Strona 1 z 1

Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 28 sierpnia 2008, 20:55
przez nixu
Jak wielu z Was wie, ostatnimi czasy hobbystycznie zajmowałem się legalnościa pojazdu/pojazdów sprawadzanych zza granicy, po trochu chciałbym się z Wami podzielić tym czym mogę.

Zaczynając od początku, wielu z Was wie, że auto w Polsce są sprzedawane na zasadzie umowy "In blanco" - po to żeby handlarz nie płacił podatków umowę spisuję się z "poprzednim właścicielem" (który mogł nawet nigdy nie istnieć - bo przecież na oczy go nie widziałeś).

Tutaj właśnie zaczyna się problem, większość okazyjnych aut z Hiszpanii, Francji, Belgii czy też Niemiec mogą pochodzić z przestępstwa (krótko mówiąc są kradzione). Sprawa wygląda tak, że auto skradzione dostaje numer nadwozia ze skradzionych innych dokumentów (sprawdzasz numer VIN - nie widnieje jako kradziony, bo nikt nie sprawdza kradzionych papierów a przecież oryginalny VIN który widnieje pod tym który teraz wielu z Was może mieć już w kartotece by widniał ;-) ) Ot takie pocieszenie...

Wygląda to mniej więcej tak:

Obrazek
(tutaj nie widać przebitych numerów lecz...)

(... lecz po badaniach mechanoskopijnych cała sprawa wygląda tak: )
Obrazek

tutaj już widać, że tam gdzie jest 2 (dwójka) wcześniej była 3 (trójka).

Niestety w naszym prawie nie ma zapisu, że Okręgowe Stacje Pojazdów miałyby wymóg sprawdzania mechanoskopijnie numerów nadwozia, tak więc Pan Diagnosta widząc numer z fotki nr 1 podbija przegląd z niby legalnym numerem i tak wiele osób sobie jeździ, do czasu !

W Polsce "grasuję" przedstawiciel "Francusko-Hiszpańsko ble ble ble zrzeszenia na rzecz Walki z Przestępczościa Kradzieży-Legalizacji Pojazdów" krótko mówiąc człowiek, który sprawdza czy numery VIN (nabite na budę) nie pochodzą z kradzionych papierów. Ma on możliwość wglądu do elektronicznych kartotek Urzędów Miasta gdzie sprawdza VIN i wysyła zapytanie do w/w zrzeszenia, które działa w strefie Schengen - jeżeli zapytanie zostanie rozpatrzone w sposób "papiery kradzione" policja zatrzymuje pojazd, co za tym idzie właściciel traci go, praktycznie bez prawa do odzyskania środków - bo przecież nie masz żadnej umowy z handlarzem... czyż nie?

Krótko na temat samej mechanoskopii:

Mechanoskopia- to nazwa jednego z działów kryminalistyki. Zajmuje się ona badaniem śladów pozostawionych przez narzędzia w związku z dokonanym przestępstwem i służy generalnie do określenia przynależności grupowej śladu a także do indywidualnej identyfikacji narzędzia.

Badania mechanoskopijne oznakowań samochodów służą do stwierdzenia czy dane oznakowanie jest oryginalne - wykonane fabrycznie, czy też zostało sfałszowane poprzez przerobienie lub podrobienie. W przypadku stwierdzenia fałszerstwa, wykonywane są badania zmierzające do ustalenia pierwotnej treści oznakowania. Są to z natury badania niszczące i mogą odnieść pozytywny skutek tylko w przypadku, gdy oznakowanie jest przerobione.

Jeżeli oznakowanie identyfikacyjne zostało podrobione, to do identyfikacji pojazdu pozostają metody pośrednie polegające na ustalaniu parametrów technicznych i identyfikacji części pojazdu. Producenci wielu marek pojazdów pozostawiają w ich wnętrzu tzw. "tajne identyfikatory" określane jako PKN , numer produkcyjny, kod statystyczny itp. Ponadto ewidencjonowne są przez producentów numery seryjne głównych podzespołów pojazdu takich jak: silnik, skrzynka biegów, tylny most, komputery pokładowe, elementy związane z bezpieczeństwem, a nawet radiodbiorników. Niejednokrotnie ułatwia identyfikację tzw. oznakowanie antykradzieżowe naniesione dodatkowo na zlecenie właściciela.



Prawda jest taka: duża część aut np. z Hiszpanii została zatrzymana na terenie Polski, większość z tych aut była u "nowych właścieli" około roku, półtora lub dwóch lat (Prawo polskie przewiduję "zasiedzenie" po trzech latach, jeżeli przez trzy lata nie wykryją tego, auto pozostaje Twoją własnością).



