LeonClub

ale mam wqrwa jade so dzis do sklepiku po chlebek a zaczelo kropic i mysle sobie.. a przetre.. i co i dupa jak je wlaczylem to tak krotkimi skokami do przodu szly (jedno przetarcie szyby jakies 5 min) qrwice mam straszna niby takie male gowno ale znowu stowka pojdzie pewnie. i tak stowka tu.. stowka tam.. jakis mandacik sratytaty... no trudno.. a moze ktos ma cus takiego

pozdro

musisz wyjąć mechanizm i oczyścić słupki - zaciera się najczęściej właśnie w tym miejscu.

acha.. czyli jak dobrze pojdzie to skonczy sie na rozebraniu i wyczyszczeniu.. milo!! dzieki!

Moje..padły zupełnie...ratunku.!Zatrzymały się ..po srodku szyby.

kaszmir, wlacz je i reka popchnij mi tez wczoraj raz zejsc juz nie chcialy

no dobrze

[ Dodano: Wto 31 Maj, 2005 ]


[ Dodano: Wto 31 Maj, 2005 ]


[ Dodano: Wto 31 Maj, 2005 ]
uff..udało sie...ale serwis wzywa

Eeee tam od razu serwis. Też to miałem, cała robbota to ok godziny i jest super pięknie. N apoczątku jak kumpel przez telefon mi opisywał co i jak to myslałem, że weekend z głowy, ale poszło moment, co prawda bez młotka sie nie obyło, ale bez problemu:)

Nie wiedziałem, że wycieraczki tak szybko "chodza":)

Ja, dziś miałem podobnie, pierwszy raz Mi się to zdarzyło; ojciec miał w Octavii podobnie już dwa razy
ale przyszedł na to lek, po prostu popsikać do środeczka WD 40 i jak ręką odjął
Po prostu te Typy tak mają

hahaha to jakas qźwa plaga nie chodzacych wycieraczek

Chyba..wirus

Nie poprostu konstruktor wymyślił kiepski materiał, takie akcje są też w Golfach, A3-kach i innnych autachz tymi wycieraczkami.

Grisza`Men---> obawiam się, że WD40 na długo nie starczy.

Pozdrawiam

rozebralem to badziewie, jedna strona chodzila dobrze a drugiej ruszyc nie moglem.. chyba z 10 min walenia czujnikiem (czyt. mlotkiem) pomoglo. wszystko bylo zapieczone jak cholera. po wyczyszczeniu i zlozeniu wszystko lata jak trza. macie racje ze konstruktor tych wycieraczek nie popisal sie zbytnia inteligencja ale chyba pomysle zeby cos wykombinowac zeby takich klopotow nie bylo..

pozdro

dave, kup sobie smar firmy WURTH i przesmaruj tym smarem te miejsca które potrzeba. Jak wieczorkiem mi się przypomnisz to dokładnie podam Ci jaki typ smaru.

oki oczkol.. dam znac

Podaje nazwy smarów firmy WURTH

HHS 2000 oraz HSW 100

Aby odpuściło to psiknij najpierw smarem HHS-2000, a potem nasmaruj HSV-100

oczkolek napisał(a):Podaje nazwy smarów firmy WURTH

HHS 2000 oraz HSW 100

Aby odpuściło to psiknij najpierw smarem HHS-2000, a potem nasmaruj HSV-100

HHS2000 - bardzo dobry smar. Ja nim raz w roku psikam również zawiasy drzwi.

to ja też muszę go sobie sprawić, właśnie do moich skrzypiących jak cholera drzwi. Już miałem startować z WD40, ale chyba kupię jednak coś bardziejszego. HHS2000 powiadacie .....hmm

sopel napisał(a):to ja też muszę go sobie sprawić, właśnie do moich skrzypiących jak cholera drzwi. Już miałem startować z WD40, ale chyba kupię jednak coś bardziejszego. HHS2000 powiadacie .....hmm

HHS-2000 jest smarem penetrującym, a HSV-100 smarem półstałym. Więc do drzwi to raczej ten drugi.

Może ten drugi i lepszy, ale ja miałem akurat taki i go używam dwa lata (tzn. raz w roku psikam) i jest OK.

A gdzie w Warszawie można nabyć te smary?? nie bardzo mam czas latac po sklepach, wiec byłbym wdzięczny za podpowiedź:)

Pozdrawiam

Siedziba firmy WURTH POLSKA znajduje się na BIAŁOŁECE na ulicy Płochocińskiej 33. Tam też jest (przynajmniej był) sklep w którym mżzna dokonać zakupu.

Zajrzyj na www.wurth.pl tam jest b. dobry katalog produktów oraz być może lista jakaś lista slepów dealerów lub ewentualnie trzaba zadzwonić do nich i się spytać o sklepy.

A TU karta katalogowa HHS 2000

Płochocińska?? to "rzut beretem" ode mnie:))

wielkie dzieki:)

Silver200 napisał(a):Grisza`Men---> obawiam się, że WD40 na długo nie starczy.

właśnie ;( dzisiaj się zawiesiły
wziąłem, rozebrałem i były już zapieczone strasznie
trzeba było trochę papierem ściernym i trochę mazi
i wszytsko gra

Niestety i mnie to dziś dopadło. Włączam wycieraczki a tu dosłownie FSO Polonez rocznik 76 do góry jechały z 2 minuty a na doł z 3 minutty. Rozebrałem wszystko, wyjałem mechanizm, ale przy probie rozruszania czpienia wycieraczki prawej uległ destrukcji mechanizm Aktualnie mam tylko wycieraczkę kierowcy.
Z tego co się dowiedziałem problem tkwi w autach wyprodukowanuch przed 2002 rokiem, pozniej była zmiana konstrukcujna całego mechanizmu. Problem stanowią siemeringi uszczelniające, ktore się poprostu wycierają i nie są już szczelne. Nowy mechanizm (bez silnika) kosztuje w Skodzie ok 300 pln.

racja. ja mam 2003 i zadnego problemu nie bylo nigdy ale siostra ma polo 2001 i dzwonila wczoraj ze jej siadly przywiazala sznurowke i jak nowa :p . powiem jej o patencie z leonclubu

No i mnie spotkala ta przykra awaria, a jutro na zlot. Ale sie wqurwilem. Siedze teraz z Autogielda w reku i dzwonie po ogloszeniach i szukam mechanizmu w ogloszeniach leon/toledo, ale nic nie znalazlem

Moje pytanie brzmi - Z jakiego jeszcze auta bedzie pasowal ten mechanizm pilpi mowil mi ze z octavii, ale czy np z a3 albo golfa IV tez. Z jakich rocznikow. Moj LEON to 2000 r.

Prosze o szybka odpowiedz bo troche mi sie goraco robi na mysl o jezdzie kilkuset km w deszczu

Robal napisał(a):No i mnie spotkala ta przykra awaria, a jutro na zlot. Ale sie wqurwilem. Siedze teraz z Autogielda w reku i dzwonie po ogloszeniach i szukam mechanizmu w ogloszeniach leon/toledo, ale nic nie znalazlem

a na cholerę Ci mechanizm, po prostu tylko dobry szpec i masz naprawione w ciągu 30 minut i znów np spokój na 2 lata (tak mniej więcej wygląda sprawa w naszych autkach

Robal napisał(a):Moje pytanie brzmi - Z jakiego jeszcze auta bedzie pasowal ten mechanizm pilpi mowil mi ze z octavii, ale czy np z a3 albo golfa IV tez. Z jakich rocznikow. Moj LEON to 2000 r.

Seat Cordoba/Ibiza; VW Polo; Skoda Fabia (ale już nie wiem jak jest w Superb'ie) ale ogólnie od klasy naszych aut w dół

Robal napisał(a):Prosze o szybka odpowiedz bo troche mi sie goraco robi na mysl o jezdzie kilkuset km w deszczu

Grisza men ma rację, pół godziny roboty i wycieraczki smigaja jak nowe.

pozdro

Od ibizy nie pasuje bo przymierzałem.

Mi zatarły sie ostatnio ale wd40 pomogło, ale dopiero na drugi dzień jak się przegryzło, śmiagją do dziś.

Zaraz sprobuje znow sie z nimi posilowac, ale cienko to widze, bo juz wczoraj probowalem zdjac je z trzpieni i ani drgnely. Na noc polalem obficie WD 40, zobaczymy czy cos pomoglo

Robal napisał(a):Zaraz sprobuje znow sie z nimi posilowac, ale cienko to widze, bo juz wczoraj probowalem zdjac je z trzpieni i ani drgnely. Na noc polalem obficie WD 40, zobaczymy czy cos pomoglo

Robal jeżeli nie schodzi domowymi sposobami to mówię Ci, najlepiej znjadź lub znasz jakiegoś fachmana (weź pod pachę flaszeczkę psssst prohibicja , który Ci to wyciągnię i przeczyści i założy i po finiszu.

Operacja zakonczona... ...polowicznym sukcesem. Juz dawno sie tak nie nagimnastykowalem. Wycieraczki zlazlu po ok 30 minutach. ale to dopiero byl poczatek klopotow. Bolce na tulejkach byly tak zasyfione ze tluklem je mlotkiem ok godziny.
Przy drugiej bylo male bum i odlew nie wytrzymal Skrecilem to jakos na dwie blaszki i sie trzyma (oby wytrzymalo te 3 dni.) Zakladam na auto (juz ledwo co widze bo sie ciemno robi), nakretki na gwint i dupa. Od klepanie mlotkiem gwint spuchl.

Teraz mam 2 zajebiscie dzialajace wycieraczki, ale nie sa przykrecone, bo nie ma jak, a niestety narzynki w domu nie mam. Mam tylko nadzieje ze nie bedzie padalo, i ze podmuch powietrza mi ich nie zdmuchnie.

Grisza'Men napisał(a):najlepiej znjadź lub znasz jakiegoś fachmana

Nie byloby z tym problemu gdybym mial czas. A ja musialem to dzisiaj zrobic po powrocie z pracy do domu.

Jezeli ktos ma do sprzedania sam mechanizm to niech wezmie do kielc. Chetnie kupie, bo moj po tej rzezbie nadaje sie tylko do smieci

ja swój w czasie próby rozruszania połamałem. Niewytrzymał odlew idący do raminiea wycieraczki pasażera. Przez kilka dnia jezdziłem tylkoo z jedną wycieraczką (na szczęście kierowcy).

A ja na nieszczescie, zlamalem wlasnie kierowcy ale teraz sie jakos trzyma (2 blaszki i 2 srubki)

Odgrzewam temat, bo może komuś się to przyda. Dokładnie dwa dni temu wycieraczki odmówiły mi posłuszeństwa. Wprawdzie spodziewałem sie tego ale sądziłem, że nie tak szybko. Podstawowe uwagi do tej awarii to to, że nie należy do naprawy stosować metalowego młotka lecz gumowego ( gwinty są całe). Kupiłem przez allegro sciągacz do wycieraczek. Pomógł mi bo przez 6 lat wycieraczki nie były zdejmowane. Dodatkowo zapieczone trzpienie również tym ściągaczem wycisnołem z tulei. Aż dziw, że silnik dawał sobie z tym radę. Preparaty WD40 działają tylko na jakiś czas. Najlepiej rozebrać i nasmarować jak jeszcze sie porusza bo potem są same problemy.

Witam

Też to przerabiałem ze zdięciem polecam jakiś ściągacz do łożysk u przyjaciuł można taki mały kupić za 15 plnów,ja barowałem sie żeby zdiąć 3 dni lałem wd 40 i na 3 dzionek zlazły wycieraczki ,ale jeszcze ten plastik co pod szybą jest tżeba sie naszarpać i potem sam mechanizm rozebrać 3 godziny zeszło żeby rozbroic na czesci pierwsze łapy to mnie bolały przez pare dni...

pozdro

Ja rano zaprowadzilem Leona do mechanika, odebralem go po pracy, zaplacilem 50zl i wycieraczki smigaja jak nowe. Jak ktos nie ma czasu to nie warto sie z tym meczyc
Pozdrawiam

odgrzewam zeby nie zakladac nowego.
Wczoraj wlaczylem wycieraczki i okazalo sie pracuja wolniej niz normalnie. Co prawda pelny ruch nie zajmuje im 5 min,jak to bylo u przedmowcow, tylko ok 110% czasu pracy zdrowej wycieraczki. Tempo pracy jest takie same we wszystkich pozycjach dzwigienki. Czy w tym przypadku trzeba postepowac tak jak pisano wczesniej? Tzn. Rozebrac wycieraczki i przesmarowac mechanizm, czy moze jest to wina elektryki ?

Phil napisał(a):Tzn. Rozebrac wycieraczki i przesmarowac mechanizm, czy moze jest to wina elektryki ?

Zrób to i to szybko zanim sie spali się silnik i nie wysra sie to na amen

Jutro sie za to zabieram. Dzieki mm.max

[ Dodano: Wto 20 Maj, 2008 ]
Gdyby ktos z krakowa szukal dobrego elektryka polecam p.Konika ktory ma swoj warsztat na ul.Szarotki w Bronowicach Wielkich.
Przykladowo naprawa przednich wycieraczek : 60zl, robota profi

witam.
po raz kolejny odgrzebie temat
niestety i mi wycieraczki zaczynaja wolno chodzic...
i tu moje pytanie co tzeba dokladnie przesmarowac??
dodam rowierz zdjecie pogladowe mechanizmu:


czy chodzi o te wielowypusty ktore znajduja sie na gorze mechanizmu?? czy przesmarowac mechanizm we wszystkich ruchomych laczeniach??

z gory dziekuje za odpowiedzi

pozdrawiam

Witam, smaruj wszystko co się rusza, a na pewno będzie dobrze , tylko trzeba rozebrać ten mechanizm, a jak jest zapieczony to uwierz, że nie jest to proste.

no i po walce trwajacej troche wiecej jak 2 godziny wycieraczki smigaja az milo
zostal calutki mechanizm rozebrany wyczyszczony i przesmarowany

Koledzy

Wszytko miło , fajnie piszecie , ze zdjąć przesmarować mechanizm tylko jak zdjąć to podszybie żeby się dostać do tego mechanizmu? Mi dziś też padły , wycieraczki zdjąłem bez problemu ale nie obracają mi się bolce na których są umieszczone wycieraczki, znaczy co jakiś czas robią krótki skok i przetarcie trwa kilka minut, takze muszę głębiej się dostać, podszybie nie chce ruszyć, czy ta na siłę trzeba ciągnąć żeby zeszło? A jak później z włożeniem tego? nic tam nie będzie ciekło, przecież to na szybę wchodzi.

ELAFURO jak będziesz dobrze ciągnął to nic nie połamiesz, pod podszybiem są rynienki odpływowe więc nic Ci nie będzie ciekło

stan z boku auta i pociagnij podszybie do gory, nie w kierunku dachu czy silnika tylko do gory. musi zejsc.

Dziękuje Koledzy za podpowiedzi, jednak się nie zdecydowałem samemu tego robić, pojechałem do mechanika i teraz wycieraczki chodzą jak nówki , 140 zl mniej w portfelu ale za to kłopot z głowy.

niezly cennik za pol godziny pracy...

Witam Niechce zakładać nowego tematu, wiec odświerze ten temat. Mam problem z wycieraczkami taki że jak jest zimno są mrozy tak jak teraz to nie zawsze ale dzieje sie tak ze jak załącze wycieraczki to tak minimalnie drgną i stoją i moge załanczać wyłanczać i echoo a jak juz zagrzeje sie silnik to po jakims czasie jak załącze ponownie to normalnie działają, miałem juz tak 3 razy ale ostatni raz to tak śnieg padał ze nic niewidziałem a musiałem dojechać do pracy. Miał ktoś już coś takiego ? narazie niemam czasu żeby rozebrać i sprawdzić silniczek, wiec moze ktoś juz to przerabiał ? to bym sie juz przygotował na konkretną naprawe ;p z góry dziekuje i pozdrawiam