LeonClub

Witam

Ostatnio zauwazylem dosc dziwne dzwieki na zimnym leo, dzwieki dochodza ze srodka, zdaje mi sie ze z prawej strony (okolice schowka), charakterystyka dzwieku : piszczenie, cos jakby przebicia - szczegolnie zauwazalne podczas hamowania (dzwiek sie wtedy nasila - cos jakby buczenie)

kombinuje ze to cos ze sterowaniem nawiewem (klima manual), poniewaz na 0 nic nie piszczy,

mial ktos cos podobnego? bo nie wiem czy podejrzewac opornice czy cos innego (jaki numer katalogowy ma opornica? chcialbym zoabczyc gdzie sie znajduje zeby sprawdzic ja - chyba ze ktos jest w stanie to opisac - nie chce mi sie bawic znow w aso)

[ Dodano: Czw 07 Sty, 2010 ]
najlepiej zorganizuj sobie "etka 7" jest tego pelno w sieci,bardzo przydatne ,mozna zobaczyc co w srodku piszczy bez rozbierania auta

Witam.
I jak poradziłeś sobie z tym piszczeniem?
Mam u siebie ten sam objaw. "śpiewa" sobie na nawiewie gdy mam włączone jak wyłączę to nie. Jak nie dawno było cieplej to przestało to robić, ale teraz znowu dźwięki powróciły. Prawdopodobnie trzeba tylko wiedzieć gdzie posmarować. Podobne objawy wystąpiły również u mojego znajomego w Pasacie 2003r. naprawiali mu to za 40zł ( nie musiał nic wymieniać)

mowiac szczerze, jeszcze nic z tym nie zrobilem - brak czasu na zabawe w rozrkrecanie

mam to samo, obstawiam jakis wiatrak od klimy bo dzwiek taki jak w starym pececie z jeszcze starszym wentylatorem. Wylaczasz klime i nic nie piszczy. Chetnie bym sie dowiedzial gdzie posmarowac.... chociaz rozkrecac to na parkingu w takie mrozy :/ nie usmiecha sie.

Cześć,

Mam Leona 1P i wczesną jesienią też zaczęły mi się pojawiać niechciane dźwięki z nawiewie. Konkretnie (na 95%) nawiew pasażera od strony okna (mam klimę manualną). Na początku, co ciekawe "świerszczenie" (odgłos praktycznie identyczny z letnimi koncertami świerszczy tylko oczywiście o mniejszym natężeniu) pojawiało się przy skręcie w prawo, później również przy przyspieszaniu, a teraz praktycznie cały czas. Czasem, jak nawiew dłużej pochodzi na 3. (w skali 0-4) to świerszczenie ustanie, ale po przełączeniu na 2. z reguły pojawia się znowu.

Generalnie można z tego wywnioskować, że coś jest na łożysku jakiegoś wiatraczka skoro przeciążenia przy skręcie czy przyspieszaniu mają (miały) wpływ na intensywność dźwięku...

Gdyby się komuś udało z tym uporać - bo widać powszechne zjawisko - super gdyby się wiedzą podzielił

Kiedys spotkalem sie z wypowiedzia ze to tylko Seat , a nie Rolls Royce,wiec normalne ze tu piszczy,tam skrzypi U mnie od ok tygodnia przy niskich obrotach na wysokim biegu cos dziwnie brzmi z okolic srodka konsoli.Trudno dokladnie okreslic tem dzwiek.Moze jak sie ociepli to zdecyduje sie na sprawdzenie tego,i pewnie bez demontazu konsoli sie nie obejdzie
insane u ciebie moze wystarczy schowek zdemontowac,skoro to strona pasażera?

Ale przez schowek chcesz się dostać do kanału wentylacyjnego, si? Jak trochę zelży pogoda to zobaczę co da się zrobić - niestety nie mam ogrzewanego czy chociażby suchego garażu

No najlepiej zdemontowac konsole,ale to pewnie kupa roboty.Wiec na poczatek mozna zobaczyc co za schowkiem sie kryje .Moze to byc glowny wiatrak oznaczony nr.1 na w/w fotce z ETKI.Jesli tak to mozna tam sie dostac demontujac pokrywe filtra przeciw-pylowego(po stronie pasazera od dolu konsoli).Sa tam trzy srubki na "krzyzak" i dwa plastikowe wkrety.Zdemontuj to i przysluchaj sie ,moze to tam.Jak zainstaluje ETKE to dokladnie sprawdze gdzie sa jakies wentylatory od nawiewu ,ale wydaje mi sie ze jest tylko ten jeden i on reguluje sile nawiewu na wszystkie wyloty.Na samych wylotach jest regulacja pokretlem.Ale to tylko moje skromne sugestie,moge sie mylic

