LeonClub

witam
mam problem wczoraj nagle prtzestaly swiecic swiatla i migacze i nawiew nie dziala
bylem u zwyklago mechanika i sprawdzil bezpieczniki i przekazniki i uwaza ze ta "raczka"
do załaczania migaczy jest zla,,,bo swiatla dzialaja jak bezposrednio w kostce zwieralll..
co sadzicie? a moze ma ktos taka"raczke" to aso chca prawie 600zl

JA bym sie jeszcze udal do dobrego elektryka no i oczywiscie podlaczyl auto pod VAGa


a rączkę taką która potrzebujesz znajdziesz tutaj : http://www.allegro.pl/item89834498_prze ... lf_iv.html

chodzi Ci o manetke od kierunkowskazowc??

Oki
dziekuje za pomaoc ,,wszystko jest juz oki,
okazalo sie ze to przez firme ktora mi zakladala audio..
juz wszystko w normie.
dzieki

mialem kiedys taka sytuacje w Pumie, spadla izolacja z przewodu od podswietlenia klawiatury radia po pozycyjnych i przewod dotykal obudowy radia, po wlaczeniu swiatel wywalalo bezpiecznik i lewa strona nie swiecila (przod i tyl) jeden elektryk chcial mi wymieniac caly kombajn (obie manetki) pojechalem do innego i sie okazalo co to za zonk

Od pewnego czasu wystepuje objaw tykania przerywacza kierunkowskaza mimo ze manetka jest w pozycji zero. Np skrecam, manetka wraca do polozenia zero, a tyka jeszcze jakas chwile, raz dluzej raz kilka sekund. Czy to pada przerywacz, czy zwarcie jakies np po montazu alarmu, jesli ma to jakies znaczenie bo byl montowany ok 2 mce temu?
Dzieki za porady.

to tykanie jest z powodowane wypaleniem i zabrudzeniem się włącznika kierunkowskazów ( manetka przy kierownicy ) . mjałem dokładnie to samo jak kupiłem leona , wymieniłem dwa razy włącznik awryjnych ( bo tam znajduje się przerywacz kierunkowskazów ) na używany i cały czas tykało , kupiłem całkiem nowy i też tykało . wreszcie pojechałem do elektryka i on mnie uświadomił żę to manetka , rozebrał ją wyczyścił i do dziś śmiga beż problemu ( ok 110 - 120 tys km )

witam mam juz problem z glowy ..okazalo sie ze to firma robiaca mi audio zlepolaczylakostkii i dltego nie bylo ani migaczow ani swiatel
pozdrawiam

Jestem juz po naprawie manetki, tzn po czyszczeniu przez elektryka. W sumie sprawa prosta ale demontaz tej manetki wymagal zdjecia kierownicy i tym samym rozpiecia poduszki co przysporzylo nieco klopotow i trwalo dosyc dlugo. Na szczescie po wszystkim poduszka sie nie swieci, po zdjeciu klemy czekalismy 20 min z adpieciem poduszki, podobno pomaga i chyba pomoglo. Oczywiscie reszta sie zresetowala, tzn, ustawienie centralnego zamnka, alarmu i radio trzeba odkodowac. Ale juz nic nie tyka!

pozdrawiam

tak na przyszłość to aby uniknąć błędu poduszki , to trzeba najpierw odpiąć kleme minusową
pużniej plusową , zrobić co trzeba i założyć klemy w kolejności , najpierw plus ana końcu minusowa . po takim rozpięciu , poduszki ani komputer nie widzi żadnych błędów .