Od siebie mogę dodać tyle, nie mając żadnego w tym interesu:

Cebid Centrum Badań Identyfikacyjnych
01-384 Warszawa ul. Cokołowa 4/32
www.cebid.pl

Jest to Biegły Mechanoskop z Warszawskiej listy biegłych sądowych, sprawdza on i cetryfikuje pochodzenie pojazdów, które są już na terenie Polski.

Cenowo wygląda to tak:

Lp.
Rodzaj usługi
Cena brutto

1
Kompleksowe badanie legalności pojazdu –
Certyfikat legalności pojazdu cz. A + cz.B
440 PLN

2
Sprawdzenie legalność pochodzenia pojazdu
sprowadzonego z zagranicy – Certyfikat cz. A
240 PLN

3
Mechanoskopijne badania oznakowań VIN pojazdu –
Certyfikat cz. B
240 PLN

4
Sprawdzenie zastawu sądowego (*)
61 PLN

5
Sprawdzanie zastawu skarbowego (**)
100 PLN


Myśle, że czasem warto wydać 500 zł dla świętego spokoju !


Poza tym, zapraszam drodzy forumowicze np. na google.pl poczytajcie troche o mechanoskopii a także na stronę http://cebid.pl


Z pozdrowieniami dla szukających okazji, nixu.


Do administratorstwa/moderatorstwa myślę, że warto to przykleić na najbliższy czas.

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 28 sierpnia 2008, 21:04
przez Gaspar
zgadzam się - temat przyklejony

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 28 sierpnia 2008, 21:14
przez paramedic71
brawo Nixu dobry artykul, CSI oddział Gliwice w akcji ;p

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 29 sierpnia 2008, 06:17
przez bono
nixu, myślę , że nareszcie co poniektórych oświeci ;-) Dzięki za naświetlenie sprawy.

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 29 sierpnia 2008, 13:16
przez sleeper
nixu, szacunek za to, że podzieliłeś się swoimi "spostrzeżeniami" :brawo:

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 29 sierpnia 2008, 13:29
przez mm.max
Bardzo dobry artykuł !!! :brawo: :piwo: Nixu

Warto jeszcze dodać, iż czytałem ze niektore samochody o hiszpańskim pochodzeniu są legalizowane w niemczech przez cwanych lokalnych handlarzy i sprzedawane są z niemieckimi papierami. Choć i tak nie gwarantuje to że po nitce do kłebka dojdą do tego samochodu w Polsce ;(

Wszystkim zaintresowanym kupnem samochodów polecamy wnikliwą lekturę powyższego.

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 8 września 2008, 19:49
przez miroA3
proponuje zebys ten temat stworzyl rowniez u nas na a3-club w "kupujemy a3"
a ja ci go przykleje


pzdr

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 8 września 2008, 19:59
przez nixu
mimuszek, Późnym wieczorkiem wejdę i napiszę ;)

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 8 września 2008, 20:09
przez aroslaw75
nixu, Może Twój artykuł uchroni co niektórych do kupowania okazji. :ok:
Pozdrawiam

Numer VIN

PostNapisane: 9 czerwca 2010, 22:41
przez BART81
Cześć wszystkim, ja mam zamiar dopiero się stać posiadaczem Leona.
Mogę podzielić się adresem Europejskiego Rejestru Pojazdów www.erp.pl Firma zajmuję się usługami dla ubezpieczycieli i towarzystw leasingowych. Przed zakupem bierzesz od sprzedawcy kopie dokumentu rejestracyjnego z danego kraju wysyłasz im a oni sprawdzają nie tylko czy dokument jest legalny (przykład aut z Hiszpanii) ale także czy samochód jest zgłoszony jako kradziony oraz czy miał kolizje na terenie UE i jeśli tak to jakiej kategorii wypadek np (szkoda całkowita). Niestety usługa kosztuje 200zł ale chyba warto sprawdzic!

