LeonClub

Mam następujący problem z Leonem. Po czterech latach i przebiegu 40 tys. km samochód zaczął się dziwnie zachowywać, mianowicie po odpaleniu i przejechaniu kilkuset metrów zapalają się kontrolki: problem z układem kierowniczym, kontrolą trakcji, abs-em dodatkowo wskazówka prędkościomierza pozostaje w spoczynku, świeci się czerwony wykrzyknik, a po wyjściu z zakrętu kierownica nie odbija. Dodatkowo dziwne było to, że w momencie gdy występowało przechylenie samochodu na ślimaku (ostrym zakręcie) wszystko wracało do normy. Wszystkie opisane zjawiska występowały trzykrotnie od pewnego czasu samochód działa poprawnie ale chciałbym widzieć gdzie leży przyczyna problemu. W serwisie zdiagnozowali sterownik abs-u ale nie do końca im ufam. Bardzo proszę o radę co może być przyczyną takich zachowań (zawilgocenie lub brak styku takie mam wrażenie?) z góry dziękuję za odpowiedzi.

a pod vagiem tylko wywala sterownik absu?

W serwisie seat-a powiedziano nam, że na podstawie odczytu z diagnostyki problem leży prawdopodobnie w sterowniku abs-u (innych problemów nie zdiagnozowali), ale nie dają gwarancji że po jego wymianie wszystko wróci do normy. Za wymianę zażyczyli sobie 3500 pln więc stąd moje wątpliwości...

ja nie ufam aso, więc wolę zapłacić zaufanemu mechanikowi