LeonClub

Cześć

Miałem następującą sytuację:

Zapalałem silnik przy włączonych światłach. i spaliło prawą żarówkę postojówkę oraz prawą tylnią{Nie wiem czy akurat w tym momencie ale zauważyłem to chwilę po tym zdarzeniu}. Wymieniłem tylnią żarówkę na nową sprawdziłem bezpieczniki ale światła z tyłu nie mam. Co może jeszcze mu dolegać. Czy może muszę jeszcze wymienić przednią bo one są w jakiś sposób powiązane ze sobą? Czy jest bezpiecznik który odpowiada za tylne światła.
Bo dla mnie to trochę dziwne.

manitu, obstawiam że źle żarówkę włożyłeś i nie "styka" w oprawce - z nią trzeba powalczyć.

Tymczasem do śmietnika wylatuje temat. REGULAMIN viewtopic.php?t=1739

manitu, widzidz jakie to łatwe ,
co do problemu to prawdopodobnie rozlazł Ci się włacznik świateł , wyciąg go z ciśnij dokładnie i będzie po problemie

Też mi to przyszło do głowy, ale jedna strona działa ok, a żarówka jest dobrze osadzona bo tylna ma dwa włókna na jednym jest światło tylne a na drugim stop a stop działa ok

Ps
Co to znaczy "z cisnij wyłącznik" - mógłbyś to sprecyzować?
Bo nie chce czegoś pomieszać
Z góry dzięki
pozdr

to że nie świeci jedna żarówka z przodu i druga z tyłu jest to normalny i częsty objaw gdy "rozleźie" się włącznik świateł , musisz go wyjąć - w pozycji świateł wyłączonych wciskasz pokrętło do środka i przekręcasz w pozycję świateł postojowych . Pociągasz do siebie i masz go na wierzchu , po czym sprawdz czy włącznik nie "rozlazł" się , jeżeli tak to go ściśnij / złóż prawidłowo i powinno być po problemie , ja miałem dokładnie taką sytuację u siebie i to co Ci opisałem pomogło , zresztą ten problem był juz kilka razy był opisywany na forum więc korzystaj z funkcji " SZUKAJ "

Dzięki sprawdzę to jutro i napiszę czy pomogło
pozdr

U mnie jest tak samo, zależy jak zatrybi przełącznik, jeżeli jest podswietlenie licznika to znaczy że są wszystkie światła po obu stronach a jeżeli nieświeci licznik bez włanczania kluczyka to znaczy że są tylko po prawej. Przyzwyczaiłem się bo niechce mi się rozbierać tego przełącznika świateł.

Faktycznie jest to wina włącznika, choć nie zauważyłem aby był on "rozlazły". Ścisnąłem obudowę z każdej strony wyjąłem obie wtyczki i włożyłem ponownie ale to nic nie dało.
Miałem drugi taki wyłącznik i na nim świecą brakujące na pierwszym, ale brakuje obu przednich a bez nich nie bardzo da się jeździć

manitu, więc masz już chociaż trop co jest powodem usterki , podjedz do dobrego elektryka a na pewno naprawi włącznik świateł

bardzo słusznie tylko dobrego elektryka bardzo trudno znaleźć, no ale poszukam