LeonClub

Witam !

Juz od dluzszego czasu irytuje mnie dźwiek dochodzący z tylu auta, takie delikatne dzwonienie z poczatku myslalem ze jest to dzwiek lewarka w kole albo kluczy szybko jednak doszedlem do wniosku ze problem tkwi w tylej klamce od bagaznika jestem tego pewien chcialem to dzisiaj rozebrac i zobaczyc co tam jest nie tak ale za cholere nie moge rozebrac tego plastiku na klapie. Domyslam sie ze pod raczkami sa jakies sruby ale nie moge cos ich wyciagnac a nie chce na sile zeby czegos nie pourywac. Dlatego pojawia sie pytanie jak zdjąc tą tylna klape nie kalecząc tego plastiku ?

I jeszcze jedno poducha kierowcy w moim leo niestety kiedys przy malym dzwonku wywalila, oczywiscie zalozylem nową ale cos ona delikatnie zle lezy :/ nie wiem moze jest zle zalozona ? Da sie ja wogle zle zalozyc ?

Bede wdzieczny za odpowiedz pozdrawiam

Powodem tego dzwieku jest luzny wodzik mechanizmie centralnego zamka klapy bagaznika. Ja to rozwiazalem przytrzymujac go gumka aptekarska w ten sposob, zeby wodzik mogl sie swobodnie przesuwac, ale nie byl luzny - wykombinujesz jak to zrobic, gdy ujrzysz mechanizm, nie potrafie tego wytlumaczyc . Tapicerke klapy zdejmujesz najlepiej podwazajac dluugim srubokretem dostepne zatrzaski po uprzednim zdemontowaniu uchwytow do zamykania klapy i wyciagnieciu zwleczek lamp. Reszte pinow odczepiasz przytrzymujac tapicerke i pociagajac do siebie mocnym, zdecydowanym ruchem, tylko z czuciem. Cala procedura byla juz gdzies opisana w jakims watku. pozdrawiam

zerknij na ten post

Kod: Zaznacz cały

http://leonclub.pl/forum/viewtopic.php?p=96586&highlight=#96586

powinien rozjaśnić jak bez problemów i uszczerbku zdjąć plastiki z klapy bagaznika

white84 napisał(a):Juz od dluzszego czasu irytuje mnie dźwiek dochodzący z tylu auta, takie delikatne dzwonienie

ten dzwiek to taki jakby odglos uderzania bleszke o blaszke
U mnie tez to wystepuje jak sie jedzie po jakichs nierownosciach - kostka brukowa czy po prostu dziury.

a ja nie radze sciagac tego plastiku bo zatrzaski jest bardzo bardzo latwo urwac... co dO JASKA to mamy zasade ze nie mowimy na forum jak wyjac te rzeczy... jest w airbagu regulacja ale niestety trzeba ja zdjac, podjedz do serwisu i powinni pomoc i pewnie kasy nie biora za to...

Marcin_TDI napisał(a):a ja nie radze sciagac tego plastiku bo zatrzaski jest bardzo bardzo latwo urwac.

Hmm dwa razy z kolega sciagalismy jaska z jego leona pierwszy raz jak wymienialismy kierownice od r'ki a drugi raz kiedy padla tasma i moim zdaniem te plastikowe bolce sa dosc wytrzymale

Tomi, ale to raczej chodzi o ten plastik co jest z tyłu na klapie

Streat napisał(a):Tomi, ale to raczej chodzi o ten plastik co jest z tyłu na klapie

A to przepraszam najmocniej Swoja droga czemu nie mozna powiedziec koledze jak ma sobie poradzic z problemem

Dzięki wszystkim za odpowiedzi dzisiaj sprobuje cos z tym dzwonieniem zrobic !

Co do poduszki Marcin_TDI na czym polega regulacja tej poduszki ? Sam tego nie zrobie ? W Poznaniu w ASO biorą siano za wszystko nawet za dzien dobry

michalm Dokładnie taki dzwiek !

white84, daj znac jak sie uporales z tym brzeczeniem, bo ja jade za tydzien do serwisu zeby z tym powalczyc

white84, jak juz ja wyjmiesz to bedziesz widzial 2 sprezynki po lewej i po prawej obok zatrzaskow jaska... w tych sprezynkach sa srubki typu TORX - wkrecajac i wykrecajac regulujesz, w poprzednim aucie bardzo ladnie dzialalo mi to...

