LeonClub

Witam ostatnio zauważyłem że po deszczu mam mokre wygłuszenie pod klapą silnika, czy koś się z tym spotkał ? ten materiał pije jak gąbka jest ciężki i zerwały się niektóre zaczepy tak więc opada mi na silnik, ktoś wie jaka może być tego przyczyna? ,czy mogę te wygłuszenie wyrwać i wyrzucić???

Było opisane w temacie o wadach leo 1p.
Ten typ tak ma.

Cześć.
Ja właśnie odebrałem nową matę. Wymienili mi na gwarancji bo stara wyglądała jak zgniła.
Problemem jest szczelina na masce, którą woda dostaje się pod półkolisty plastik maski.
Niby ten plastik ma uszczelkę na styku z blachą ale właśnie tą uszczelką woda dostaje się pod plastik. Mądre głowy, żeby odprowadzić "przypadkową" wodę (czyt. NOTORYCZNIE NAPłYWAJąCą) zrobiły dziurę w blasze (masce) tuż pod tym plastikiem, żeby odprowadzała wodę prosto w wygłuszenie maski.

Jest prosty sposób.
Czysto, przy pomocy taśmy papierowej rozprowadzasz cienką linię silikonu bezbarwnego wzdłuż półkola plastiku, dokładnie ten rowek, który łączy plastik z blachą.

Już więcej nie zaznasz wody w wygłuszeniu ))))))))))))))))))))))))

Zapewniam Cię, że jak zrobisz to jak dobry kafelkarz w łazience to nawet nie będzie widać tego wypełnienia.

Pzdr

Witam!
Miałem tą samą przypadłść,nieszczelność na styku plastyk-maska.Próbowałem różnuch sposobów,najlepszy dla mnie okazał się wosk syntetyczny,zapuszczony w miejsce styku uszczelki.

w aso poradzili sobie z tym w 30 minut

Odgrzewam. Czy zna ktoś numer tego wygłuszenia pod maskę? Czy jest to jeden standard dla wszystkich 1P czy też może są rożne wersje zależnie np. od silnika czy też roku modelowego?

ETKA podaje nr. Wytłumienie maski silnika - 1P0863831B. I tylko taki nr. jest w Leonie od 07/05 roku (czyli lipiec 2005) wzwyż. W ASO po vin-ie na pewno też Ci dobiorą, ale wydaje mi się że we wszystkich jest jednakowe.
pozdrawiam

misiek_t, dzięki

Cena wg seat.pl (uwaga): 547.99 PLN

Cena wg seat.pl (uwaga): 547.99 PLN

No to jest Seat przecież. Ceny mają zabójcze
A tak na marginesie, nie masz w ogóle i chcesz dokupić czy Ci zamokło ? Może na allegro coś się trafi (na pewno taniej)

Przez pewien czas wygłuszenie namakało i zarosło jakimś syfem. Teraz mam uszczelnioną maskę i już nic nie przecieka, ale ta mata wygląda paskudnie więc chce ją wymienić. Na Allegro znalazłem dwa przyzwoite egzemplarze za 1/5 ceny

To się nie ma nad czym zastanawiać. 500 zł za kawałek szmatki

Witam.
Ma ktoś może zdjęcia z "operacji" uszczelnianie ??

a co tu fotografować ?

kupujesz silikon bezbarwny, samochodowy lub inny odpowrny na wodę i mróz,
wkladasz w pistolet i jedziesz wzdłuż połączenia plastiku i metalu klapy delikatnie kladą c silikon tak abywypełnić zagłebienie.
potem jedziesz wilgotnym palcem wzdłuż wgłębienia....

cały kłopot to CIERPLIWOŚĆ

trzeba to zrobić powoli i precyzyjnie, jak zrobisz za duza dziurkę w końcówce silikonu to spaprasz,
jak zbyt duzo wstrzykniesz to sie spapra

jak sie troche za duzo nalozy to po jednym dniu mozna delikatnie palcem zdjąć pocierając opuszkiem palca nadkłądki lub to co poszło poza...

pzdr
Piotr

Dzięki.
Przyjrzałem się dzisiaj dokładnie jak to ogarnąć i pewnie jutro sie tym zajme.
PZDR

Witam
Czy moge gdzies kupic spinki od plastiku maski oprocz aso?.Przeszukalem net i nie znalazlem takich.Przed zima rozkrecilem i polamalem dwa skrajne,niewidoczne,pod blachami.Czeka mnie teraz powtorka,bez czterech nie uszczelnie tego.pozdrawiam.

