Strona 1 z 1
Plywanie samochodu

Napisane:
19 kwietnia 2006, 06:13
przez xabu
Mam problem! Wczoraj wymienilem gumy z zimowych (195/65R15) na letnie (225/45R17) i przy wiekszej predkosci i manewrach zmiany pasa samochod dziwnie plywa. Na zimowkach tego nie odczuwalem... Co to moze byc? Macie jakies pomysly?
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
19 kwietnia 2006, 07:07
przez Tonny S
Gumy nie mieszcza ci sie w koleinach i tak to sie zachowuje.
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
19 kwietnia 2006, 08:58
przez Silver200
Zupełnie normalna sprawa. musisz się do tego przyzwyczaić

Re: Plywanie samochodu

Napisane:
19 kwietnia 2006, 10:47
przez b0g0b0jny
albo poszukac lepszych drog

Re: Plywanie samochodu

Napisane:
19 kwietnia 2006, 10:55
przez olin
hehe albo jak dobrze trafisz to mozesz puscic kierownice pojdze jak po szynach

Re: Plywanie samochodu

Napisane:
19 kwietnia 2006, 11:21
przez Silver200
olin napisał(a):hehe albo jak dobrze trafisz to mozesz puscic kierownice pojdze jak po szynach

Puszczać ale dopiero po manewrze, bo w trakcie, bardzo szybko mógłby zaparkowac na jakims drzewie:

Re: Plywanie samochodu

Napisane:
19 kwietnia 2006, 12:27
przez xabu
Ale na drodze bez kolein tez tak jest, zbadalem zbieznosc i jest ok, koles zasugerowal, ze opony mam do dupy (faktycznie sa mieszane rocznikiem, roznie zuzyte). Co wy na to? Czy na ori felgi z TS'a mozna zalozyc gumy 215/50R17?
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
19 kwietnia 2006, 12:30
przez Silver200
xabu napisał(a):Czy na ori felgi z TS'a mozna zalozyc gumy 215/50R17?
To jak już to 205/50/17, a z tego co wiem to wejdą.
jesli jest tak jak piszesz, że opony są do wymiany, to rzeczywiście to moze być przyczyną.
pozdrawiam
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
19 kwietnia 2006, 12:32
przez Tonny S
xabu, na temat zamienników opon było juz na forum.
205/50/17
215/45/17
225/45/17
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
19 kwietnia 2006, 12:36
przez xabu
I te wszystkie na 100% wejda na ori felgi z TSa? Ktory rozmiar bys polecil?
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
19 kwietnia 2006, 12:43
przez Tonny S
xabu napisał(a):I te wszystkie na 100% wejda na ori felgi z TSa? Ktory rozmiar bys polecil?
Wszystkie wymienione opony wchodza bez problemu na ori 17'x7'
Na lato jestem za zakładaniem ori rozmiaru przeznaczonego dla tego auta 225/45/17 dla opon na zime mozna stosowac zamienniki ale co załozysz to juz twoj wybór.
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
19 kwietnia 2006, 12:49
przez xabu
No wlasnie sie waham pomiedzy 225 a 205 bo nie wiem co lepsze na te nasze gowniane polskie drogi... Jezdzilem wczesniej na 225/50R17 (Passat) no i bylo ok tylko wlasnie w koleinach byl klopot a szczegolnie w deszczu...
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
19 kwietnia 2006, 13:41
przez Łuki
na 225 Twoje fele będą bezpieczniejsze