.... przerobiłem temat ze 100% skutecznością, a o to co należy zrobić:

1) Zdjąć osłonę pod schowkiem pasażera, trzy śruby i dwa plastykowe wkręty (operacja identyczna jak przy wymianie filtra przeciwpyłkowego)
2) nie trudno znaleźć obudowę silnika nawiewu, jest bliżej prawej strony, wystaje
3) odchylić delikatnie "lizak" zabezpieczenie przed samoczynnym przekręceniem się obudowy
4) przekręcić całą obudowę razem z instalacją elektryczną odwrotnie do ruchu wskazówek zegara
5) silnik zacznie samoczynnie opadać, wyjąć całość delikatnie, rozpiąć przewody
6) przeczyścić całość a następnie wyjąć silnik z budowy, docisnąć trzy gumowe zabezpieczenia, użyć troszkę siły
7) odrobiną oleju nasmarować obie tuleje ślizgowe silnika
złożyć wszystko ponownie
9) na jakiś czas spokój

Piszczenie jest wynikiem wytarcia się łożysk ślizgowych silnika, wytarcie smaru, co powoduje tarcie stalowego wału wirnika o mosiężną tulejkę, powoduje to hałas i zmniejszenie wydajności silnika a także prowadzi co coraz większych uszkodzeń. Ja zastosowałem olej silnikowy, można pokusić się o smar grafitowy lub smar do łożysk tocznych lecz to wymaga troszkę dłuższego czasu, olej daje efekty natychmiastowe i działa jak u mnie 6 m-cy, zapewne przed zimą trzeba będzie znowu przesmarować. Czas operacji około 30 min.

potwierdzam !

thnx uti !

a co do smaru grafitowego to wydaje mi sie ze nie powinien on byc uzywany do lozysk tocznych

... ale tam są łożyska ślizgowe, tulejki mosiężne, jeśli ktoś się odważy i sprawdzi to z grafitowym to może da znać. Grafitowy niestety brudzi ale nie spływa za to po tulejkach. Jak na razie na zwykłym oleju silnikowym działa bez zarzutu. Pozdrawiam.

uti: piękny tutek, ale punkty 6 i 7 (szczególnie ten drugi) sprawiły mi trochę problemu gdy wczoraj się tym zająłem i dlatego mam do Ciebie prośbę żebyś (na przykładzie poniższych zdjęć) jeszcze trochę dokładniej opisał co należy posmarować i co jeszcze można rozebrać. Ja doprowadziłem całość (jeśli chodzi o rozbiórkę) do takiego stanu:

Strzałką zaznaczyłem jedno z miejsc, które "smarowałem" (dokładnie to psiknąłem tam WD-40 - nie wyobrażam sobie jak to nasmarować porządnie czymkolwiek innym - chyba, że tylko z wierzchu). Tu zbliżenie:

I drugie co nasmarowałem (na drugim końcu):


Czy coś pominąłem? Coś da się jeszcze rozkręcić żeby oczyścić? Z góry dzięki za dalsze wyjaśnienia!

To tylko te dwa miejsca jak na foto. WD-40 nie polecam, bo on wypłukuje i odparowuje, nie zostawia za dużo czynnika smarującego, są takie smary w sprayu Beko czy jakoś tak, one są na początku rzadziutkie a po kilku minutkach jak już będą na miejscu gęstnieją. Ja brałem olej, a robiłem tak: zanurzałem końcówkę np śrubokręta w oleju i szybciutko przenosiłem go nad tulejkę w miejsce styku tulejki z wałkiem wirnika, tak jak pokazałeś na fotografiach czerwoną strzałką i obracałem parę razy wirnikiem, tak z 3-5 razy i druga strona i po akcji, już tylko montaż. Uważaj z olejami aby nie zatłuścić komutatora i szczotek silnika, nie zepsuje się, ale czekać cię będzie żmudne czyszczenie a rozłożyć będzie trudno więc będziesz czyścił przez niewygodne szczeliny pomiędzy stojanem a szczotkotrzymaczami zatem ostrożnie. Pozdrawiam.

P.S. teraz dopiero zauważyłem że ty masz bezszczotkowy silnik, więc te ostatnie uwagi Cię nie dotyczą.

ja uzylem strzykawki z igla, jedna reka krecilem wirnikiem druga wstrzykiwalem delikatnie olej - obecnie bez problemu, jak bedzie piszczec to uzyje jakiegos lepszego smaru (np. wurth hhs-2000, hhs grease)


aaa i smarowalem to co jest zaznaczone na strzalkach

Amen . Serdecznie dzięki Panowie!

ja tak może dodam .... smaru grafitowego na pewno nie powinno się używać do tego celu, on jest delikatnie ściernym smarem co raczej nie służy łożyskom, stosuje się go do śrub/gwintów, łańcuchów, zębatek itp ... tu w naszym przypadku raczej typowe smary wysokotemperaturowe mają zastosowanie, takie które wytrzymują duże temp. i bardzo niskie, pamiętać należy że wiele smarów przy temp minusowych gęstnieje i powoduje opór dla łożysk itp.

