sytuacji możesz mieć zawsze dwie ręce na kierownicy i jesteś bardziej skupiony na drodze, nie musisz się absorbować zmianą biegów.

Można jeszcze dodać, że w przypadku awaryjnego hamowania, można hamować do zera bez obawy o zgaśnięcie silnika, które skutkuje brakiem ABS, wspomagania etc. (jeśli musimy po intensywnym dohamowaniu jeszcze odbić omijając przeszkodę).

Ja jeździłam automatem w aucie z wypożyczalni i gdybym miała kasę żeby dołożyć do DSG w Leonie to bym to zrobiła. Dla mnie automat to komfort - jeśli samochód może zrobić coś sam za mnie to why not? Jeżdżę dużo po mieście i co chwilę jedynka, dwójka, trójka, dwójka etc. - pół godziny jazdy a co człowiek się namacha lewarkiem! Nie patrzyłabym na koszty napraw etc. bo równie dobrze komuś może nigdy się nie zepsuć DSG a może zepsuć się manual... tego nigdy nie można przewidzieć.

[Zobacz Profil robert.gda]

To ja wsadzę swoje trzy grosze a mianowicie swego czasu zmieniłem leona na passat b6 170km z dsg ,auto roczne jak kupowałem miało ok 50 tyś sprawdzone i przy tym przebiegu wymieniłem mechatronikę na gwarancji po 100 tyś padła dwumasa (czasem szorowała po odpaleniu rano auta)już słuszę że go cisnąłem od dołu itd itd ,nie jeżdżę jak pizd.... a auto szanuje olej w skrzyni wymieniam średnio co 50 tyś choć serwis mówi o 60 tyś zawsze wszystko dużo przed czasem.
Teraz mam nie całe 150 tys i oddaje skrzynie do naprawy bo coś szoruje (koszt ok 3 tyś)i potrafi szarpnąć przy zmianie biegów dlatego nigdy więcej DSG i to co piszą w necie to jest prawda w manualu wymienisz tarcze dociś łożysko oporowe i dalej 200-250 tys polatasz jak dobrze jeżdzisz, nie powiem fajnie się jeździ ale to co teraz producęci robią w tych autach to tylko po to aby na nas zarobić

[Zobacz Profil msz]

jak dla mnie, dyskwalifikacją dla wszelkich automatów jest brak możliwości natychmiastowego rozłączenia napędu i jego załączenia. Gdyby była DSG z opcjonalnym sprzęgłem (tak, jak w WRC) to by było to

[Zobacz Profil barteq73]

Jak można porównywać auto WRC do auta z DSG? To są dwa różne światy, a pojazdy te służą do czegoś innego. I nie piszę tu o typowej rajdówce, tylko autach drogowych służących do warczenia. Taki bajer jak skrzynia automatyczna nijak się ma do sportu (poza wyjątkami), my kupujemy to dla wygody, komfortu. Mając takie rozwiązanie w swoim rodzinnym autobusie wożę się normalnie i wygodnie, a do wściekania mam co innego, tak więc tego typu stwierdzenia są po prostu nie na miejscu. Nikt kto kupuje takie auto nie będzie na siłę udowadniał że to sportowe auto. Ciężko to zrozumieć że w normalnym użytkowaniu lepsza jest automatyczna klimatyzacja niż manualna (takie porównanie).

[Zobacz Profil noktoto]

Ciężko to zrozumieć że w normalnym użytkowaniu lepsza jest automatyczna klimatyzacja niż manualna (takie porównanie).

Sorry, ale to porównanie to nieporozumienie. A niestety widzę je na forum nie pierwszy raz

jak dla mnie, dyskwalifikacją dla wszelkich automatów jest brak możliwości natychmiastowego rozłączenia napędu i jego załączenia

W nowym GT3 masz taką możliwość. Może z czasem trafi to i do bardziej pospolitych samochodów (hot-hatchy)

Gdyby była DSG z opcjonalnym sprzęgłem (tak, jak w WRC) to by było to

No to zdanie to jakoś dla mnie nie ma sensu. Trzecie sprzęgło by tam miało być? Bo tak to zrozumieć można

[Zobacz Profil barteq73]

Sorry, ale to porównanie to nieporozumienie. A niestety widzę je na forum nie pierwszy raz

Możesz rozwinąć swoją myśl?

