Strona 1 z 1

Zawieszenie tył.

PostNapisane: 23 marca 2005, 10:07
przez Silver200
Witam.

Od jakiegoś czasu słyszę stukanie w tylnym lewyk kole, tak jakby amortyzator dobijał, jest to słyszalne na niedużych wybojach, typu wjazd na tory tramwajowe, jakś nieduża dziura, byłem sprawdzić amory i wszystkie jeszcze są sprawne i mają zbliżoną skuteczność - więc problem amorów odpada i tu chciałbym się dowiedzieć co to może być - nie mam czasu wejśc do kanału ani podjechac do warsztatu na sprawdzenie, a chciłąbym się rozejżeć za gratami.

Jesli ktoś mógły coś poradzić /miał podobny objaw lub słyszął o czymś podobnym to byłbym wdzięczny.

A myślę sobie, ze to moze być jakiś silentblock wyrobiony i tez pytanie - uile elementów gumowo-metolowych(rózne tulejki, mocowania pierdoły jest w zawieszeniu z tyłu??
Auto to Toledo, ale z tego co się orientuję zawieszenie jest to samo, więc chyba nie robi różnicy?

pozdrawiam

Re: Zawieszenie tył.

PostNapisane: 23 marca 2005, 11:19
przez PiotrekS
mam ten sam problem, jak sie zjezdza w progow zwalniajacych (tych metalowych) to tak jakby dobijal amor, ja moze w sobote rozbiore, ja wykrece amor, tam jest takie gumowe gniazdo, z przodu juz je wymienialem i mysle ze to bedzie to, zastanawialem sie czy to nie gumowe tuleje na belce ale z ich wymiana to jest przejeb... caly tyl trzeba wyrzucic zeby je zmienic to raz, a dwa to nie sadze zeby sie takl szybko wyrabaly (60 tys km) wiec chyba tylko gniazdo pozostaje

tu masz mniej wiecej jak to wyglada

Obrazek
Obrazek

Re: Zawieszenie tył.

PostNapisane: 23 marca 2005, 12:28
przez Silver200
Chmmm nie brzmi za ciekawie, nie mam za bardzo czasu na zostawianie auta w warszatcie, ale chyba będę musiał.
moze ktoś jeszcze ma jakieś pomysły.



pozdrawiam

Re: Zawieszenie tył.

PostNapisane: 23 marca 2005, 13:04
przez PiotrekS
mi jak na zlosc dzisiaj zaczely piszczec z przodu laczniki stabilizatora dzisiaj, mam jak w trzeszczacym wyrze :) cieplo sie zrobilo to i skrzypi, haha musze to przesmarowac w wolnej chwili

Re: Zawieszenie tył.

PostNapisane: 23 marca 2005, 13:24
przez Silver200
:-D uwielbiam to:)

janlepsze dla auta jest lato wtdy chodzi wszystko jak talala a w pozostałe pory roku coś skrzypi puka:) i to często w autach za grubą kasę (chyba, że to ja mam nadwrażliwe ucho:))

Re: Zawieszenie tył.

PostNapisane: 23 marca 2005, 15:48
przez pilpi
Ja u siebie w toledo tuleje belki tył wymieniałem przy ok 80 tys km i dosłownie wypadły. Kolega w leonie po po 70 tyś. Objawy miałem identyczne, amory były OK.
Pozdrawiam

Re: Zawieszenie tył.

PostNapisane: 23 marca 2005, 15:50
przez PiotrekS
pilpi, wymiana sie odbywa na zasadzie demontazu calego tylu, wyjeciu belki i na zewnatrz zmiany tuleji?

Re: Zawieszenie tył.

PostNapisane: 23 marca 2005, 16:15
przez Silver200
Tak tak pilpi napisz coś więcej.

jak jest nazwa tych tulei? (chodzi mi o co sie pytac w sklepie?)
pozdrawiam

Re: Zawieszenie tył.

PostNapisane: 23 marca 2005, 16:19
przez pilpi
Tuleje tylnej belki zawieszenia i to wszystko. Ja kupiłem w skodzie od octawi. Golf też ma takie same. Koszt coś koło < 100 za sztukę, ale dokładnie nie pamiętam.

Re: Zawieszenie tył.

PostNapisane: 23 marca 2005, 22:32
przez Silver200
pilpi napisał(a):Tuleje tylnej belki zawieszenia i to wszystko. Ja kupiłem w skodzie od octawi. Golf też ma takie same. coś koło < 100 za sztukę, ale dokładnie nie pamiętam.



A to bardzo dobra wiadomość:)


A jak jest z wymianą?? dużo jest roboty? MOże sam bym zaatakował i wymienił?

POzdr.

Re: Zawieszenie tył.

PostNapisane: 23 marca 2005, 22:52
przez PiotrekS
pilpi, czyli nr 8 z drugiego zdjecia? sam wymieniales? chce wiedziec jak bardzo pracochlonne to jest

Re: Zawieszenie tył.