Re: Plywanie samochodu

Napisane:
23 października 2014, 10:07
przez luibuki
witam. na wstepie chcialem podkreslic iz przeszukalem cale forum i nie znalazlem podobnego przypadku. zawsze myslalem ze nie ma nic lepszego niz auto z napedem 4x4. niestety poki co mam niezbyt mile odczucia a mianowicie zeszlej zimy zauwazylem ze jadac suchym asfaldem i natrafiajac na "plame" oblodzenia auto rzucalo.. muslalem ze wina opon lub jakies luzy w zawieszeniu ale zima szybko sie skonczyla zalozylem opony letnie i znowu rozczarowanie. jadac zwykla drogo tzn taka chropowata jest w miare ok ale jadac drogo z wieksza iloscia smoly czyli taka slizga w momencie gdy popada lekki deszcz nie da sie normalnie jechac... cale auto plywa na drodze tak jakby kazde kolo szukalo sobie przyczepnosci w innym miejscu

poprostu nie da sie normalnie jechac tylko ciagle tak jakby droga byla pokryta lodem i auto plywalo.. zbieznosc sprawdzona luzow nie wykryto amory ponad 70% i juz brak mi pomyslow:/ mial ktos moze podobny przypadek albo ktos wie co to moze byc? idzie znowu zima i majac 4x4 mam strach jezdzic a raczej powinna byc frajda z jazdy takim autem

dodam jeszcze ze auto nigdy nie bylo bite wszystko ori

Re: Plywanie samochodu

Napisane:
23 października 2014, 15:36
przez transit_master
luibuki napisał(a):wszystko ori
jak bym słyszał swojego byłego sąsiada -20letni rekin " chłopie tu jest wszystko ori.wszystko"

Amory gdzie sprawdziłeś? Na st.diagnostycznej? Taki pomiar można sobie w dziurkę włożyć. A może auto nie bite tylko spawane z 2 i każda oś żyje własnym życiem?

Re: Plywanie samochodu

Napisane:
23 października 2014, 22:38
przez luibuki
jasne kazde kolo jedzie w innym kierunku ale bite chyba nie bylo... jak slysze takie teksty to az odechciewa sie pytac o cokolwiek... tak sprawdzone na stacji bo nie mam gdzie indziej... nie bite bo wszystko sprawdzane dokladnie miernikiem i cale podwozie tez bylo sprawdzane i nie widac zeby kiedykolwiek cokolwiek bylo grzebane
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
24 października 2014, 07:15
przez tracer1
Jeśli buja Ci na łukach to sprawdź jeszcze raz amory (rozhuśtaj auto ręcznie każde koło osobno i zobacz czy nie chodzi jak resorówka)
Najlepiej na jakąś dobrą stacje niech Ci przetrzepią całe zawieszenie.
Jakie Masz ciśnienie w kołach ?
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
24 października 2014, 07:28
przez luibuki
autem nie buja tylko jest wrazenie jakby kazde kolo szukalo przyczepnosci i efekt jakbym po lodzie jechal.. cisnienie w oponach jest dobre
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
24 października 2014, 08:15
przez Kubazs
Amory gdzie sprawdziłeś? Na st.diagnostycznej? Taki pomiar można sobie w dziurkę włożyć.
Tak zapytam z ciekawości,to gdzie można sobie sprawdzić amortyzatory? Jechać do ASO i za to samo badanie zapłacić dwa albo i trzy razy tyle, czy gdzie?
Nie bardzo rozumiem ludzi, którzy nie widząc nawet auta już piszą, że składane z dwóch. Może po prostu do złych ludzi trafił, co nie potrafią mu sprawdzić porządnie zawieszenia, ja bym poszukał porządnego kolesia od geometrii,bo w 4x4 nie jest tak proste jak w zwykłym,ewentualnie posprawdzał tuleje i wszystkie gumowe końcówki. Sam wczoraj zmieniłem tuleje wahaczy tylne, z przodu. Założyłem od Cupry i w ogóle inny samochód, nie pływa przy hamowaniu lub na zakrętach, jest dużo bardziej stabilny. A to tylko jedna tuleja.
No ale jeśli faktycznie nikt nic nie pomoże to jechać do porządnego blacharza i sprawdzić na ramie, czy auto jest proste, choć u dobrego fachowca z geometrii powinieneś się dowiedzieć czy auto miało jakieś przygody.
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
24 października 2014, 08:43
przez chlorek
Panowie ale szarpak nie jest wyznacznikiem. Co z tego że pokazuje 70% jak amor może być wydupczony lub założony bardzo miękki.
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
24 października 2014, 09:16
przez Kubazs
W takim razie co jest wyznacznikiem?
Wg Twojego opisu wynikało by, że nowy amor twardy i miękki miałyby różne wartości procentowe. Wiadomo, różnica paru % może być,ale to jest nieodczuwalne przy zwykłej jeździe..Jednak jakieś tam odniesienie szarpaki dają co do stanu amortyzatorów.
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
24 października 2014, 09:22
przez transit_master
Kubazs napisał(a):to gdzie można sobie sprawdzić amortyzatory?
na pewno nie na zwykłą stację diagnostyczną. Z 1 prostego powodu. Nie wklepują że leon ma zawieszenie sport. Ustawiają po prostu Leon i dziękuję.Nawet jak mocno wybity ale jeszcze coś tam 3ma to "ło Panie amory jak nowe-80%" Na kilku stacjach których byłem ten sam przypadek.
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
24 października 2014, 09:43
przez Kubazs
To pozostaje w takim razie bardzo dobry fachowiec od geometrii z szarpakami,gdzie wbije odpowiedni kod zawieszenia. Tak mialem przy zbieznosci,pytali jakie zawieszenie bo mieli 3 lub 4 opcje do wyboru. Moze tu tkwi blad, źle ustawiona zbieznosc,nie pod to zawieszenie co trzeba?
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
24 października 2014, 10:03
przez luibuki
to teraz pytanie gdzie jest taki "bardzo dobry fachowiec"
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
24 października 2014, 10:04
przez chlorek
Kubazs napisał(a):Wg Twojego opisu wynikało by, że nowy amor twardy i miękki miałyby różne wartości procentowe
To napewno, sportowy amortyzator zawsze będzie niższą wartość pokazywał. Ja na swojej autopsji powiem że amortyzator tylny miał 60% a jak go wzięli do góry widać było jak się wylał