Pozdro,
BART

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 31 stycznia 2013, 15:44
przez wolus87
Witam. Jakis czas temu zakupilem leon dokladnie 2 tygodnie temu. Pewien gosc z komisu sprzedaje mi leon'a 2001 rok 1,8 20v samochod jak na swoje lata w wysmienitej formie zawieszenie bajka sero korozji podpiecie pod komputer daje faktyczny przebieg<wiem ze mozna zanizyc> po siedzeniach i innych malych elementach widac ze przebieg faktyczny, zakochalem sie w pierszej chwili. Kupuje 14000 zaplacone. Po tygodniu zbieram sie z zarejestrowaniem auta jest ono na niemieckich tablicach nie wyjazdowych bo sprowadzany byl z innymi autami na lawecie. Legalnosc auta wydaje sie idealna duzy maly brief ksiazki serwisowe dokumenty zakupu itp od poprzednih wlascicieli bylo ich 2 przedemna syn i ojciec wiec auto w rodzinie. Problemy zaczynaja sie kiedy zjawiam sie w urzedzie komunikacji. Slowa urzednika " czy ma pan wiedze ze te auto jest juz zarejestrowane w polsce" masakra. Dowiaduje sie pozniej ze moje auto z takim samym identyczny nr VIN jedzi po Polsce. Tylko tyle ze tamten to diesel a dla przypomnienia moj to benzyniaczek. Zostaly zabrane mi dokmunty i tablice, brak mozliwosci poruszania sie na drogach. Czeka mnie teraz mechanoskopia, pani w urzedzie <kieroniczka> zapewnia mnie ze postara sie szybko przeprowadzic badanie auta. W tym czasie zjawia sie policja. Rozmawiamy najblizsze badanie czeka mnie w ciagu 30 dni. Nie gwarantuja ze w tym czasie zostanie zbadane tamte auto. Czas w jakim bede mogl zarejestrowac samochod okolo 6 miesiecy. Pech czy co !!!

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 31 stycznia 2013, 16:41
przez wiechec89
Najlepiej podaj VIN to ktoś kto ma dostęp sprawdzi, czy to faktycznie diesel czy benzyna ma być. Podejrzewam że ten drugi Leon został skradziony i przebite zostały numery na takie jak twój. Dopóki twój Leon był jeszcze za granicą, u urzędzie było wszystko OK, bo urzędy maja dostęp tylko do bazy pojazdów zarejestrowanych w Polsce. Gdy twój został sprowadzony dopiero wszyło, że któryś to klon.

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 31 stycznia 2013, 18:40
przez wolus87
Nowe informacje. Gosc z komisu uruchomil znajomosci sprawdzajac VIN okazuje sie ze pod tym nr jest silnik benzynowy wiec najprawdopodobnie to moj <chyba ze ktos zrobil swapa>. Samochod KLON sprowadzony zostal w 2004 roku nie majac briefu tylko i wylacznie dokument wyrejestrowania z Niemiec. Nie wiem czy przyspieszy to cala procedure, znajac zycie formalnosci urzednicze zajma i tak sporo czasu ale przynajmniej mam troche spokojniejsza glowe.

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 31 stycznia 2013, 19:00
przez GangstaMarc
wolus87, podaj VIN kolego. Nie trzeba mieć...
wolus87 napisał(a):znajomosci
...aby sprawdzić parę rzeczy :)

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 31 stycznia 2013, 19:29
przez wolus87
Moj VIN : VSSZZZ1MZ1R045890

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 1 lutego 2013, 20:13
przez wiechec89
Numer VIN VSSZZZ1MZ1R045890
Region Spain
Fabryka/Producent Martorell
Marka SEAT
Model Leon Signo
Rok modelowy 2000
Silnik 1.80 [92kW] [125HP] [4cyl.]
Numer seryjny 045890

A więc jednak benzyna ma być w originale.

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 1 grudnia 2014, 12:58
przez spawacz
Czy w Krakowie można wykonać takie badanie mechanoskopijne przed zakupem auta?

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 1 lutego 2015, 13:21
przez Wisnia601
Witam ze może mi ktoś z was powiedziec co się kryje pod tym numerem vin??
Leon Fr 170KM 2007 rok i 153 przejechane nr vin VSSZZZ1PZ8R039189

Re: Legalność pojazdów zza granicy a numer VIN

PostNapisane: 10 marca 2015, 22:35
przez miro192
ja dodam ku przestrodze przykład u mnie w pracy.

Klient wynajął auto w Hiszpanii (na dwa dni). Auta nie oddał oczywiście. Po roku czasu przedsiębiorca z PL pojechał do DE po zakup auta. Wydał 140tyś zł za auto. Sprowadził do PL, poszedł do wydziału komunikacji, dostał próbne tablice i po 3 dniach telefon z policji, że auto kradzione. Samochód został skonfiskowany i wróci do właściciela (do Hiszpanii) a przedsiębiorca? Został 140tyś zł w plecy.

Uważajcie jak sprowadzacie auta z DE czy FR - dokładnie VIN sprawdzajcie czy nie istnieje w bazie aut skradzionych.