LeonClub

Witam

Chce wymienic samodzielnie klocki i tarcze w toledo 1.6 16V ale ostatnio rozmawialem z kolega ktory powiedzial ze to tego potrzebny jest specjalny klucz. Czy ktos z Was moze mi powiedziec czy to prawda a jesli tak to moze powie mi tez jaki to klucz?

Z gory dzieki za info.

bedzie potrzebny ci klucz do odciągania cylinderków w zacisku

Ja ostatnio wymieniałem i potrzebowałem tylko klucz 18tke aby odkrecic jarzmo , a tloczysko udało mi sie cofnac bez specjalnego klucza zwyklym srubokretem( uzyty byl jako dzwignia).

a mozna gdzies go kupic?

noro, przy wymianie na nowe tarcze i klocki klucz do cylinderkow na pewno Ci sie przyda, poniewaz cylinderek bedzie trzeba maksymalnie wcisnac aby to wszystko wskoczylo... ja sobie wypilowalem z plaskownika + klucz francuski :]

bacardi, masz moze jakas fotke tego klucza albo rysunek? Bardzo by mi to pomoglo.

noro, z pamieci, to tloczek ma po obu stronach rowki w ktore powinien wejsc klucz, wiec szukasz plaskownika na szerokosc tloczka, po bokach zostawiasz dwa ala bolce na jakies 4mm a srodkiem go wypilowujesz gumowka, calosc skrecasz pozniej w duzego francuza i juz masz klucz...
jak bedziesz potrzebowal fotki albo wymiarow to moge poszukac go w garazu...

bacardi, a mozesz mi powiedziec czy tak wyglada tloczek bo jeszcze tego nie rozkrecalem?

Z gory dzieki za info

noro, to jest tloczek tylnych hampli.

a to przednie?

noro, tak

czyli ten specjalny klucz jest potrzebny do tylnych czy do przednich hamulcow?
Z gory dzieki za info

noro, Przy montazu przednich ja go nie uzylem - przy montazu tylu musialem zeby scisnac tloczysko.

klucz jest potrzebny do tylu

bacardi napisał(a):klucz jest potrzebny do tylu

Dokładnie tak jak mowi @bacardi.
Jak nie masz klucza to mozesz uzyc klucza do zakrecania tarcz do szlifierki katowej - nie jest on moze super dopasowany do tego typu prac ale z braku laku dasz rade...
Meczylem sie chyba ze 2 godziny z kompletem hamulcow ale udalo sie. Mysle jednak dorobic jakies ustrojstwo do tego bo w sumie nic trudnego w tym nie ma tylko klopot ze trzeba naciskac jednoczesnie krecac

biloowa napisał(a):Ja ostatnio wymieniałem i potrzebowałem tylko klucz 18tke aby odkrecic jarzmo , a tloczysko udało mi sie cofnac bez specjalnego klucza zwyklym srubokretem( uzyty byl jako dzwignia).

A to miales sczescie ze ci poszlo bez krecenia ( chyba ze mowiles o przednich zaciskach )

Dziekuje wszystkim tym, którzy mi doradzali. Pozdrawiam

nie ma sprawy

bgguns napisał(a):

bacardi napisał(a):klucz jest potrzebny do tylu

Dokładnie tak jak mowi @bacardi.
Jak nie masz klucza to mozesz uzyc klucza do zakrecania tarcz do szlifierki katowej - nie jest on moze super dopasowany do tego typu prac ale z braku laku dasz rade...
Meczylem sie chyba ze 2 godziny z kompletem hamulcow ale udalo sie. Mysle jednak dorobic jakies ustrojstwo do tego bo w sumie nic trudnego w tym nie ma tylko klopot ze trzeba naciskac jednoczesnie krecac

nie dopytalem. czyli dociskam i krece, tak? w lewo w prawo? moze jakies jeszcze wskazowki co do wymiany? Z gory dzieki za info

Tak jakbys wkrecał srube czyli w "prawo" jednoczesnie dociskając. Samemu raczej trudno to zrobic dobrze jak jeden trzyma zacisk i np łyzką do opon dociska a drugi kluczem kreci

Dodatkowo odkręć korek od zbiorniczka na płyn hamulcowy.

mysle ze sobie poradze. Jeszcze raz dziekuje Wam wszystkim za podpowiedzi i wskazówki. Pozdrawiam

odgrzewam kotleta, bo mam jeszcze jedno pytanko w zwiazku z wymiana tylnych klocków... czy jak odkrece ten tloczek za bardzo, to po zalozeniu nowych klockow sam sie dopasuje do szerszych okladzin, czy bede musial to jakos specjalnie regulowac?

raczej nie "odkrecaj tego tloczka" tylko go WKRĘCAJ !
Jak go zbyt gleboko wkrecisz to sie nic nie stanie sam sie dopasuje (po to wlasnie miedzinnymi jest ta samoregulacja luzu)

bgguns napisał(a):raczej nie "odkrecaj tego tloczka" tylko go WKRĘCAJ !
Jak go zbyt gleboko wkrecisz to sie nic nie stanie sam sie dopasuje (po to wlasnie miedzinnymi jest ta samoregulacja luzu)

Dokladnie.

loozik, ogolnie tyl sie gorzej zmienia, jak nie bedziesz mogl wkrecic to troszke go wykrec i wtedy powinien za pierwszym dokrecaniem wskoczyc, ja sie kiedys meczylem i dusilem krecac a wystarczylo go troszke wykrecic i wszedl jak w ''maslo"

zzzzz

a ja mam pytanie jak ściągnąć z przodu tarcze ?
bo śrbą którą ją trzyma w ogóle nie chce drgnąć, już nawet na jednej zjechałem gwint już nic z nią nie pójdzie zrobić..

proszę o pomoc jak pozostałe ściągnąć i czy te śrubki można gdzieś dostać?

jak to zjechałeś gwint ? urwała się czy jak ? jeśli dawno nie były hamulce wymieniane to młotkiem przez śrubokręt trzeba było w Nią postukać. tarcza wtedy powinna eleganco zeskoczyć z piasty.

Nowe śrubki dostaniesz w kpl z nowymi tarczami lub w każdym sklepie motoryzacyjnym.

Jeśli śrube urwałeś to trzeba zrobić taki zabieg że nową tarczę przykręcasz mocno do piasty i robisz nowy otwór i gwintujesz go. A tak na marginesie nie jest konieczne posiadanie tej śruby.

futrzak napisał(a):a ja mam pytanie jak ściągnąć z przodu tarcze ?

Demontujesz klocki i zacisk (FS III) Tarcza jest przykręcona jedną śrubą. Musisz ją odkręcić.
Jak mogłeś zjechać na niej gwint

To zjechanie gwintu albo rowalenie tej śruby to norma. Popatrzcie w temat upgradu hamulców u Maxa.

Pozdroo

normalnie
mi się wydaje że ona była aluminiowa

próbowałem stukać w nią ale nic nie pomagało

Niestety nie dostałem śrubek w komplecie tarcz od Boscha...

ale skoro można je dostać w sklepie to się cieszę

Marcin_TDI, dzięki za odpowiedź odnośnie tego gwintowania