LeonClub

Zauważyłam że mój też troszkę głośniej zaczą chodzić - ale tylko w momencie zatankowania innego (kupionego po znajomości )paliwa. Bo jak zatankuję normalnie na stacji, to i dźwięk który się z niego wydobywa jest jakby bardziej cichy i jakoś tak jakby odejście miał lepsze...
I teraz zaczęłam się zastanawiać czy ja Leosiowi jakiejś krzywdy nie zrobię tym "tańszym" paliwem?!

Tematy dotyczace jakości paliw na naszych stacjach.

viewtopic.php?t=1212&postdays=0&postorder=asc&start=0

viewtopic.php?t=1499&postdays=0&postorder=asc&start=0

viewtopic.php?t=2088&postdays=0&postorder=asc&start=0

Monika napisał(a):Wracając do tematu głośnego disla, to ostatnio zauważyłam że mój też troszkę głośniej zaczą chodzić - ale tylko w momencie zatankowania innego (kupionego po znajomości )paliwa. Bo jak zatankuję normalnie na stacji, to i dźwięk który się z niego wydobywa jest jakby bardziej cichy i jakoś tak jakby odejście miał lepsze...
I teraz zaczęłam się zastanawiać czy ja Leosiowi jakiejś krzywdy nie zrobię tym "tańszym" paliwem?!

Uważałbym z tym paliwem "po znajomości". Jeśli to odbarwiony opał lub jakaś mieszanka to może to wpłynąć nie tylko na głośność...

Choć z mojej praktyki "lekarskiej" wynika ze najciszej TDI chodzą ... na czystym opale ;-);-)

Aligator napisał(a):Choć z mojej praktyki "lekarskiej" wynika ze najciszej TDI chodzą ... na czystym opale

Święte słowa swego czasu mogłem zatankować do mojego byłego VP czyściutki prosto z Rafinerii Gdańskiej opał, który był jeszcze przed dodaniem markerów barwiących.

Powiem wam ze dieselek pięknie chodził cicho, spokojnie całkiem dynamicznie (w porównaniu do paliwa z "renomowanych" stacji). Ale cóż przebieg 160-180tys. i tankowanie TYLKO na Orlenie i TYLKO ON doprowadził do tego ze pompa VP w środku wyglądała jakbym na kwasie jeździł - wżery na obudowie wewnętrznej pompy na wielkości łebka od zapałki i na głębokość ok. 1mm, części mechaniczne pompy fioletowe z braku smarowania i ogólnie panująca wewnątrz RDZA Wiec tankujmy sie wszyscy na ORLENIE, zreszta inne stacje z tego samego kurka biorą

Robiąc mały OT dopowiem jeszcze że wielu narzeka na Shella, ale ja tankuje mojego szrota tam już od 7 lat i pompa jak ją wyjąłem i zawiozłem do pompiarza to była w stanie idealnym - wszystko się w środku świeciło. Dlatego dalej tankuje Shella, tylko na jednej stacji.

ja też tankuję na Shellu i jestem zadowolony jednak z niecierpliwością czekam na EkoDiesla z Rafineri Trzebinia- piszę to całkiem poważnie bez zadnych podtekstów gdyż przynajmniej teoretycznie jest to paliwo na którym jest bardzo trudno oszukać.

Jak juz piszemy o paliwach to przetestowalem 3 stacje ORLEN, BP (na ktorym zawsze tankuje swoje auto 90% wszystkich tankowan / zasieg auta pozwala mi na taki lux )Shell
Test polegal na 2 krotnym zalaniu baku na full z w/w stacji.