PostNapisane: 24 marca 2005, 13:37
przez olin
pilpi, u mnie ten sam problem na ta wiosne musze robic smarowanie nie pomaga dokladnie to tylna tyleja wahacza i od razu dwie najlepiej wymienic rozumiem ze to to samo co silent block, tyle ze w ASO zaspiewali mi ok 500 :shock: z robocizna ale podobno u sprytnego mechanika (tyle ze prase musi miec zeby to wycisnac) w 200 bym sie zmiescil :|

Re: Zawieszenie tył.

PostNapisane: 24 marca 2005, 14:32
przez pilpi
Tak chodzi o ten element nr 8. Stara trzeba wcisnąć (powinna raczej wyjśc bez problemu), ale nową najlepiej wprasować, ja tak robiłem. Belkę sciągałem cała, ale wiem że robią to też bez ściągania belki (nie polecam wbijania młotkiem na siłe). Pracy ok 3 godziny.

Re: Zawieszenie tył.

PostNapisane: 24 marca 2005, 14:42
przez Silver200
Tak też słyszałem, ze trzeba użyć prasy.

Dzwoniłem do serwisu skody i jednego Seata to zaśpiewali za robociznę ok. 240 plnów za obie. Chyba jednak podjadę do swojego mechanika i na pewno wymieni mi za ok. 100 plnów:)

a mam jeszcze pytanie, w jednym z serwisów usłyszałem, że do rocznika 2000 mogą być dwa rodzaje i trzeba by przyjechac z wyciągniętą tuleją i wtedy będzie wiadomo którą kupić.
Czy można jakoś prawdzić przed rozebraniem auta którą trzeba by zakupić, zeby przy wymianie nie było problemu??, nie wiem, moze jakoś zmierzyć, czy po numerze nadwozia??

pozdrawiam

Re: Zawieszenie tył.

PostNapisane: 26 sierpnia 2005, 16:26
przez Silver
pilpi napisał(a):Ja u siebie w toledo tuleje belki tył wymieniałem przy ok 80 tys km i dosłownie wypadły. Kolega w leonie po po 70 tyś. Objawy miałem identyczne, amory były OK.
Pozdrawiam


Sorki za odswiezenie tematu ale....
u mnie bylo to samo az do dzisiaj (120 tkm przejechane) :-| Dzisiaj to wlasnie najadlem sie tylko niepotrzebnie nerwow po tyma jak mechanicy spanikowali po wybiciu jednej tulejki (uszkadzajac ja przy okazji) Nic by w tym zlego nie bylo,ale okazalo sie ,ze ma ona calkiem inny wymiar ,jest ianczej zbudowana, oraz ma inny ksztalt. Wyjeli (przecinakiem :D ) tulejke o srednicy 69mm a nowe mialy 71 mm i do tegi byly owalne. Na domiar zlego sam w pracy bylem i nie moglem sie wyrwac do nich ,zeby organo-leptycznie ocenic sytuacje. Na szczescie z pomoca przyszedl mi mm.max (tutaj podziekowki dla niego :drink: ).Panika nastala ,ze sa inne,ze samochod na ponosniku wisi ,ze nie ma nigdzie w miescie innych ,ze nie da sie tych zalozyc i wogole zle jest ,ze nawet oddycham ! :bije: . KUr....de - konfrontowalem 4 rozne zrodla informacji laczne z ASO VW i okazalo sie co nastepuje :

:idea: UWAGA : jezeli Twoj mechanik wyjmie stara tulejke o nr : 1J0 501 541D to nie sluchaj go i kaz mu zamontowac 1J0 501 541C. Mimo tego ,ze ma inna srednice, oraz jest owalna stanowi ona zamiennik tego nr katalogowego i jest to sprawdzone ,ze da sie ja z latwoscia zamonotowac :bije: :bije: :bije: W dodatku te tulejki nie sa metalowe (jak te z literka "D") lecz teflonowe. !!!! :idea: I TAK MA BYC !!!! :glupek2: :czytaj: NIECH SIE DO ROBOTY WEZMA I ZALOZA !!!

Dla ulatwienia zycia podam zamienniki nr oryginalu (choc nie polecam) :
1J0 501 541C = OC 1215200 = SW30790022

Moze Wam uda sie zaoszczedzic nerwow !!!

(uklony w strone mechanikow - po wypersfadowaniu im tego i owego w ciagu 40 min oddali mi zrobiony samochod :mrgreen: !!!)

Dodam nieskromnie,ze w samochodzie nastala cisza ........ tak przerazajaca,ze az slychac jak z przodu cos sie lekko tlucze :D :mrgreen: :D

Re: Zawieszenie tył.

PostNapisane: 5 maja 2011, 12:04
przez pakuu1
Sorki za kotleta, ale czy ktos moze potwierdzic slowa Silver,??
mam do wymiany tuleje, kupilem 1J0 501 541C a po podniesieniu auta okazalo sie ze mam metalowe i mechanik kazal wymienic na metalowe czyli 1J0 501 541D.
Teraz czytam i czytam i juz sam nie wiem, zostawic te z koncowka C czy szukac tych z D??