LeonClub

Witam,

Mam problem z parowaniem szyb w Leonie II (2007). Jest sporo wątków na temat porblemu w Leonie I, ale nie mogę znaleźć nic na temat 1P.
Wszystkie standardowe kroki wykonałem:
- wymiana filtra kabinowego (w ASO) - pomogło, ale nie wyeliminowało problemu w 100%
- kontrola pod kątem ewentualnych przecieków - sprawdziłem auto po myjni, wyraźnych przecieków brak, ale szyby i tak zaparowały. Wyciągnąłem nawet koło zapasowe i matę z bagażnika (taki problem miałem w Renualt) ale i tam sucho.

Coś co mnie niepokoi to para na przednich i tylnych bocznych szybach:


Spotkał się ktoś z czymś takim?

Mam to samo u siebie, tyle że przy slupku B. I nie mam pojecie skąd to...

Też mam takie coś na drzwiach kierowcy przy słupku A. Generalnie problemu z parowaniem nie mam. Być może gdzieś przy tych uszczelkach kumuluje się wilgoć i nie ma jak odparować.

Wysłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

Tez miałem problem z nadmiernym parowaniem szyb leon z 2010r.W Tym roku zakupiłem pochłaniacz wilgoci i jak ręka odjął.Sprawdź może u Ciebie też rozwiąże problem.Ja zakupiłem Pingi jest dość tani i wielokrotnego użytku

Kupiłeś taki woreczek czy w kształcie poduszki?

Woreczek 150g tutaj masz dystrubutora http://allegro.pl/pochlaniacz-pingi-150 ... 91794.html

Ohara napisał(a):Woreczek 150g tutaj masz dystrubutora http://allegro.pl/pochlaniacz-pingi-150 ... 91794.html

w biedronce było za 7,9

jamallorock, ja kupowałem w biedronce ale z firmy AutoDry i to jest wersja, która jest do wyrzucenia po 3-4 miesiącach. Chyba, że tego pingwina właśnie w Biedronce widziałeś (?)

Lepiej wyeliminować przyczynę niż leczyć skutki.
Ciekawi mnie którędy dostaje się wilgoć powodując zaparowanie szyby jak na zdjęciu w pierwszym poście...

Sony napisał(a):jamallorock, ja kupowałem w biedronce ale z firmy AutoDry i to jest wersja, która jest do wyrzucenia po 3-4 miesiącach. Chyba, że tego pingwina właśnie w Biedronce widziałeś (?)

dokładnie tak, auto dry

saddam, u mnie to nawet nie jest problem parowania, bo jest to tak niewielka powierzchnia, że w ogóle nie przeszkadza, tylko denerwuje, bo nie bardzo jest jak się tam dostać, żeby to wytrzeć, a nawet jak się uda, to pojawia się ponownie w dokłdanie tym samym miejscu. Jest to powierzchnia zaledwie kilku cm^2. Dodam, że u mnie pozostałe szyby nie parują nadmiernie, więc nie sądzę, żeby gdzieś w aucie kumulowała się wilgoć. Jeśli nawet zaparują, to nadmuch dobrze sobie z tym radzi.

swierg napisał(a):saddam, u mnie to nawet nie jest problem parowania, bo jest to tak niewielka powierzchnia, że w ogóle nie przeszkadza, tylko denerwuje, bo nie bardzo jest jak się tam dostać, żeby to wytrzeć, a nawet jak się uda, to pojawia się ponownie w dokłdanie tym samym miejscu. Jest to powierzchnia zaledwie kilku cm^2. Dodam, że u mnie pozostałe szyby nie parują nadmiernie, więc nie sądzę, żeby gdzieś w aucie kumulowała się wilgoć. Jeśli nawet zaparują, to nadmuch dobrze sobie z tym radzi.

ciekawe jak byś szybe wysmarował jakimś środkiem ANTI-FOG , czy przeniosło by sie gdzieś indziej czy nie ...
http://allegro.pl/rain-x-anti-fog-zapob ... 30862.html

u mnie też paruje identycznie. W ogóle jak patrze na te uszczelki jestem wstanie uwierzyć że te parę kropelek w trakcie jazdy lub mycia jest w stanie dostać się do środka

Kurcze widzę, że większość ludzi ma ten problem, mam identycznie jak zdjęcie z 1 postu

Być może "ten typ tak ma" może konstrukcja i kształt przednich szyb sprawia, że w tym miejscu gromadzi się para...

Używa ktoś Anti-fog Rainx albo 4Nano?

Anti-fog od Rainx-a to porażka, przez dwa dni efekt jest do zaakceptowania, a później zostają takie smugi, że wycierać na trasie musisz, bo nic nie widzisz.

Ja stosuje anti-fog od schella, już chyba od początku mojej przygody z motoryzacją. Z tymi środkami jest żelazna zasada stosujemy na czystą szybę nie przetartą tylko wyczyszczoną "do kości" . Potem nakładamy czystym i suchym ręcznikiem papierowym i jedziemy do sucha, nie jest łatwo, ale w moim przypadku zapominam o parowaniu na co najmniej 2-3 miesiące. Wiadomo że jak się załaduje komplet pasażerów i jeszcze w wilgotnych ubraniach, bo leje, to wilgoci na szybach nie opanujemy, ale wtedy mamy taki magiczny guzik (nazywany przez handlarzy podgrzewaniem przedniej szyby ) i jedziemy dalej. Nie dotykamy szyb ani nie przecieramy szyb żadnymi irchami czy rękawami, rączkami. U mnie działa. Nawet teraz a całkiem niedawno miałem małą powódź, bo lało mi się do auta. Wysuszona tapicerka i po problemie.

Też miałem Rain-x-a (mała czarna butelka) i problem ze smugami był nie do ogarnięcia.
Środek stosowałem wielokrotnie (wg. instrukcji) a smug przybywało, poza tym parowanie nie ustało.
Poza tym samo dozowanie jest do bani - butelka posiada dziubek-niekapek,
czyli naciskasz ...naciskasz mocniej.... naciskasz jeszcze mocniej... i wszystko jest w śmierdzącym płynie.
Za te kilkanaście złotych to bym się piwa wolał napić

Znalazłem przyczynę - miałem pęknięte mocowanie klosza na klapie. Podczas postoju było to niewidoczne, ale już podczas jazdy i drgań uszczelka nie przylegała i wilgoć dostawała się do środka. Po zamontowaniu nowego klosza problem zniknął