ORLEN - auto oslablo i to znacznie, zaczelo kopcic i bylo to czasem widoczne w lusterku wstecznym, jak na serie to takie kopcenie zdeko dziwne jest ale nic przebolalem - wiecej napewno nie zaleje tego syfu jedyne na plus to bylo spalanie i srednio spadlo do 0,5l w stosunku do Ultimate (moze nie az tyle bo to byly dni kiedy uzywalem juz climy i to moglo powodowac zafalszowanie danych pomiarowych ale z dziennego sredniego spalania na tych samych trasach przy podobnych warunkach auto spalalo mniej.
Shell - kopcenie ustalo mocy nie przybylo, spalanie wzroslo auto zrobilo sie bezplciowe - nie polecam
BP - od 1 tankowania zalewam Ultimate (z ciekawosci chcialem sprawdzic czy faktycznie jest sens tankowania tego Ultimate) po tescie wyszlo ze jednak warto i jestem b. zadowolony z tego paliwa w porownaniu do 2 w/w stacji autko ciut wiecej mi pali (pewnie mocniej deptam) ale jest zrywniejsze, jest ciszej w aucie no i co najwazniejsze nie kopci tak jak na paliwie z ORLENU.

Tonny S napisał(a):BP - od 1 tankowania zalewam Ultimate (z ciekawosci chcialem sprawdzic czy faktycznie jest sens tankowania tego Ultimate) po tescie wyszlo ze jednak warto i jestem b. zadowolony z tego paliwa w porownaniu do 2 w/w stacji autko ciut wiecej mi pali (pewnie mocniej deptam) ale jest zrywniejsze, jest ciszej w aucie no i co najwazniejsze nie kopci tak jak na paliwie z ORLENU.

Jeżeli robimy OT o paliwach dodam od siebie, dla mnie testem są moje wyjazdy do Łodzi
(440KM w obydwie strony 70% trasa, 30% miasto, prędkości 110-130km/h)

Paliwo z ORLENu średnie spalanie przy spokojnej jeździe do Łodzi - 7,2-7,4
Paliwo z BP Ulitimate identyczna jazda na tej samej trasie - 5,7-6,1
Paliwo z Neste takie same warunki i trasa - 6,0-6,4

Jeżdże b. dużo a do łodzi co tydzień wiec testy są miarodajne nie biorę pod uwagę drapieżnej jazdy na autostradzie bo wtedy wynik jest oczywiście nieobiektywny.

Troche znam branże paliwową z pracy zawodowej i wiem o pewnych rzeczach o których śmiertelnicy nie wiedza teoretycznie NESTE ma podpisaną umowę na zasadzie wyłączności z RG na paliwa do ich stacji. RG robi najlepszy ON w PL i jakościowo przewyższa ON z niektórych krajów UE, jednakże jak to w PL każdy musi z czegoś żyć, rozważam 2 opcje:
1. Być może cysterna przywożąca paliwo do Twojego Neste już ma niezły syf w środku
2. Rozumiem że tankujesz sie w Krakowie wiec najprawdopodobniej paliwo nie pochodzi z Gdańska tylko z rafinerii południowych np. Jasło gdzie paliwo jest zasiarczone a tu pierszeństwo nad jakością mają względy logistyczne (koszty transportu paliwa)

Poza tym nawet paliwo na stacjach RG w pobliżu GD już nie jest takie jakie produkuje rafineria a proces kombinowania zaczyna się na terminalach paliwowych i tzw. nalewakach i im wiecej pośredników to wiecej cudzych pomysłów na kasę wlewa sie do baku

mm.max, zgadzam się z tym co napisałeś i dodam jeszcze często niestety tak bywa , że producent innej jakosci paliwo sprzedaje na rynek Polski a inne na rynki "zachodnie" przykładów takich działań jest wiele np. kosmetyki, chemia gospodarcza, AGD ........ ale to już zupełnie inny temat. Co do Moniki to może jeszcze uszkodzić wtryski bo zawory to już raczej nie.

przemek69 napisał(a):producent innej jakosci paliwo sprzedaje na rynek Polski a inne na rynki "zachodnie"

Całe szczęście z PL nie eksportuje paliwa, choć podejrzewam ze najlepsze paliwa z Płocka i Gdańska trafiają do uszlachetnienia przez BP i Shella i wracają jako Ultimate i V-power.