Pozdrawiam

dzięki serdeczne- usunięcie tego upierdliwego piszczenia zajęło 15min łącznie z przerwą na herbatę

koledzy macie może foto co przesmarować w wentylatorze bo świerszcze mnie wykończą, a fotki w poście nie otwierają się

Wymontuj silnik i zobaczysz jedno łożysko, bo jest elegancko widoczne a drugie kryje się pod pokrywą silniczka- są tam 3 gumowe zatrzaski które trzeba wcisnąć, aby pookrywa zeszła i zobaczysz drugie łożysko!
Dasz radę bez zdjęć bo to prosta sprawa a jaki efekt jak przestaje piszczeć

Po prostu trzeba dać po kilka kropel oliwy technicznej na obu końcach ośki wentylatora, właśnie tam są łożyska (jedno pod osłoną jak już jjworld wyjaśnił).

ok jak to takie proste to bez foty dam radę tylko niech zima odpuści


pozdrawiam

damcar, to jeszcze trochę popiszczy, ja dałem radę przy obecnych temperaturach, po prostu samochód najpierw nagrzałem, wymontowałem silnik i resztę w domu robiłem.

dobry temat - demontaż + praca 20 minut i chodzi jak ta lala - po zdjęciu z silniczka obudowy normalnie z butelki zalałem wałek (tam gdzie widac zwoje miedzi) i reszta oleju spłynęła do elementu go podtrzymującego który jest w kształcie miseczki - pewnie ta ilość oleju w miseczce pozwoli na długo zapomnieć o świerszczach.

Panowie, wymontowałem ten wentylator, oczyściłem go z kurzu ale nie poradziłem sobie z wyjęciem silniczka z obudowy.
Tzn. lekko wyskoczył z niej po wciśnięciu tych trzech gumowych zatrzasków ale dalej ani rusz. Coś jakby go tam jeszcze blokowało. Wiecie może o co chodzi? Nie chciałbym czegoś uszkodzić ciągnąc na chama...
Dodam, że chodzi o Alteę ale wentylator chyba nie różni się od tego w Leonie

Z tego co wiem to silnik trzymany jest tylko przez takie 3 gumowe zatrzaski- musisz je delikatnie aczkolwiek stanowczo wepchnąć do środka i wyciągnąć wirnik. Pokombinuj, bo tam nie ma innego łączenia między wirnikiem a obudową.

Z tych zatrzasków wyskakuje - to akurat nie sprawia problemów. A dalej wygląda to tak, jakby był blokowany przez coś od strony gniazda wtyczki (którą uprzednio wypiąłem). No nic, będę działał po Świętach.

Witam dziś po odpaleniu auta nie słyszałem wentylatora nawiewu, zmartwiłem się tym trochę na żadnym biegu nie działa tylko na ostatnim na najszybszym. Co może być tego przyczyną ? Czy to spalony jakiś bezpiecznik że tylko na jednej prędkości działa czy to jednak koniec wentylatora? Prosił bym o w miarę szybką odpowiedź ponieważ w zimę jest mi on potrzebny bardzo...

spaliła sie opornica, po wymianie odzyskasz wszystkie biegi

A czy da się opornicę samą dokupić ? I jaki jest koszt tego razem z wymianą ?

ColdMan, w tym temacie masz wszystko na tacy podane http://www.leonclub.pl/forum/viewtopic.php?f=42&t=19596&p=264451&hilit=rezystor+dmuchawy#p264451

Panowie, u mnie problem wygląda tak, że przy łożysku od strony nie wiatraka tylko od tyłu słychać takie pstrykanie, tak jakby coś tam było, kamyczek czy cos. Smarowałem, przedmuchiwałem powietrzem i nic. Da rade rozebrać ten wiatrak żeby dostać się do tego nieszczęsnego łożyska?

Tutaj zdj. http://zmniejszacz.pl/zdjecie/137/35769 ... 43_Pro.jpg

kup lepiej używke na allegro bo możesz mieć tak jak ja, zaczniesz grzebać i w pewnym momencie zacznie ci dym leciec z nawiewu - ja zauwazylem jak auto cale sie dymem wypelnilo bo mialem okulary przeciwsloneczne zalozone...

chyba, ze szkoda ci wydac tych 30-50zl...