Cześć.
Ja kupiłem w ASO, cena za sztukę coś powyżej 1 PLN.
Pzdr

Dzieki,myslalem,ze beda zadac jakies astronomiczne kwoty:)

Tylko ASO:)

[ Dodano: 1 Czerwiec 2011, 21:19 ]
Słuchajcie ten silikon daliście na tą uszczelkę, czy do tego wytłoczenia na masce?? jakoś nie moge sobie z tym dać rade. MA ktoś może do sprzedania ten plastik maski?? ja mam jakiś przy końcach poodginany i nie dolega tak jak powinien. I czy orientuje sie ktoś czy ten własnie plastik zmienił się w leonach po lifcie?? Czy raczej spasuje do mojej z 2005 roku?

Pozdrawiam.

Dzisiaj w związku z zapaleniem się kontrolki od płynu chłodniczego ujrzałem takie dzieło sztuki pod maską:

Czy da się to wygłuszenie zastąpić czymś? Myślałem o jakiś matach do ca. Dynamat? Tylko jak wygląda sprawa z temperaturą? Nie chciałbym wymieniać na coś co za jakiś czas znowu będzie wyglądało tak samo.

bubolak, przede wszystkim trzeba maskę uszczelnić, konkretnie ten plastik przy podszybiu (szczegółów niestety nie znam, ASO mi to robiło), inaczej woda będzie się lać na silnik i/lub nowe wygłuszenie.

noktoto, dobrze, że mówisz, bo właśnie chciałem to demontować, a pada cały dzień...

Panowie mam pytanko. U mnie na tym wygłuszeniu zaczynają pojawiać się białe plamy jak na zdjęciach poniżej.

To się dzieje też w wyniku tych nieszczelności ?

tak

a ta tajemna biała plama to wygląda jak pleśń

djnero napisał(a):To się dzieje też w wyniku tych nieszczelności ?

To się dzieje właśnie w wyniku tych nieszczelności. Maskę trzeba uszczelnić, wygłuszenie wywalić lub wymienić, ewentualnie wyczyścić jeśli wykwit jest niewielki.

Auto mam na gwarancji. Czy ASO musi w tym wypadku wymieć mi to wygłuszenie na nowe i uszczelnić ?
Czy wystarczy że uszczelni i wyczyści to wygłuszenie i tym muszę się zaspokoić?

Powiem szczerze, że wolałbym nowe wygłuszenie bez pleśni.

mi wymienili na nowe i uszczelnili

Standardowy problem,mialem tak samo w toledo,wymienili na nowe w ASO i uszczelnili maskę,po 3 latach problem powrócil...

No u mnie jest masa białego czegoś, trzeba będzie to zdjąć i uszczelnić Rozumiem, że trzyma się to tylko na tych zaczepach?

Ja z tym problemem walczyłem jakieś 2 miesiące temu.
Najpierw odkręciłem wszystkie śrubki, potem od spodu kleszczami ściskałem te plastikowe kołki aby ładnie wyszły i się nie połamały.
Bezbarwny silikon nałożyłem w połowie tej uszczelki po czym wszystko zmontowałem na miejsce. Dodatkowo cieniutką warstwę silikonu nałożyłem od góry w ten rowek. Silikon do rowka wcisnąłem palcem a później przetarłem wilgotną szmatką.
Jak na razie nic nie cieknie i jest spokój.

u nie to zrobili w 2008 i jak do tej pory spokoj

Ojciec napisał(a):Ja z tym problemem walczyłem jakieś 2 miesiące temu.
Najpierw odkręciłem wszystkie śrubki, potem od spodu kleszczami ściskałem te plastikowe kołki aby ładnie wyszły i się nie połamały.