[Zobacz Profil noktoto]

Bo to zbyt wielkie uogólnienie, tu jest o wiele więcej czynników (rodzaje skrzyń, preferencje, warunki) i tym samym sprawa jest o wiele bardziej złożona. Podobieństwo jest tylko w nazewnictwie (automatyczna vs manulana). I słyszałeś kiedyś żeby ktoś się zachwycał szybkością reakcji automatycznej klimatyzacji? Albo żeby chwalił precyzje przełączania temperatury w manualnej?

[Zobacz Profil msz]

Jak można porównywać auto WRC do auta z DSG?

wyraziłem swoją opinię i moje "przeciw" co do automatów, nic tutaj nie porównuję tylko określam cechę, która by mnie ewentualnie do automatu przekonała. Jeżdziłem różnymi automatami kilka miesięcy w stanach - jestem na NIE.
Nie bulwersuj się tak już barteq73.

No to zdanie to jakoś dla mnie nie ma sensu. Trzecie sprzęgło by tam miało być? Bo tak to zrozumieć można

żadne trzecie sprzęgło, chodzi mi tylko o możliwość szybkiego rozłączenia i załączenia napędu (pedał, wajha, przycisk, łopatka... cokolwiek)

[Zobacz Profil czarna mamba]

Po okolo 15tu autach , na poczatku 7-8 hond, potem bmw , lotus itp wszystko w manualu (moce 200-500hp)
Bylem fanem manuala i smialem sie z automatu ....
....Do czasu az przejechalem sie u brata dsg ( 1.4 122hp tylko)
I nastepne auto juz musialo byc z dsg (kupilem audi TT 2.0T 4x4 DSG ) i teraz przy akupie nowego auta , w gre wchodzilo tylko auto koncernu vag ze wzgl na dsg ( giulietta z TCT tez byla brana pod uwage , ale juz fordowskie powershift odpadał- strasznie wolny)
-padlo na leona w dsg

Wg mnie dsg przy 140-150hp da wiecej okazji/radosci do przyspieszania i zabawy manetkami, niz 200hp w manualu
Ale to tylko moja opinia, moje odczucia (dotyczy tylko jazdy w normalnych drogowych warunkach)
Po torze jezdzilem tylko manualami i nie wiem jak by sie spisalo dsg..

Co do usterkowosci dsg to wiem tyle ,co wiekszosc osob ,czyli z www...
Audi bylo prawie nowe wiec i dsg nic nie dolegalo
Teraz bedzie nowy seat , wiec licze ze troche pojezdzi bez napraw (4lata spokoju przynajmniej)

[Zobacz Profil noktoto]

żadne trzecie sprzęgło, chodzi mi tylko o możliwość szybkiego rozłączenia i załączenia napędu (pedał, wajha, przycisk, łopatka... cokolwiek)

Wiem o co chodzi, tylko napisałeś to w dość zawiły sposób W GT3 bodajże ciągniesz za obie łopatki jednocześnie i masz odłączony napęd.

[Zobacz Profil barteq73]

Zawsze możesz popchnąć wajchę do przodu na N i masz rozłączony napęd.

[Zobacz Profil noktoto]

W czasie jazdy?

[Zobacz Profil msz]

Zawsze możesz popchnąć wajchę do przodu na N i masz rozłączony napęd.

barteq73, Ty poważnie ? może potem gaz w podłogę i z powrotem na D

[Zobacz Profil barteq73]

Nie nie, żeby z powrotem na D wcisnąć trzeba na hamulec nacisnąć , ale parę razy, udało mi się w ferworze walki.
To nie ten dział tu są tatowozy, sport trochę wyżej

[Zobacz Profil antoś]

BMW M3 w DKG ma fantastycznie rozwiazany start. Gdy lekko dodajesz gazu rusza z niskich obrotow, natomiast gdy od razu mocno wcisniesz gaz rusza z wyzszych obrotow (cos jak z Launch). To tez by sie przydalo w DSG.

Co do mozliwosci "strzalu ze sprzegla", bo chyba o to Ci chodzi mowiac o rozlaczaniu napedu byloby to przyjemne w 4x4, bo inaczej ciezko zmotywowac haldexa do latania bokiem.