Odgrzewam kotleta, u mnie podobnie było słychać jakieś trzaskanie na klapie i po zdjęciu tapicerki okazało się, że to jest ten wodzik, tak to rozwiązałem :

Myślę, że dobrze zrozumiałem treść ww postów i tak ma to wyglądać, jeśli się mylę to proszę o info, bo jeszcze tapicerki nie zakładałem Pozdro

sprinter, z tego co pamietam u siebie, to regulacja luzu na wodziku byla na tym czarnym plastiku (choc moge sie mylic, bo minelo juz troche czasu), po prostu nalezy go otworzyc, przesunac aby nie bylo luzu i zacisnac... wowczas po zamknieciu klapy nic nie ma prawa byc slychac i nie trzeba sie bawic w zadne kombinacje ktore moga utrudnic przesuwanie sie wodzika i inne problemy z tym zwiazane...

Bacardi masz racje tyle, że u mnie już bardziej nie da się skręcić tego czarnego plastyku, bo jest na maxa i dalej trzaska, więc użyłem metody z gumką Jest teraz dobrze ociągnięte, ale z tego co widzę jak zamek chodzi to nie sprawia mu oporu i chyba tak zostawię

sprinter napisał(a):Bacardi masz racje tyle, że u mnie już bardziej nie da się skręcić tego czarnego plastyku, bo jest na maxa i dalej trzaska, więc użyłem metody z gumką Jest teraz dobrze ociągnięte, ale z tego co widzę jak zamek chodzi to nie sprawia mu oporu i chyba tak zostawię

Pomysł ogólnie bardzo dobry w założeniu jednak wykonanie myślę, że szybko przestanie działać- gumki za kilka miesięcy sparcieją i wytrą się i problem wróci. Ja to zrobiłem u siebie plastikową opaską zaciskową do kabli elektrycznych- 2 opaski spięły cięgna na sztywno- ani drgną a otwieranie klapy bez zarzutu, w końcu cisza i banan na twarzy. Koszt 3 zł za opakowanie- mogę komuś oddać bo zostało mi jeszcze z 20 tych opasek

Może przyspamuję, ale jak mam pomóc, to co tam, bo demontaż osłony plastykowej jest kłopotliwy i sam przymierzałem się do tego długo, aby naprawić spryskiwacz tylnej wycieraczki i światełko w bagażniku.

Zatrzaski siedzą bardzo mocno i żeby nie pourywać nic, polecam wykręcić lampy z klapy - mi udało się nic nie poutywać.

Należy odkręcić dwa wkręty w uchwytach zamykania bagażnika.

Zdejmemy zaślepki żarówek i odkręcamy lampy kluczem nasadkowy 7 lub 8. Każda lampa ma 3 śruby, z czego do dwóch jest idealne dojście, a do jednej, mamy dojście trochę pod kątem, dla tego dobrze użyć klucza przegubowego. Jak zdemontujemy plastyk klapy bagażnika, to przykręcenie lamp jest zdecydowanie prostsze.

Po wyciągnięciu każdej z lamp, widzimy po 4 zatrzaski: 2 na górze, 2 na dole, z czego jeden na dole w głębi, czyli trudniej do niego "dojść".

Posiłkując się innymi poradami na forum, 3 zatrzaski możemy lekko spłaszczyć kombinerkami, co ułatwi wyciągnięcie zatrzasków, ale nie jest to konieczne, a do 4 zatrzasku, w głębi i tak nie dojdziemy i go nie spłaszczymy.

Następnie bierzemy drewniany kołek, twardy, żeby się nie wyginał, np trzonek od młotka i wkładamy przez otwór po lampie, opieramy o zatrzask i o blachę klapy bagażnika i na zasadzie "dźwigni prostej" wypychamy zatrzaski po kolei. Będzie przy tym dochodził do nas "dziwny"odgłos metaliczny, ale tak to jest jak się trze metal o metal.

Z czwartym zaczepem, bardziej ukrytym, teoretycznie jest większy problem, bo jest głębiej, ale postępujemy w identyczny sposób. Ja musiałem jednak zmienić narzędzie.... na dłuższe. Pomógł mi tu kij od szczotki

Po wypchnięciu czterech zaczepów po prawej i czterech po lewej, odchylamy plastik z zamka i staramy się odpiąć plastik od plastiku, który pozostaje na klapie i biegnie wokół szyby. Tutaj wierze w waszą intencję, bo samemu kombinowałem żeby to rozpiąć - udało się.

Zdemontowałem tylko póki co tapicerkę tylnej klapy, więc nie wiem jak będzie z założeniem tego.

Teraz kombinuje jak zdjąć silnik wycieraczki i utknąłem na zdjęciu osłony plastikowej ramienia wycieraczki.

Później zajmę się włącznikiem światełka w bagażniku.

Jakaś pomoc z wycieraczką i ze światełkiem?

Posiada ktoś zdjęcie, albo schemat na którym widać w których miejscach są te zatrzaski na które trzeba uważać?