A czy wiecie, bazy olejowe produkowane w Gdańsku są eksportowane i trafiają do np. Elfa, Mobila i wracają do nas w postaci opakowanych ładnie baniaczków olejowych, choć podstawa (baza olejowa) był produkt made in poland.

mm.max, tyle tylko że wyprodukowanie bazy olejowej to w procesie tworzenia olejów silnikowych najmniejszy problem, patentami jest chroniony skład dodatków i uszlachetniaczy. Natomiast Orlen wysyła już od pewnego czasu paliwo do Niemiec a Rafineria Gdańska paliwo lotnicze prawie do wszystkich krajów starej UE.

przemek69 napisał(a):mm.max, tyle tylko że wyprodukowanie bazy olejowej to w procesie tworzenia olejów silnikowych najmniejszy problem, patentami jest chroniony skład dodatków i uszlachetniaczy. Natomiast Orlen wysyła już od pewnego czasu paliwo do Niemiec a Rafineria Gdańska paliwo lotnicze prawie do wszystkich krajów starej UE.

Skoro wyprodukowanie bazy olejowej to nie problem to dlaczego tylko KILKA (słownie KILKA) rafinerii na świecie produkuje bazy olejowe i największe koncerny szukają najlepszych baz olejowych, oczywiście sprawa uszlachetniaczy jest innym tematem.

Co do ORLENu to paliwo wysyła do Niemiec do swoich stacji których ma już tam prawie 500 nie mozna zapomnieć też o stacjach orlenu w Czechach a wiec trudno mówić o eksporcie tylko raczej o zaopatrywaniu własnych stacji

mm.max, te kilka to oczywiście prawda ale musisz wiedzieć o tym , że jest tak dla tego bo tylko kilka nowoczesnych refinerii na świecie przetwarza ciężką rosyjską ropę naftową a własnie taka jest najlepsza do produkcji baz olejowych, natomiast eksport jest zawsze eksportem nawet gdy chodzi o zaopatrzenie własnych stacji
z wyrazami sympati przemek69
ps. dalszą rozmowę proponuję prowadzić na jakimś spocie przy bo tu nie miejsce jak pisze Monika

przemek69 napisał(a):bo tylko kilka nowoczesnych refinerii na świecie przetwarza ciężką rosyjską ropę naftową a własnie taka jest najlepsza do produkcji baz olejowych

Święte słowa

mm.max napisał(a):

przemek69 napisał(a):producent innej jakosci paliwo sprzedaje na rynek Polski a inne na rynki "zachodnie"

Całe szczęście z PL nie eksportuje paliwa, choć podejrzewam ze najlepsze paliwa z Płocka i Gdańska trafiają do uszlachetnienia przez BP i Shella i wracają jako Ultimate i V-power.

A czy wiecie, bazy olejowe produkowane w Gdańsku są eksportowane i trafiają do np. Elfa, Mobila i wracają do nas w postaci opakowanych ładnie baniaczków olejowych, choć podstawa (baza olejowa) był produkt made in poland.

Prawda. Moja szwgierka pracuje w okręgowej (czy jakoś tak) stacji dystrubucji paliwa (jest ich tylko parę w Polsce). Powiedziała mi tak. Od nich biorą paliwo wszyscy BP, Statoil itp itd I dodają do tej bazy swoje "uszlachetnicze". A paliwo wychodzi od nich spełniające wysokie wymogi. To co poźniej sie dzieje to juz szok.

Nie wiem czy zauważyliscie ale pojawiło się na shellu paliwo diesel v-power czyli następne po supremie i ultimate Kosztuje 20gr więcej od zwykłego. Tankował juz ktoś? Pytam bo ja tankuje tradycyjne paliwa a nie v-powery po tym jak dowiedziałem się od kumpla jak robią vpowera na shellu Do cysterny dodają uszlachetniacz. Tyle że na całą cysternę wlewają tego szklaneczkę albo nawet mniej I niby to ma dodać mocy naszym bolidom Śmiechu warte. Rozumiem jakby tego uszlachetniacza było chociaż kilka % a nie jakieś 0,00000001 Także moje zdanie jest takie: paliwo typu ultimate, suprema i inne to chwyt marketingowy aby wyłudzic od klienta kilkanaście groszy więcej.