[Zobacz Profil barteq73]

Nie nie, żeby z powrotem na D wcisnąć trzeba na hamulec nacisnąć , ale parę razy, udało mi się w ferworze walki.
To nie ten dział tu są tatowozy, sport trochę wyżej

Nieaktualne, przed chwilą sprawdziłem dokładnie:
można przełączyć w czasie jazdy na "luz" czyli N pchając dźwignię do przodu, nawet bez naciskania guzika blokady na gałce,
do prędkości 4km/h możemy bez niczego (ani hamulec, ani wspomniany guzik) przełączyć na D.
przy zwolnieniu poniżej 4km/h, następuje blokada gałki i zapala się kontrolka hamulca na zegarach, wciskamy hamulec i blokada zwania gałkę.
[(cos jak z Launch). To tez by sie przydalo w DSG.]
Ja akurat przy DSG pierwszy raz się z tym spotkałem, ale nigdy się tym nie interesowałem.

[Zobacz Profil antoś]

Niestety, dsg zawsze ma zmulony start jezeli LC nie zostanie uaktywnione. Do codziennej bujaki to nie ma az takiego znaczenia, chyba ze chcemy szybko przejechac przez ulice.

[Zobacz Profil ExtasyGirl]

Wcześniej jeździłam autem ze zwykłą bezstopniową skrzynią CVT - nie dla wygody, nie z powodu, że jestem blondynką, a z powodu pewnej dysfunkcji ruchowej.
Nie mam porównania co do skrzyni manualnej, ale w porównaniu CVT a DSG, dla mnie jest to różnica między niebem a ziemią.
DSG ładnie reaguje na wszystkie przyspieszenia i hamowanie - nie odczuwam "zamulenia" silnika. Spalanie Leona wygląda bardzo ładnie - od 5,5l za miastem do około 7,5l po mieście.
Moja opinia co do skrzyni DSG - duże ZA

[Zobacz Profil Cobra_o7o]

Nieco moich rozważań przed decyzją - manualna czy DSG.
Swoje wrażenia z jazdy skrzynią DSG opisałem w innym wątku o Cuprze więc nie będę tutaj tego powielał (viewtopic.php?f=87&t=42437&p=593764#p593764)

Zaczęło mnie zastanawiać to, jak na żywotność skrzyni DSG wpływa jazda miejska i/lub w korkach.
Przy małych prędkościach samochodu, jadąc skrzynią manualną, gdy kierownik widzi że obroty są już zbyt małe rozprzęgli układ i dotoczy się do miejsca, w którym dohamuje do całkowitego zatrzymania. Zatem nie wymusza zbyt niskich obrotów silnika i nie nadwyręża okładzin tarczy sprzęgła (jak również dwumasy jeśli takowa jest).
Z DSG, w podobnej sytuacji samochód po prostu jedzie, a dzięki skrzyni samochód sam steruje tym co dzieje się z obrotami silnika i skrzynią biegów.
Jak to wtedy wygląda? Wiem że mechanizmy zaaplikowane w Cuprze 280 nie dopuszczą by obroty silnika spadły poniżej 1300. Ale w omawianej sytuacji zasprzęglony silnik nie dopuści by samochód mógł jechać tak wolno(?).
Czy DSG potrafi zapiąć pierwszy bieg przy niskich prędkościach, ale wciąż wyższych od prędkości, w której skrzynia ręczna tego nie zrobi lub zrobi z wielkim trudem? Co gdy w tym momencie kierownik chcąc jechać wolniej niż prędkość do której samochód sam zwolnił, będzie próbował wymusić wolniejszą jazdę naciskając hamulec? Skrzynia zostanie rozsprzęglona, w podobny sposób jak ręczna dzięki lewej nodze kierownika?
Czy w przypadku DSG występują sytuacje gdy można mieć do czynienia z jazdą "na półsprzęgle"?
Jeśli nie to jak rozwiązana jest sytuacja opisana przeze mnie.
Wiem że nie należy naciskać hamulca zbyt delikatnie podczas postoju by wykluczać sytuację gdy skrzynia już próbuje pchać samochód ale hamulec jeszcze go trzyma ( w efekcie moje pierwsze ruszenie Cuprą z DSG zostało zaakcentowane "wspaniałym", drążącym w uszach, poniekąd "przeraźliwym" dźwiękiem z tylnego zawieszenia).
W jakim "stanie" znajduje się skrzynia, próbująca bezskutecznie pociągnąć samochód? W odpowiednim jak "półsprzęgło" z manualnej?

Opisana sytuacja nie dotyczy mojej osoby bo nie jeżdżę w ten sposób, ale na drogach widać bardzo wiele samochodów, w których kierowniki (lub kierownice ) tak właśnie jeżdżą. Także osobiście znam co najmniej kilku takich kierowców.

