Strona 1 z 1

Tarcie w kole

PostNapisane: 29 czerwca 2009, 09:21
przez ciapus4
Witam, kiedy zaczynam hamować to z przedniego lewego koła wydobywa się odgłos jak by coś tarło się, czy to może klocki się kończą ?.



Pozdrawiam :heej:

Re: Tarcie w kole

PostNapisane: 29 czerwca 2009, 11:13
przez roosman
może Ci ta osłona metalowa przyciera - tarcza zapracuje. zobacz najpierw osłonę. rusz nią trochę w stronę auta. pewnie przestanie trzeć.

Re: Tarcie w kole

PostNapisane: 30 czerwca 2009, 13:12
przez grzechu83
Najpierw to sprawdź jednak te klocki, skoro nie sprawdzałeś. Jeśli masz alumy z dobrym prześwitem to zrobisz to nawet bez ściągania koła.

Re: Tarcie w kole

PostNapisane: 13 lipca 2009, 20:47
przez ciapus4
Witam, Właśnie zdjąłem tylne koło i zauważyłem, że przesunął się klocek i ocierał się o tarcze :kreci: dlatego piszczało, okładzin już prawie nie ma na klocku, czy wymiana samemu klocków jest skomplikowana ?, z tyłu są dwie śruby które chyba trzymają cały mechanizm czy wystarczy odkręcić te śruby i zdjąć ten mechanizm i wymienić klocki ?, jakim kluczem chyba tam jest wielokąt lub torx tylko jaki nr klucza. Proszę o poradę



:heej:

Re: Tarcie w kole

PostNapisane: 13 lipca 2009, 20:58
przez rutek-wat

Re: Tarcie w kole

PostNapisane: 13 lipca 2009, 21:46
przez ciapus4
rutek-wat, dzięki tylko teraz jakim kluczem odkręcić te hamulce bo jest w linku w temacie opisane, że 18-ka tylko, że te śruby są okrągłe i mają w środku dziurę ?


:heej:

Re: Tarcie w kole

PostNapisane: 13 lipca 2009, 21:47
przez rutek-wat
ciapus4, to jest imbus ale dokładnie nie pamiętam- jeśli masz kpl imbusów to wystarczy :ok:

Re: Tarcie w kole

PostNapisane: 13 lipca 2009, 22:06
przez ciapus4
No tak niby mam tylko, chcę wiedzieć dokładnie jaki to klucz bo jak rozbiorę koło pod blokiem i nie będę miał takiego to lipa, a chcę się dobrze prygotować do zabiegu :peace:

Re: Tarcie w kole

PostNapisane: 13 lipca 2009, 22:07
przez rutek-wat
ciapus4, qna przecież kpl imbusów nie zajmują nie wiadomo ile miejsca :)

Re: Tarcie w kole

PostNapisane: 13 lipca 2009, 22:24
przez ciapus4
W etce śruba ma symbol M8X22-MK i nie będzie to klucz typu spline M8 ?


:heej:

Re: Tarcie w kole

PostNapisane: 14 lipca 2009, 06:26
przez roosman
tylko pamiętaj że tylne tłoczki są wkręcane a nie wciskane, nie porwij gumek i jeszcze - chyba jeden tłoczek jest na lewy a drugi na prawy gwint... Ale tego już nie pamiętam - dawno to było.

Re: Tarcie w kole

PostNapisane: 14 lipca 2009, 06:53
przez ciapus4
Witam, czyli po wymianie trzeba wykręcić tłoczek ?, czy one pracują na zasadzie wkręcania i wykręcania ?



:heej:

Re: Tarcie w kole

PostNapisane: 14 lipca 2009, 07:06
przez roosman
w miarę zużywania się klocka tłoczki się wykręcają. Potem żeby założyć nowy klocek, musisz wkręcić tłoczki do końca, poskładać wszystko i pohamować trochę "na sucho" żeby klocki dojechały do tarczy (tłoczki się odpowiednio wykręciły). chyba nie wymieniałeś tego nigdy, przejedź się do kogoś kto robi VAGa, bo jak zaczniesz wkręcać to kombinerkami, porozrywasz sobie gumki osłaniające tłoczki i będą zaciski do wymiany zaraz...

Re: Tarcie w kole

PostNapisane: 14 lipca 2009, 10:53
przez ciapus4
Ok, wiem, że trzeba mieć klucz do tych tłoczków, będę robił to ostrożnie, tylko zastanawia mnie jeszcze ta śruba co trzyma cały hamulec dwie śruby jakim to kluczem odkręcić torxem, czy splinem czy jakimś innym.


:heej:

Re: Tarcie w kole

PostNapisane: 14 lipca 2009, 11:00
przez rutek-wat
ciapus4, po raz ostatni to pisze - imbusem

Re: Tarcie w kole

PostNapisane: 14 lipca 2009, 11:12
przez bono
ciapus4 napisał(a):Ok, wiem, że trzeba mieć klucz do tych tłoczków, będę robił to ostrożnie, tylko zastanawia mnie jeszcze ta śruba co trzyma cały hamulec dwie śruby jakim to kluczem odkręcić torxem, czy splinem czy jakimś innym.

imbus 7

Re: Tarcie w kole

PostNapisane: 14 lipca 2009, 11:34
przez ciapus4
Ok, jakoś się zamotałem, a więc Imbusem :whoeva:



:heej:

[ Dodano: Wto 14 Lip, 2009 ]
Więc zabrałem się do wymiany i powiem, że cofnięcie tego cylinderka to nie takie proste, a imbus który odkręca cały mechanizm to 8-ka, rzeczywiście odkręcenie hamulca ręcznego dużo daje jest większa swoboda manipulowaniem zaciskiem, w "domowych warunkach" rzydaje się druga osoba do trzymania mechanizmu hamulca, do wciśnięcia i kręcenia cylinderka użyłem płaskoszczypów z zaokrąglonymi końcami oraz taboretu na którym był oparty mechanizm, na początku problem z ruszeniem cylinderka ruchy prawo lewo nic nie dawały jak by był zapieczony, poruszałem trochę dźwignią ręcznego góra, dół i o dziwo pomogło cylinder rusza się, ale co z tego jak dopychając go i kręcąc nie wciskał się walczyłem z nim ponad godzinę i milimetr po milimetrze się kurczył, dopiero pod sam koniec wepchną się cały bez problemu, oczywiście zbiorniczek z odkręconym denkiem od płynu hamulcowego. Powiem jedno wymiana klocków z tyłu to koszmar bez profesjonalnych narzędzi. Oczywiście na dłoniach mam pełno bąbli. W Piątek następne koło.

Pozdrawiam i dziękuje wszystkim z poradę :heej: