LeonClub

Dziś mąż oddał samochód do mechanika na wymianę łożyska w jednym kole. Telefon,że łożysko wymienione, można odbierać.
Zanim wyszedł z domu dostał telefon,że zapaliła się kontrolka ABS i w żaden sposób nie mogą jej wykasować.
Co to może być. Uważam,że nie powinniśmy odbierać samochodu aż usterka nie będzie usunięta.
W sobotę znów wyjeżdżamy na wakacje, a tu samochodu nie ma?
Samochód to VW Passat.

jonaska napisał(a):samochód do mechanika

To jakiś nie ogarnięty mechanik.
Po podpięciu komputera powinno być napisane jaki jest problem. Najprawdopodobniej podczas wymiany łożyska uszkodził czujnik ABSu lub kabel idący do niego.

jonaska napisał(a):Uważam,że nie powinniśmy odbierać samochodu aż usterka nie będzie usunięta.

Oczywiście. Płacisz za naprawę auta a nie za naprawienie jednego elementu a uszkodzenie drugiego - tym bardziej wpływającego na bezpieczeństwo jazdy - z uszkodzonym czujnikiem ABS nie działają żadne systemy (ABS/TCS/ESP)

jutro ma sprawdzić czujnik
Sprawdzał czy dobrze podłączył te kabelki, ma sprawdzić czy nie dostały się gdzieś opiłki, nic nie założone odwrotnie.
Możliwe żeby czujnik padł? Nigdy nie było problemu z ABSem.

Jeżeli to jest tylne koło to prawdopodobnie (zaznaczam prawdopobnie) są dwa rodzaje łożysk w zaleźności od ABS.
Podobny problem miałem w Ibizie, ale mechaniole poradzili sobie bez problemu i zamówili właściwe łożysko.

jonaska napisał(a):Sprawdzał czy dobrze podłączył te kabelki, ma sprawdzić czy nie dostały się gdzieś opiłki, nic nie założone odwrotnie.
Możliwe żeby czujnik padł? Nigdy nie było problemu z ABSem.

Tam sie nie da zalozyc nic odwrotnie, albo nie wpial wtyczki, albo uszkodzil mechanicznie czujnik przy sciaganiu piasty z czopa na belce, albo pogial koronke wyznaczajaca impulsy, jest tez opcja ze cos nie do konca jest dobrze poskladane i odleglosc miedzy koronka, a czujnikiem jest za duza...

koło przednie od strony pasażera
dziś nic nie znaleźli nadal, a raczej olali, bo przecież inni klienci, na których kasę się robi...
jutro do 15tej musimy odebrać samochód, bo wyjazd na wakacje.

jonaska, a gdzie to tak "dobrze" naprawiają auta

Stary pojechał po samochód. Kontrolka nadal się świeci. Świeciła się też kontrolka zużytych klocków podobno, to już jest ok. Ale ABS świeci.
Fajnie kur** mać, jadę z 2 dzieci 500km, z niesprawnym ABSem.
Jak nie zgaśnie, ma znów pojechać po powrocie. Tylko czy jest sens? A z drugiej strony dlaczego jechać do kogoś innego i płacić za to, skoro u nich wystąpiła usterka???
Tu http://www.autopasja.waw.pl/
Mąż był zawsze zadowolony, był już kilka razy z różnymi wymianami w zawieszeniu, ja uznałam ze z elektryką w moim Seacie sobie nie poradzą, bo i nie mają elektryka.
Ale Seatem zajmę się po urlopach dopiero.