A jak Ci się udało odczepić te dwa skrajne kołki? Ja się namęczyłem z nimi co niemiara i przez to efekt nie jest do końca taki jak powinien. Ale dokładnie kładłem tak samo - jedna warstwa od góry i druga od środka. Może nie wygląda to super apetycznie ale w środku jest tak jak powinno - sucho.
Może kiedyś w ASO kupię te kołki i zdemontuje to raz jeszcze, ale póki co nie ruszam. Za dużo nerwów przy tym straciłem:)

Skrajne kołki usunąłem tak samo jak wszystkie inne delikatnie ścisnąłem małymi kleszczami i wypchałem...
U mnie z zewnątrz nie ma śladu silikonu wszystko dokładnie wcisnąłem do szpary i przetarłem wilgotna szmatką.

a da radę to zrobić tylko z zewnątrz, tzn czy będzie to miało sens? i jaki ten silikon ma być - najzwyklejszy sanitarny, taki jak sprzedają w standardowych tubach? czy ktoś mógłby opisać jak to dokładnie technicznie przeprowadzić? czym to wepchnąć w szparę po nałożeniu?

Ojciec napisał(a):Skrajne kołki usunąłem tak samo jak wszystkie inne delikatnie ścisnąłem małymi kleszczami i wypchałem...
U mnie z zewnątrz nie ma śladu silikonu wszystko dokładnie wcisnąłem do szpary i przetarłem wilgotna szmatką.

U mnie pod maska nie moglem dostac sie do skrajnych kołków. Miałem jakby przykryte drugą warstwa blachy od spodu. Plastik wyciagnalem lekko przesuwajac w lewo/prawo (nasada kolka wyskoczyla z mocowania plastiku). Bardzo zalezalo mi na demontazu kompletnym tego ustrojstwa. Choc moj leon jest z 2006 to nie powinno byc takich roznic w konstrukcji maski.
Moze nie wykazalem sie odpowiednim sprytem, moze jakoś przez otwor do wezyka od spryskiwaczek udaloby sie bezinwazyjnie do nich dotrzec.
Ja nie upychalem wierzchniej warstwy silikonu "pod uszczelke". Po prostu nalozylem na zewnatrz i lekko mokrym palcem sciagnalem nadmiar. Co moge powiedziec to uwazajcie bo silikon mocno blachy chwyta. Z plastiku raczej nie ma pozniej problemu go sciągnąć w przeciwienstwie do lakierowanych powierzchni.
Jeśli ktos nie chce bawic sie w odkrecanie tego plastiku to pozostaje bardzo waska koncowka do silikonu i aplikowanie go pod uszczelke z góry w stosownych ilosciach.
Ja stosowalem najzwyklejszy silikon bezbarwny kupiony w budowlanym.

kicek, u mnie też jest problem z tymi skrajnymi kołkami. Ja je wyciągam na chama i wychodzą albo z maski, albo z tego plastiku i przekładam je do plastiku i montuje z powrotem. Maskę uszczelniam już 2 raz, bo za pierwszym razem znalazłem kałużę wody koło korka od oleju. Nie daje sylikonu "od góry" tylko w środku jak jest zdjęty ten plastik. Używałem sylikonu do szyb, bo uszczelniałem nim reflektory i mi sporo zostało. Niestety pogoda nie sprzyja testom szczelności, bo ciągle świeci słońce... mogło by trochę popadać

bubolak dokladnie tak:) W lipcu juz nie wytrzymałem i musiałem to zrobić. W sierpniu mało padało, ale po kilku konkretnych ulewach spędzonych pod chmurką sprawdzałem i było ok. Dopiero po zimie zorientuje się na ile skuteczne było to rozwiązanie.
A btw nie kojarzysz czy to są te same kołki co przy tapicerce? Nie miałem okazji jeszcze jej demontować dlatego ciekaw jestem, a nie lubię grzebać jak nie ma takiej potrzeby.

