Normalnie tak sobie czytam co tu piszecie bo długo mnie nie było na tym forum – to jest od pewnej cudnej historii z pompowtryskami.
viewtopic.php?f=39&t=27703&start=150 Zostały zrobione, ( bez jednej sztuki ) po czym auto trafiło w końcu do prawdziwego specjalisty - została wymieniona jedna część elektryczna ( jakiś wtyk ) , klapa zamykająca silnika i zbiornik na płyn chłodzący.
W dwóch aso ( auto było najpierw w lipcu w jednym, we wrześniu w kolejnym ) nikt nie był łaskaw zauważyć , że ten cały wtyk ( część elektryczna ) była do wymiany i była głównym powodem padania pompowtrysków, nie zauważyli też walniętej klapy zamykającej i o zgrozo, że zbiornik na płyn chłodzący jest pękniety ( u każdego mechanika, wpierw zwykłego , potem w 2x aso ( Warszawa i Zamość) mówiłam, że wycieka pod zbiornikiem ) a mechanik już ostatni właściwy – ( w Poznaniu – gdzie często bywam, więc wolę z Zamościa zawieść auto do tego jednego jedynego zaufanego ) pokazał mi zbiornik podklejony jakąś taśmą przez któregoś z mistrzów

!!!, albo mistrzowie nie byli łaskawie zauważyć) .
Od tamtego czasu auto regularnie wożę tam do zrobienia czegokolwiek, nawet jakies mniejszej pierdoły – auto śmiga jak nówka - aktualnie 94 tys na liczniku, - własnie robię rozrząd i naprawiam klimę bo mi coś tam nie działa jak trzeba włącznie z pełnym czyszczeniem układu. Nie czekam aż mi coś się przydarzy - piszecie, że rozrząd to przy 120 tys km..... z tego co ja wiem to 100 tys. , więc jak dla mnie to ostatnia chwila by to zrobić.
Suma sumarum odkąd o autko dbam mocno, na zapas robię to co winno być zrobione śmiga tak że głowa mała - na trasach cudnie - spalanie od , 5,7 do 6, 5 na zwykłych, jak pół trasy autostrada (

- średnia takiego wypadu wychodzi na 7. ( trasa Zamość – Warszawa – Poznań ( autostrada) No ale autostradą jadąc raczej 90 - 100 km/h nie jadę

.
Aktualnie próbuję go jakoś wycenić zwłaszcza, że poniosę koszty rozrządu i tej klimy - dojrzewam do sprzedaży mojego leonka , za mały na rodzinne wyjazdy, więcej ostatnio mam nim wyjazdów krótkich a i przerzucam się na suva - cierpię bo silnik - kop nie ten, ale duże auto to jednak duże auto - coś za coś....
No i czy ktoś może mi doradzić
Seat Leon 2,0 fr 2007 r – czarny , jestem drugim właścicielem w Polsce - auto sprawdzane z Francji, poprzedni właściciel wymienił akumulator, + biezące sprawy, ja w nim zrobiłam pompowtryski, te wtyki, klapę zamykającą silnika, wymieniłam zbiornik na płyn chłodzący, + wiadomo te wszystkie bieżące. Teraz robie rozrząd , i klimę - poprzedni własciciel coś zrobił że chodziła, ale zdaje się że tu przyoszczędził -mówią, że po prostu obszedł problem - coś tam jednak nie było do końca ok. Robię klimę w całości włącznie z czyszczeniem układu. Nie chce potencjalnemu kupującemu ( o ja naiwna) wciskać kitów. Auto zapewne było po " przytuleniu się " do jakiegoś innego , w międzyczasie jednak sporo wydałam na zrobienie czego się da, włącznie z wywaleniem masy pieniędzy na sprawdzenie poduszek ( to jakaś zgroza takie sprawdzenie , ale bezpieczeństwo jednak jest najważniejsze ) .
Fotele frki – tapicerka, przyciemniane szyby tylnie, ( automatycznie otwierane wszystkie ) , centralny zamek, 2 kluczyki, alufelgi, progi, spoiler na dachu, ( wygląd mocno sportowy w każdym razie ) , fotele przednie kubełkowe ( fr), esp, abs, asr, poduszki, el. Lusterka ( podgrzewane) , przyciemniające się lusterko tylne, komputer, tempomat, czujnik deszczu, dodatkowo dipol ( blokada skrzyni) radio, cd ( super głośniki, to tak przy okazji , ksenony, światła przeciwmgłowe….aha, opony zimowe na osobnych felgach.
I nie wiem co tam jeszcze.
Jak wyżej – nie podjęłam jeszcze ostatecznej decyzji, zwłaszcza, że właśnie je doinwestowywuję ( heh) i wydam na to jakieś 5 tys na pewno. No i trochę ciężko jest mi się rozstać z tym autkiem – ja za dieslami nie przepadam i jak już to ktoś powiedział z diesla benzyny nie zrobisz, ale osiągi i kopa ma naprawdę zaskakujące – wyprzedzanie nim to czysta przyjemność i zero obaw.
Czy ktoś tu może się wypowiedzieć za ile takie autko mogę wystawić jeśli się zdecyduję…….byłabym wysoce wdzięczna.