Kilka uwag:

1. Polskie rafinerie nie eksportuja paliwa do samochodów bo w Polsce brakuje tego towaru - ok 2,5 mln ton/rok (zachód Polski z Niemiec, płd Polski z Czech i Słowacji, a wschodnia ściana, no cóż.... od Białorusinów i Ukraińców mozna kupić benzynę po 2,5 /litr...kto tam zaproponuje legalne paliwo???).
2. Lotos sprzedaje jet'a za granicę, bo polskie porty lotnicze (LOT) wraz z Orlenem utworzyły spółkę i zmonoplizowały dostawy na polskich lotniskach - jest afera i LOT chce się z tego układu wycofać..... Było o tym w G.Wyborczej.
3. W Niemczech nie ma paliwa z Orlenu, jego spółka w Nadrenii kupuje paliwo z niemieckich rafinerii, bo ekonomia dostaw jest taka, ze jak macie rafinerię to zróbcie na mapie cyrklem koło o promieniu 300 km to zobaczycie gdzie można kupić to paliwo, reszta to zakupy od innych rafinerii. Ta spółka i tak ma problemy, bo mając dobre i troszkę tańsze paliwo nie przekonała Niemców do swojej marki. A tam marże na sprzedaży sa tak małe, ze trzeba wypracować naprawdę duży obrót (mieć wiernych klientów), żeby firma zarobiła. Dlatego tak pilnuja jakości i dlatego tak wielkie sa kary za próbę przewałek z paliwem...pisaliśmy o tym.
4. Bazy: produkuję je Orlen i Lotos, dodatki: temat został opisany.

Może coś się wyjaśniło
Pozdrawiam

1. Co do olejów

Jestem pewien ze ori Lotos syntetyk jest lepszy od Mobila czy Castrola niewiadomego pochodzenia. Tak szczerze powiem wam ze moim Audi A4 TDi przejeździłem na Lotosie blisko 100 tys. km i samochód sprzedawałem z przebiegiem blisko 200 tys. km i żadnego innego oleju bym nie chciał - fakt ze wymiany robiłem co 8-10 tys. km ale cena oleju do tego zachęca (choć ja i tak miałem gratisy). Dodam także ze samochód jako pierwsze TDi traktowałem wyjątkowo ostro i but w podłogę był non stop wiec skoro nic nie padło to znaczy ze cos w tym jest.
Teraz w leonidasie leję nieszczęsny Mobil specjal V i po rozebraniu głowicy po ~40tys. prawidziwych km było pełno szlamu i syfu (to powiedział mi Patryk z CS) więc niezłe badziewie sprzedaje się dzięki dobremu marketingowi.

2. Co do paliw

Powiedzcie mi ile trzeba dać aby tuszować jakość paliw w PL.
Mój przypadek Bora TDi ASV 2000 tankowana od przebiegu ok. 70tys.km na jednej (słownie JEDNEJ) stacji patronackiej ORLENU u znajomych. Paliwo "pewne" bezpośrednio z regionalnej bazy paliw ORLEN. Niezależne kontrole paliwa średnio raz na kwartał a próbki musieli przechowywać z każdej dostawy chyba pół roku. Wyniki kontroli rewelacja.
Przy przebiegu ok. 140-150tkm samochód mi nie zapalił będąc nad morzem. Po wyjęciu VP okazało się tak jak juz wielokrotnie wspominałem ze pompa jest zardzewiała od środka, ze szlamem, przegrzanymi do koloru fioletowego elementami mechanicznymi pompy oraz wżerami w obudowie pompy na głębokość ok. 0,7-1mm.
Podkreślam paliwo z jednego źrodła pochodziło Ale cóż kolegów po sądach będę ciągał skoro faktur na paliwo nie brałem............ Oczywiście pokazali mi protokoły pokontrolne jakości paliwa - Piękne papierki ale syf w baku.