Może mi ktoś powiedzieć gdzie to dobrze uszczelnić od środka?
http://zapodaj.net/0badc5804e55.jpg.html

Mam ten sam problem , autko jest na gwarancji i koleś w ASO ( KMJ Kaszubowscy Gdańsk) powiedział że jedyne co on może zrobić to wymienić wygłuszenie , ale nie uszczelni bo to jest wbrew zaleceniom fabrycznym i niezgodne z technologią . W innym ASO zaproponował mi koleś zebym do końca okresu gwarancyjnego wymieniał wygłuszenie , a uszczelnił dopiero na krótko przed wygaśnięciem gwarancji . Lipa straszna z tym wygłuszeniem

niq, z tej strony raczej bym się do tego nie zabierał, bo woda wejdzie "górą" i nie wyjdzie dołem, a to wg mnie jeszcze gorzej. U mnie po 2 podejściu do uszczelniania nadal leci woda :/ Wygłuszenia nie mam już dawno i woda kapie na silnik, co powoduje jasny osad obok korka oleju. Nie mam na to już siły, kupie po prostu nowe wygłuszenie i niech moknie.

Ja swoje wygłuszenie dokładnie wyprałem, puki co nie ma nic białego. Właśnie, robi się osad biały na pokrywie silnika Próbowałem przykleić wężyka do tej środkowej dziury żeby to spływało ale odpadł po 2 dniach Może jeszcze coś wymyśle

u mnie póki co nie ma śladów pleśni, ale dla pewności popsikałem takim preparatem:
http://www.oro.pl/plesn3.html#marker

i zobaczymy czy z czasem się pojawi czy nie jestem sceptycznie nastawiony, ale za te 29zł to można wypróbować...

jeśli kogoś dotknął już ten problem, to jest też specyfik do usuwania pleśni:
http://www.oro.pl/plesn2.html#marker

(oczywiście nadaje się do stosowania na tkaniny)

Panowie i mnie to dotkneło. Żeden sylikon,na ten plastik nakleiłem uniwersalną gumową uszczelke na metry która wsumie ma zast. do okien drzwi domowych, na wygłuszeniu nie mam ani kropli i estetycznie wyglada bo nic nie widac;)

slawek16-1988 napisał(a):na ten plastik nakleiłem uniwersalną gumową uszczelke na metry która wsumie ma zast. do okien drzwi domowych, na wygłuszeniu nie mam ani kropli i estetycznie wyglada bo nic nie widac;)

Może jakies zdjecie? Mi pomysl silikonu sie srednio podoba.

Niechcę mi sie troszku ściagać plastiku ale moge zrobic foto tej uszczelki. Podaj meila i najwyzej ty wrzucisz foto bo ja cos nie moge wrzucac fotek

odkopie temat

dotknal mnie problem plesniejacego wygluszenia,

ma ktos jakis nowy, sprawdzony, skuteczny patent na to ?

miroA3, nowego nie mam - u mnie po 2 latach ten stary jest nadal skuteczny. kwestia jak estetycznie uda się go zaaplikować.

Dzieki za odpowiedz

boje sie zdejmowac tego plastiku, bo faktycznie dostep do tych skrajnych zaczepow jest mega-trudny

wiadomo ze uszczelnic trzeba najlepiej po zdjeciu ten rowek, laczacy plastik z maska ( czerwona kreska na zdjeciu)



a co z "dziurami" na koncach maski od strony podszybia/szyby ? ( na niebiesko na zdjeciach)

Cześć.
Tylko potwierdzę.
Mikro ilość sylikonu, maska i plastik oklejasz taśmą papierową.
Jak zrobisz starannie to sylikonu nie będzie widać.
Naprawdę jest estetycznie i w Twoim przypadku nie musisz zdejmować tego plastiku.
15 min pracy.

ok, dzieki, czyli rowek/szczeline miedzy maska a plastikiem mamy zalatwiona, silikon z ultra cieznkim/waskim aplikatatorem, oklejenie tasma do malowania i jazda

niepokoi mnie jednak to co pytalem wyzej, te szczeliny "w poziomie" o ile podczas deszczu sie tamtedy nie naleje, to przy myciu auta i w zimie jak jest duzo sniegu...