Strona 1 z 1
Po wizycie u mechanika..... gumowe tuleje stabilizatora

Napisane:
17 sierpnia 2007, 20:15
przez M@riusz
Witam
W moim autku poprostu trzeba bylo wymienic gumowe tuleje stabilizatora, temat częsty, było słyszalne puste dudnnienie przy powolnej jezdzie po malych nierównościach, kupiłem i poszedłem do znanego mi mechanika, gosciu dobry bo nie raz byłem u niego i widac ze dba o swoja marke, ostatnio przy rozmowie skarzył sie na brak pracowników. Dzis zajezdzam widze stoi jeden chyba do przyuczenia, no i wzieli sie za robote, mordowali sie troche bo dostęp troche trudny , ten nowy asystował, ja cały czas patrzyłem co robia starającsie nie przeszkadzac, i w pewnym momencie nowy powiedział "Daj ja to zrobie", wziął "łapke" i młotek i zapierdzielił równo, pomyslałem, "musi tak byc" , ale troche mie zdziwiło, wsiadlem w autko i przejechalem sie, dudnienie ustalo, ale mam wrazenie ze cos slychac przy powopnej jezdzie na nierownosciach, moze sie myle, tak jak by hmmm... niewiem coś jagby rozwalone łozysko, podobny dzwięk, tak jak sie wezmie kilka kule od łozyska i w ręku i nimi przewraca i lekko potrząsa, i tu mi sie nasuwa pytanie..
Czy mogli rozwalic koncowki drozkow tym udezeniem???
A moze ja tego nie slyszalem, dopiero teraz uslyszalem.
Moze troche rozdmuchalem temat, ale jak cos w poniedzialek chcialbym wyjasnic sprawe.
Dzieki z gory za rady, i sorki za dlugi tekst
Pozdrawiam
Re: Po wizycie u mechanika..... gumowe tuleje stabilizatora

Napisane:
17 sierpnia 2007, 20:47
przez Asgaard
no ale w co on tym młotkiem zasunął?
Re: Po wizycie u mechanika..... gumowe tuleje stabilizatora

Napisane:
17 sierpnia 2007, 20:57
przez M@riusz
Wziął podłapał tą łapką chyba to obejmę gumy zeby łatwiej śrubę przykręcic, moze to gumę jakos przesunąc, troche ciezko mi powiedziec, ale jak byłem u nich, chcieli sie upewnic ze sa gumy do wymiany nic do naprawy nie znalezli...
Re: Po wizycie u mechanika..... gumowe tuleje stabilizatora

Napisane:
17 sierpnia 2007, 21:25
przez bacardi
napierdzielanie mlotkiem to raczej kiepski pomysl, ale w tym miejscu nie powinien chyba zrobic zadnych wiekszych uszkodzen, szczegolnie o ktorych piszesz... ale to wszystko zalezy gdzie i jak mocno uderzyl...
co do samych gum, to one wystepowaly w dwoch rozmiarach, podejrzewam ze zakladali Ci ta z mniejszym otworem do grubszego stabilizatora (sam tak mialem), a to jest naprawde ciezko wykonac :]
Re: Po wizycie u mechanika..... gumowe tuleje stabilizatora

Napisane:
17 sierpnia 2007, 21:38
przez M@riusz
-> bacardi
Dzieki za info, w sumie masz racje, pojezdze i zobacze co bedzie sie działo, a co do gum to jak kupywałem to poruszylem to kwesie u sprzedawcy.
Ale powiem ze dziwny widok jak koles idzie z młotem do twojego auto, o które dbasz.
Re: Po wizycie u mechanika..... gumowe tuleje stabilizatora

Napisane:
17 sierpnia 2007, 21:57
przez Dano
bacardi napisał(a):co do samych gum, to one wystepowaly w dwoch rozmiarach,
i oprócz rozmiarów występowały jeszcze z górnym garbem i bez garba.
Re: Po wizycie u mechanika..... gumowe tuleje stabilizatora

Napisane:
20 sierpnia 2007, 19:30
przez RosenG
Miałem to samo, byłem teraz w polsce to wymienili mi lewy łącznik stabilizatora i gumy, ale ogólnie pokazali mi 3 rodzaje tych łączników, na szczęście nie słysze juz tego dudnienia:)
Re: Po wizycie u mechanika..... gumowe tuleje stabilizatora

Napisane:
20 sierpnia 2007, 19:58
przez M@riusz
A ha Panowie jeszcze jedno...
Otóż poprzedni właściciel po spytaniu, co było ostatnio naprawiane powiedział, ze jakiś miesiąc czasu (pytanie zadane kiedy kupywałem samochód ) były wymieniane łożyska najpierw jedne potem druge, kurcze powiem ze sie zdziwiłem, w sumie często łożysk sie nie wymienia złaszcza przay przebiegu 135tys km, tak przynajmiej sądze.
Poprzedni własciciel, lekarz ,który w sumie tylko jezdził, a nie interesował się zbytnio sprawamy technicznymi w ASO postarżył się ze coś mu stuka, A ci chlast łożysko do wymiany, puka dalej dwaj drugie i po sprawie...
Jak myslicie o takim rozwoju sprawy...
Ja w sumie nie zdziwiłbym sie z takiego rozwoju sytuacji.
Sorki za kolejne rozpisanie, ale jakoś tak chciłem sie podzielic refleksją
Pozdrawiam
Re: Po wizycie u mechanika..... gumowe tuleje stabilizatora