. Stąd rzucało mi tył na zakręcie

Re: Plywanie samochodu

Napisane:
24 października 2014, 10:06
przez chlorek
luibuki napisał(a):to teraz pytanie gdzie jest taki "bardzo dobry fachowiec"
Podejdź do auta i rękoma po każdej stronie uciskaj auto, jak bardzo będzie się bujał na 100% amory (tapczan).
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
24 października 2014, 10:11
przez luibuki
a moze ma ktos dokladne dane jak powinna byc ustawiona geometria z przodu i z tylu w 4x4?
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
24 października 2014, 18:49
przez Kubazs
Podejdź do auta i rękoma po każdej stronie uciskaj auto, jak bardzo będzie się bujał na 100% amory (tapczan).
Chlorek, a jak założysz nowy miękki amorek to nie będzie się bujał?
A dobrego fachowca, trzeba poszukać. Poczytaj w necie na temat ustawiania geometrii u Ciebie w okolicy, może ktoś coś poleci,może robił już wcześniej i jest zadowolony. Zajrzyj na inne fora z grupy Vag i podpytaj o ustawienia geometrii w 4x4, może tam ktoś miał podobny problem. Chyba ustawienie geometrii to najtańsza rzecz którą warto sprawdzić.
Tak trochę serio trochę żartem,to może nawet jechać do jakiegoś handlarza zapytać gdzie może polecić geometrie, bo oni w rozbitkach ustawiają tak, że jeździ prosto:):)
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
24 października 2014, 22:46
przez luibuki
a ma ktos moze dokladne dane jak powinna byc ustawiona geometria?
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
24 października 2014, 22:48
przez Tom-Tdi
luibuki, sprawdzałeś napęd tylnej osi?? Czy, aby na pewno układ jest "rozłączany" kiedy nie ma poślizgu??
Re: Plywanie samochodu

Napisane:
24 października 2014, 23:21
przez luibuki
tak naped dziala tak jak powinien