[Zobacz Profil Pelikson]

DSG wrzuca jedynkę jeśli się zatrzymasz kompletnie lub przy prędkości praktycznie ledwo toczącego się auta. Możesz nawet zrobić tak, że puścisz hamulec, auto zacznie się toczyć i rozpędzi się do bodajże 10-15km/h i DSG sama wrzuci 2ke , nawet nie dotykając gazu.
Jeżeli jeździsz automatem w korkach to nie warto stać w miejscu ciągle na D , przełączasz na N i sobie spokojnie stoisz. Podjeżdżasz kawałek i widzisz że będziesz stał dłuższą chwilę i znowu wrzucasz na N. Identyczna sprawa jak w skrzyni manualnej. Nie sądzę, żebyś ciągle stał w korku z wbitą 1ką i pedałem sprzęgła w podłodze. Nie jestem pewny ale chyba w benzynie nie ma dwumasy ?
Tak jak już zauważyłeś stojąc Cuprą w miejscu trzeba hamulec dociskać nieco mocniej, wtedy obroty spadają na ok.800obr/min i skrzynia jest jakby wysprzęglona. Milimetr puścisz ale dalej stoisz w miejscu a obroty już są na 1000 i auto chce jechac. Trzeba zwrócić na to uwagę żeby niepotrzebnie nie męczyć skrzyni.

[Zobacz Profil Cobra_o7o]

Cupra z ręczną skrzynią też ma dwumasę - info od handlowca.

Podjeżdżasz kawałek i widzisz że będziesz stał dłuższą chwilę i znowu wrzucasz na N. Identyczna sprawa jak w skrzyni manualnej. Nie sądzę, żebyś ciągle stał w korku z wbitą 1ką i pedałem sprzęgła w podłodze. Nie jestem pewny ale chyba w benzynie nie ma dwumasy ?

Myślę że przeciętny kierowca z ręczną skrzynią nie "dusi" sprzęgła oczekując na możliwość ruszenia do przodu, ale ludzie różne pomysły miewają
Jednocześnie przekonany jestem że ten sam kierowca ale ze skrzynią DSG nie będzie wachlował w korku "D <-> N" tylko puszczał gaz i ewentualnie naciskał hamulec. Ale skrzynia przez sporą, jeśli nie większą, część tego czasu może musieć operować tylko pierwszym biegiem "szorując" okładzinami sprzęgła częściej i/lub bardziej niż kierowca sterujący sprzęgłem przy skrzyni ręcznej.

Dobrze kombinuję czy zupełnie nie w ten deseń?

[Zobacz Profil Pelikson]

Generalnie coś w tym jest, ale ktoś to kiedyś wymyślił i napewno wziął pod uwagę jazdę w korkach ( często na samej 1 ) więc musi to działać. Nie może być tak, że skrzynia będzie obliczona tylko pod auto w ruchu. To samo tyczy się nie tylko DSG, ale każdego automatu czy to 7G-Tronic czy S-Tronic itd. Moim zdaniem nie ma co się nad tym zbytnio namyślać, po prostu jak widzisz, że będziesz stał dłużej niż powiedzmy 30sek wrzucać na N i tyle. Ma jeździć a Ty masz czerpać przyjemność z jazdy

[Zobacz Profil Cobra_o7o]

napewno wziął pod uwagę jazdę w korkach ( często na samej 1 ) więc musi to działać.

Zapewne jest tak jak napisałeś.
Ja po prostu lubię wiedzieć - dlaczego.
W tym przypadku, sprowadza się to do tego - jak to działa, w tej sytuacji.
"Na wiarę" jestem w stanie "wziąć" bardzo niewiele Wszelkie sprawy techniczne absolutnie nie.
I dlatego próbuje dowiedzieć się jak ta DSG działa, w tych konkretnych warunkach, w potencjalnie jednych z trudniejszych dla niej.

[Zobacz Profil barteq73]

Dodam od siebie że też studiowałem "za" i "przeciw" DSG, miałem obawy do awaryjności i działania. Wszystko minęło. Jestem pewien że jeżeli ktoś myśli o tej skrzyni, to na pewno nie będzie żałował, pod warunkiem bezawaryjności, a jeżeli ktoś ma uczulenie na nią to niech sobie odpuści.