Kupując PDka liczę że przy przebiegu max. 120 tkm pompki będę wymieniał wliczone jest to użytkowanie mojego samochodu - oczywiście paliwo biorę z innych źródeł teraz.

[ Dodano: Czw 28 Lip, 2005 ]
Oglądam sobie dziś Polsat i w wiadomościach pokazują Leona napędzanego olejem jadalnym za 2,5zł/litr.

No ciekawe co na to nasze tdi

oczkolek napisał(a):

mm.max napisał(a):

przemek69 napisał(a):producent innej jakosci paliwo sprzedaje na rynek Polski a inne na rynki "zachodnie"

Całe szczęście z PL nie eksportuje paliwa, choć podejrzewam ze najlepsze paliwa z Płocka i Gdańska trafiają do uszlachetnienia przez BP i Shella i wracają jako Ultimate i V-power.

A czy wiecie, bazy olejowe produkowane w Gdańsku są eksportowane i trafiają do np. Elfa, Mobila i wracają do nas w postaci opakowanych ładnie baniaczków olejowych, choć podstawa (baza olejowa) był produkt made in poland.

Prawda. Moja szwgierka pracuje w okręgowej (czy jakoś tak) stacji dystrubucji paliwa (jest ich tylko parę w Polsce). Powiedziała mi tak. Od nich biorą paliwo wszyscy BP, Statoil itp itd I dodają do tej bazy swoje "uszlachetnicze". A paliwo wychodzi od nich spełniające wysokie wymogi. To co poźniej sie dzieje to juz szok.

popieram ta teze bo jestem z płocka i przyjezdzaja do nas cysterny shella i bp po paliwo
a te niby mocniejsze benzynki shella i innych to plocka 98 + dodatki, niestety w plocku jest dobre ale drogie paliwo i ON ale jest czyste ale kabarety dzieja sie na stacjach dalej i w calym kraju pozdrawiam

Co do paliw to już w nic nie można wierzyć.
Ja po opisywanych powyżej przygodach z porzednim samochodem w obecnym przyjąłem zasadę tankowania się na róznych stacjach aby do minimum wyeliminować możliwość tankowania lipnego paliwa.

I co z tego leon w długi weekend zdechł..... czeka na reanimację.....przyczyna na 99% paliwo - padła ciśnieniowa pompa podająca paliwo do pompowtrysków

Żyjemy w kraju złodziei i oszustów i lepiej tankować czysty opał niż pseudo-ON

Jeszcze tylko dopisz pod jakim szyldem stacja sprzedawala to paliwo. To bylo cos duzego ala shell czy bp czy jakas wiejska rozlewnia
Wspolczuje czlowiek bez fury i jeszcze koszty sie szykuja :-/ ... srednio bardzo.

BART_osz napisał(a):Jeszcze tylko dopisz pod jakim szyldem stacja sprzedawala to paliwo. To bylo cos duzego ala shell czy bp czy jakas wiejska rozlewnia

Na wiejskich nigdy nie tankuje

Zawsze tankowałem na Orlenie - czerwony pod nowym szyldem (60% paliwa), BP zwykłe (10%), Neste (20%), Shell (5%), BP Ultimate (5%)...

Chyba przejde na opał.......

w sumie jak sie to wszystko czyta to mozna dojsc do wniosku ze zadna stacja nie jest dobra, przykra sprawa rownie dobrze mmozna dojsc do wniosku, ze to bez znaczenia gdzie sie tankuje bo i tak wszedzie jest zle
lacze sie w bolu z poszkodowanym

txh napisał(a):rownie dobrze mmozna dojsc do wniosku, ze to bez znaczenia gdzie sie tankuje bo i tak wszedzie jest zle

Nie dosyć że źle to jeszcze drogo, strasznie drogo, okropnie drogo - po prostu ZA DROGO!!!