Napisane:
20 sierpnia 2007, 20:29
przez jurkos
M@riusz napisał(a):wymienic gumowe tuleje stabilizatora,
metalowy element ktory ta gumke trzyma dziala jak zawiasa i jest przykrecany jedna sruba na klucz 13
i jak dobrze pamietam sa faktycznie dwa rodziaje z garbem i bez - wiec jezeli kupiles z garbem a masz obejme przystosowana do plaskiego to mogl miec problem z zamocowaniem
a teraz najciekawsze
zeby to zrobic bez mlotka trzeba rozpiac łącznik stabilizatora ( zdjac kola odkrecic po jednej srubie z kazdej strony auta
bo inaczej bez mlota nie darady
( oczywiscie mowie o sytyacji gdzy auto wisi w calosci na podnosniky 2 m nad ziemia

)
Re: Po wizycie u mechanika..... gumowe tuleje stabilizatora

Napisane:
20 sierpnia 2007, 22:15
przez Robal
M@riusz napisał(a):w sumie często łożysk sie nie wymienia złaszcza przay przebiegu 135tys km, tak przynajmiej sądze.
135 000 km to bardzo dobry moment na wymianę łożysk.
Dziwne jest tylko to, że nie wymienili obu jednocześnie.
Re: Po wizycie u mechanika..... gumowe tuleje stabilizatora

Napisane:
20 sierpnia 2007, 22:39
przez Kuxik
Dano napisał(a):bacardi napisał(a):co do samych gum, to one wystepowaly w dwoch rozmiarach,
i oprócz rozmiarów występowały jeszcze z górnym garbem i bez garba.
takie z garbem zalozyl mi fachura, i nic nie mowil ze to nie te, teraz tak mi skrzypi jak bym starym polonezem smigal...dudnienie bylo lepsze
M@riusz, Gdzie w Gdansku robisz takie drobiazgi?bo musze znowu wymienic te gumy

Re: Po wizycie u mechanika..... gumowe tuleje stabilizatora

Napisane:
21 sierpnia 2007, 06:56
przez M@riusz
Kuxik jestem z Rotmanki i na tam jest firma LE-CAR, zajmują sie przede wszystkim klimatyzacją ,
ja sie umawiam zawsze po pracy, jak szybciej swoje skonczą ja wjezdzam na kanal.
A moze masz jakis ciekawe namiary na warsztaty albo sklepy w Gdansku na które można liczyć albo omijać szerokim łukiem??
i co sądzisz o ASO na jabłoniowej.
Jezeli chodzi moje problemy, będę jechal na diagnozę i sprawdze koncowki,
cos czuje ze dudnienie zaslaniało te glosy.
Pozdr
Re: Po wizycie u mechanika..... gumowe tuleje stabilizatora

Napisane:
21 sierpnia 2007, 07:13
przez Marcin_TDI
M@riusz, takie informacje to juz nie tutaj w temacie. sa specjalnie do tego przeznaczone i jeszcze niedawno bylo pisane w nich.
Re: Po wizycie u mechanika..... gumowe tuleje stabilizatora

Napisane:
21 sierpnia 2007, 07:15
przez M@riusz
Przepraszam
zapedzilem sie z watkiem
[ Dodano: Pon 03 Wrz, 2007 ]
Witam
Zmieniłem łączniki stabilizatora, tu był problem dziwnego "gruchotania" wyrobiły sie metalowe tuleje w których były sruby,
ale znalazłem coś innego, przynajmiej mechanik,
w lewym klocku jest lekki luz (klika mm),
czy ten luz jest akceptowalny i nie spowoduje jakiś pośrednich awarii, czy musze sie szykować na wymiane klocków, i skąt on tam się wziął, zle został zamocowany klocek (wtedy w ASO powinni uwzględnic reklamacje), czy coś innego??
Auto hamuje normalnie, wszystko OK, czasami go słysze, ale nie zaczęsto i musze sie wsłuchać,co mi nie przeszkadza.
Pozdr
Re: Po wizycie u mechanika..... gumowe tuleje stabilizatora

Napisane:
14 kwietnia 2009, 16:56
przez Matryx
Ja mam zblizony, ale chyba nieco inny problem. Otóż jak jade na kocich łbach to słychać takie głuche, szybkie dudnienie z przodu. Jadąc po tych samych kocich łbach z lekko wcisniętych hamulcem dudnienie ustaje. Co moze byc tego przyczyną? Niedawno wymianiałem tarcze i klocki.