[Zobacz Profil Pelikson]

Chodzą opinie, że DSG nie ważne czy w Cuprze, Passacie, Golfie czy innym wynalazku wytrzymują 100-120kkm. W tym przedziale zaczynają dziać się mniejsze lub większe problemy. Ja się tym nie przejmuje, czerpie radość z codziennej jazdy z tą skrzynią i nawet wiedząc że za np. 90 tyś mi skrzynia klęknie nie zamieniłłbym na manual Póki jest gwarancja nie ma co sobie włosów z głowy rwać

[Zobacz Profil Gecon]

Chodzą opinie, że DSG nie ważne czy w Cuprze, Passacie, Golfie czy innym wynalazku wytrzymują 100-120kkm. W tym przedziale zaczynają dziać się mniejsze lub większe problemy

kumpel ma Passata B6 2010r z taxi auto ma cos okolo 320tysi nalatane,kupil od pierwszego wlasciciela taksiarza,na auto jest juz 2ga ksiazka serwisowa bo w 1wszej nie ma miejsca na wpisy,od poczatku serwisowany i z DSG nigdy nie bylo problemow.
Ja w swoim 5F mam DSG i polecam, jak na razie to z manualami jest najwiecej problemow w srod nowych aut

[Zobacz Profil tatian]

Kolega ma dsg w skodzie superb, silnik 2.0 TDI program 170->200 KM, nalatane prawie 200 k km i nic się nie dzieje. Fakt dba o nią wymieniając chociażby olej na czas.

[Zobacz Profil Pelikson]

Takie opinie usłyszałem , a jak jest to się okaże
Wymiana oliwy w skrzyni bardzo ważna sprawa, trzeba pilnować tego - 60tyś km max i trzeba wymieniać.

[Zobacz Profil barteq73]

Jakieś bajki z tymi przebiegami, jak ma paść to padnie. Słyszałem kiedyś od gościa (co zatrzymał się w czasie) że to automat i oliwy się nie wymienia. Pewnie to on potem powiedział że padają po ok 100 tysiach.
Szukając wszelkich informacji w tym temacie, też miałem obawy, gdzieś usłyszałem że były przypadki ponad przeciętnych awarii, ale w nowych autach, tak ok. 30 tyś. km. i serwisy wymieniały taką skrzynię na nową (gwarancja). Potem było już tylko dbać o wymianę oleju i tyle.
Nawet udałem się do warsztatu, który zajmuje się tylko naprawami skrzyń automatycznych i po długiej dyskusji z właścicielem usłyszałem że DSG jest:cytat "jedną z najbardziej naprawialnych, bo jest tego mnóstwo i o części też nie ciężko".
O wiele więcej niepokojących opinii usłyszałem na temat skrzyń bezstopniowych i to nie tylko grupy wag, ale i innych marek.
Ja mam 170 tyś. km i jestem zadowolony ( oby tak dalej), namówiłem trzy miesiące temu ojca na kupno nowego auta z DSG i jest zachwycony. Dwa tygodnie temu ojciec jechał, trochę chory i zmęczony, 220km i nie mogłem uwierzyć 2.0 c.r. DSG średnie spalanie 4,9l/100km! Ja zszedłem w 2.0 pompowtrysk DSG 6.2 , no ale podobno mam ciężką nogę.
Podsumowując nikogo kto nie myśli o DSG nie będę namawiał do kupna, ale jeżeli ktoś tu zajrzał i to czyta myśląc o zakupie-to niech się nie zastanawia, szkoda czasu, kupić i cieszyć się z jazdy, uśmiechać się do wachlujących lewarkiem i gniotących sprzęgła w swoich zwykłych samochodach. A sportowcy w ścigaczach na tory (tylko się nie obrażać).

[Zobacz Profil Zix]

Chodzą opinie, że DSG nie ważne czy w Cuprze, Passacie, Golfie czy innym wynalazku wytrzymują 100-120kkm. W tym przedziale zaczynają dziać się mniejsze lub większe problemy.

Taa, a te przebiegi 100-120k to w sprowadzonych z zachodu, co to je Niemiec pod kocem trzymał i do sklepu jeździł jedynie.

Słyszałem kiedyś od gościa (co zatrzymał się w czasie) że to automat i oliwy się nie wymienia. Pewnie to on potem powiedział że padają po ok 100 tysiach.

Właśnie tacy "fachowcy" robią takie opinie.
Jeden "mechanik" w autoryzowanym serwisie powiedział mi kiedyś, że się płynu w mostach (Toyota Land Cruiser) nie wymienia, na sucho ma chodzić! To terenówka, a terenówek się nie robi!