Monika napisał(a):po prostu ZA DROGO!

jak porownam swoje zarobki do cen ropy to wychodzi ze rok temu zarabialem
duzo lepiej niz w tym a zawsze myslalem ze bede zarabial coraz wiecej......

Widzieliście leona napędzanego olejem do sałatek Może to przyszłość dla nas

mm.max napisał(a):

BART_osz napisał(a):Jeszcze tylko dopisz pod jakim szyldem stacja sprzedawala to paliwo. To bylo cos duzego ala shell czy bp czy jakas wiejska rozlewnia

Na wiejskich nigdy nie tankuje

Zawsze tankowałem na Orlenie - czerwony pod nowym szyldem (60% paliwa), BP zwykłe (10%), Neste (20%), Shell (5%), BP Ultimate (5%)...

Chyba przejde na opał.......

Kazda ze stacji ma certyfikaty i te inne wszystkie badziewia i niby lux paliwo ...... a mafija paliwowa to niby gdzie to paliwo sprzedaje ?? To jest najgorsze,ze my na tym gownie jezdzimy za duza kase i w dodatku jestesmy za ciency,zeby to zmienic - "to" jest szyte zbyt grubymi nicmi !! Nawet nasze prawo tego nie moze zmienic..........

mm.max, podobno sa juz takie mozliwosci i maja byc takie stacje
a jak nie bedzie w poblizu stacji to idziesz do spozywczego i wykupujesz caly zapas oleju

A dziś po panoramie na TVP2 w wiadomościach biznesowych podawali jaka jest cena litra ON w Iraku 4 grosze

Robimy zrzutkę na pociąg i przyciągniemy jeden Starczy na kilka lat dla wszystkich klubowiczów


Wow podjeżdżaasz, tankujesz 50 litrów i płacisz 2zł Bajka

Do Iraku mozna jechać
Tylko jak wrócisz z tym towarem, oclisz - dodasz koszty transportu, akcyzę i Vat to wyjdzie 4,2 PLN/litr.
No , ale podróż może byc ciekawa

Niestety zapisaliśmy się do socjalistycznego układu - EU, która żyje głównie z Vatu i akcyzy i drenuje kieszenie kierowców podatkami

qxp napisał(a):Tylko jak wrócisz z tym towarem, oclisz - dodasz koszty transportu, akcyzę i Vat to wyjdzie 4,2 PLN/litr

A kto tam bedzie clił jedną cysterne hahaha akcyzy i VAT-u tez nie zapłacimy bo za co przeciez nie bedziemy płacic za to tylko za transport tego

qxp, poprostu kupimy 2 cysterny, jedna zostawimy celnikowi na granicy
a druga wjedziemy po cichu i bez zadnych podatkow - wyjdzie po 8gr ale to i tak
niezla cena

gosc napisał(a):

oczkolek napisał(a):

mm.max napisał(a):

przemek69 napisał(a):producent innej jakosci paliwo sprzedaje na rynek Polski a inne na rynki "zachodnie"

Całe szczęście z PL nie eksportuje paliwa, choć podejrzewam ze najlepsze paliwa z Płocka i Gdańska trafiają do uszlachetnienia przez BP i Shella i wracają jako Ultimate i V-power.

A czy wiecie, bazy olejowe produkowane w Gdańsku są eksportowane i trafiają do np. Elfa, Mobila i wracają do nas w postaci opakowanych ładnie baniaczków olejowych, choć podstawa (baza olejowa) był produkt made in poland.

