Witam,
Otóż mam taki problem w moim Leonie BKD z 2006r., że po wymianie kół na zimowe na alusach 195/65/15, po wyjechaniu po paru kilometrach od wulkanizatora coś jakby stuknęło o nadkole w prawym kole (nie wiem czy to był tylko kamyk czy coś innego) i zapaliła się kontrolka ciśnienia w oponach i pali się do dziś. Wcześniej miałem założone zimówki na również niefabrycznych alusach i kontrolka ciśnienia się nie świeciła, ale 205/55, tylko opony był już strasznie wyząbkowane, dlatego kupiłem okazyjnie od Niemca te 15" z oponą Continental i założyłem je. Nowe koła wg wulkanizatora były wyważone i powiedział, że są ok. Potem właśnie na drugi dzień, jak wyjechałem z garażu, to przy wyższej prędkości zaczęły się delikatne stuki w przednim prawym kole, jak wcisnę sprzęgło i auto leci na luzie to też puka oraz jak jadę na biegach od 4-ego w górę, to jak puszczę gaz, żeby auto samo jechało, to zaczyna być odczuwalne szarpanie. Dodam, że zawieszenie było niedawno sprawdzane na szarpakach i jest w porządku.
W czym może być problem?
Pozdrawiam