Dzisiaj zrobiłem kolejne 300 km (czyli w sumie już 800 km od dolewki) i na razie ciągle trzyma.
Szkoda tylko, że tak trudno kupić to G13/G12++ w sytuacji awaryjnej - na stacjach tego raczej nie ma. Ja sobie kupię i niech będzie w bagażniku. A póki co policzyłem:
- płynu jest w sumie 5 litrów (wg ASO),
- jeżeli zalali fabrycznie 40% koncentratu w 5 litrach to po dolaniu 0,25 litra wody mam 38% koncentratu.
Czyli miałem na -25C, a mam na około -22C.
Niedługo planuje przegląd olejowy - poproszę o zmierzenie temp. zamarzania.
Co ciekawe - ASO mi dzisiaj przy okazji powiedziało, że oni zwykle przy wymianie zalewają 1,5 litra koncentratu G13 i resztę wody.
Jeżeli całość ma 5 litrów to by dawało 30% koncentratu - czyli mieszanina na około -15C.
Przynajmniej wg etykiety z linku, który podałem powyżej. Dziwne...
-- 19 listopada 2014, 21:50 --
Dolałem dzisiaj 0,1 litra koncentratu fioletowego FEBI G13 (do max). W sumie wyszedłem prawie na to samo stężenie co było.
Poziom się nie zmienił po 1000 km - te 0,1 litra do max już było po ostatniej dolewce.
-- 26 listopada 2014, 22:51 --
Dzisiaj sprawdzili mi temp. zamarzania w ASO. Jest na -28C.
Czyli tyle mniej więcej musiało też być fabrycznie. Przy okazji mówili, że w ASO jak jest <=-25C to na warunki polskie uznają za OK.
-- 21 sierpnia 2015, 20:39 --
Niestety mam powtórkę z rozrywki - tzn. podsumowując:
16 000 km - ubytek i dolewka
44 000 km - ubytek i dolewka
Dzisiaj zrobiłem trasę autostradową Wrocław - Rzeszów - Wrocław - prawie 1000 km.
Poziom się nie zmienił. Nie jestem w stanie zrozumieć tego dziwnego zjawiska...
Chyba coś "trochę" pada. Co w sumie nie jest dobrą sytuacją.
W czwartek i tak mam przegląd olejowy - ale obawiam się, że usterki ASO nie stwierdzi, bo w chwili obecnej

objawów nie ma