Prawda. Moja szwgierka pracuje w okręgowej (czy jakoś tak) stacji dystrubucji paliwa (jest ich tylko parę w Polsce). Powiedziała mi tak. Od nich biorą paliwo wszyscy BP, Statoil itp itd I dodają do tej bazy swoje "uszlachetnicze". A paliwo wychodzi od nich spełniające wysokie wymogi. To co poźniej sie dzieje to juz szok.

popieram ta teze bo jestem z płocka i przyjezdzaja do nas cysterny shella i bp po paliwo
a te niby mocniejsze benzynki shella i innych to plocka 98 + dodatki, niestety w plocku jest dobre ale drogie paliwo i ON ale jest czyste ale kabarety dzieja sie na stacjach dalej i w calym kraju pozdrawiam

Ale z cenami paliwa w Płocku zwłaszcza na stacjach Orlenu to przegieliście kolego. Musiałem tam tankować to i tylko za 50 zł zatankowałem, aby do domku starczyło.
A niby do rafineri tak blisko, ale wiem, że w Gdańsku chyba jest podobnie l Lotosem

oczkolek, dokladnie tez bylem w Plocku w lipcu i ceny mnie
zaskoczyly....

Kilka osób chwaliło paliwo ze stacji Slovnaft więc podam troszke smutną wiadomość: zwijają się z Polski. Wykupił ich stacje lotos Taka informacja dzis w wyborczej.

Czy ktoś miał juz przyjemność tankować nowe paliwa na Orlenie (verva 98 i verva ON) jeśli tak to jakie macie odczucia. Do tej pory tankowałem normalne 98 a verva 98 jest jeszcze droższa więc się zastanawiam czy warto

BP wcale nie ma idealnego paliwa.
Mi w dieslu po zalaniu na BP obroty wariowały i ogólnie nie szedł.
Po zmianie paliwa wszystko było ok.

Łuki napisał(a):Mi w dieslu po zalaniu na BP obroty wariowały i ogólnie nie szedł.

Kiedyś w moim wolnossaku zalałem to "lepsze" paliwo z BP i nagle obroty skoczyły mi o 100obr./min w górę. Po jakiś 5 minutach wszystko wróciło do normy, ale silnik przez cały czas chodził normalnie - ani nie mulił, ani nie miał jakiegoś większego odejścia.
Tak wiec - coś BP do tych paliw zapewne dolewa, ale co to jest i jak bardzo miesza naszym silnikom .... hmmm

Powiem wam tak.
BP bierze paliwo tak jak Petrochemia czy Orlen z tego samego źródła.
Znajomi mają stacje i borykają się non stop z kontrolami jakości paliw.
Na kilku ostatnich zebraniach poruszano temat aby cysterny wyjeżdzające bezpośrednio z rafinerii były plombowane - wtedy przy roztankowywaniu na stacji właściciel oraz rafineria byliby pewni że paliwo do czasu roztankowania na stacji było ok.
W momencie, kiedy przychodzi kontrola i okazuje się że paliwo jest nie tak to wiadomo że winny jest właściciel stacji.

I tu wielkie zdziwienie - nikt z rafinerii nie chce plombować cystern celem zapewnienia jakości palwa.
Okazuje się więc że chujnia jest już u nich a oni jeszcze na beszczela jeżdzą i kontrolują swoje zjebane paliwo.
Po prostu kolejny dowód na to że u nas wszystko jest pojebane.

Łuki, a na jakiej innej stacji paliwo jest z innego zrodla ?

Bo mi sie wydaje ze wszystkie stacje (no moze poza tym czeskim) sprzedaja wlasciwie to samo paliwo. Myle sie ?

Z tego co słyszalem to Shell i BP jako jedyne sieci w polsce maja swoje wlasne zkłady paliwa i nie jest to z jednego źródła jak u reszty.

Maciek TDI mylisz się.
Wszystkie stacje mają to samo paliwo.
Shell teoretycznie powienien miec V-power z importu ale ja bym na to nie liczył

Streat Wszystkie mają z Polski. Mogą jedynie się różnić rafinerie.
BP, Orlen i Petrochemia mają z Płocka, przynajmniej powinny.
Może czasem zakupują coś na boku

JA ostatnio zacząłem tankować na stacjach Jet-niby najtansze paliwo i powinien być syf ale tak nie jest....po niemiłych przygodach z shellem Jet jest wybawieniem.A tak na marginesie to ostatnio przez częstsze kontrole dużo lepsze paliwo jest na stacjach "krzak" czy jak kto woli "no name"!pozdro

ostatnio widzialem jak lali z cysterny paliwo na JET`cie. Na cysternie był jak byk znak BP;)

Ja tankuje ostatnio cały czas na Statoil i jestem bardzo zadowolony. Paliwo reklamuja jako bezsiarkowe (i do tego uszlachetnione więc praktycznie takie jak vpower albo ultimate a w cenie normalnego disla) i powiem tak że o ile na BP albo BP Ultimate czasami koopcił przy ostrym bucie, to przy Statoil jeszcze nie widziałem dymku z rury

niedawno czytalem ze shell w roku 2006 bedzie zaopatrrywal sie w 100 % w Rafinerii Gdańskiej

ja tankuje ultimate i wszystko jest ok

Ja myśle, że porównanie paliwa na 2 stacjach jednej formy w 2 różnych miastach jest bez sensu. Np. w Gdansku wszyscy mogą chwalić BP a gnoić JeT`a a w Katowicach może być odwrotnie.... Czy BP w Katowicach ma to samo paliwo co BP w Gdańsku Moze teoretycznie i tak ale praktycznie Wątpie... Zawsze tankuje na Slovnafcie i jestem zadowolony. Ale tylko na tyskim Slovnafcie bo w innym miescie juz sie na tej stacji przejechałem...

Co do jakości paliwa UE/ Polska to sprawa jest oczywista: paliwa w Szwajcari, Francji, Niemczech jest benzyną/ropą na której jednostki napędowe powinny jeździć, a Polska To jest jakaś ciecz o bliżej nie zidentyfikowanej zawartosci. Na samą myśl cisnienie mi sie podnosi

W tamte wakacje będąc w Szwajcari porównałem ceny paliw ( nie wspominając o jakości) Przecietny Szwajcar za godzine swojej pracy kupi (20CHF / 1,60 CHF ) 12,5 L Benzyny . Polak (15PLN / 4,40PLN => 3,40 L ) ( 15 PLN / 3,70 PLN => 4 L ) ~ 4 L. Parodia !!!
* 15 zł/h dane max optymistyczne
* 12,5 L benzyny na godzine ( jak ma obywatel CH ) to jakby w Polsce litr kosztował 1,2 zł
*w momenie kiedy u nas benzyna była po 4,40 PLNw Szwajcari przy tamtym kursie 4,15 PLN


Gdzie tu sprawiedliwość

vortis, haha, jeszcze trzeba dodać, że Polacy niejednokrotnie pracują za 4-5 zł / godzinę.

A co do jakości i monitoringu paliwa to przykład z zachodu jest prosty jak drut (było juz nie raz o tym w audycjach Weissa z Zetce nawet ostatnio jak Weissowi w jego Hondzie w mrozy zamarzła ropka) : Przyjeźdża cysterna z hurtowni do rafinerii, tankują cysterne a dodatkowo do dwóch malutkich flaszek wlewają trochę paliwa i plombują. Jedną flaszke ma rafineria drugą gość z cysterny. I tak dalej. Cysterna podjeżdża do mniejszej hurtowni i rozlewa dalej to paliwo i znów przy zlewaniu oba podmioty w małych flaszkach plombują próbki i tak aż do ostatniego ogniwa czyli cysterna-stacja. Jak wychodzi jaką nieprawidłowość to wtedy po nitce do kłębka jest szansa wykryś w którym momencie łańcuszka ktoś spieprzył paliwo. To naprawdę niewielkie koszty takiej sprawy a wszystko wychodzi jak na dłoni. Takż próbkę trzymają kilkanaście/kilkadziesiąd dni dopóki paliwo się nie sprzeda a obrót jak wiadomo i płynność tego jest duża więc takie próbki nie muszą stać po kilka lat. Proste jak drut. Tylko że u nas nie ma takich przepisów bo wszyscy kłamia od rafinerii począwszy. Dopóki ktos za to sie nie weźmie porządnie to będziemy jeździli na syfie.