Witam. Mam pytanie. Jak zdemontować lampkę podświetlenia wnętrza w Leonie 2 FL ? Chodzi mi o całkowite wyjęcie jej. Proszę o odpowiedź.
Re: Demontaż lampki wnętrza
Napisane: 24 stycznia 2014, 17:18
przez saddam
Rozumiem, że chodzi o przednią... Przezroczysty plastik ściągasz podważając go - płaskim ściągaczem do tapicerki lub śrubokrętem - od strony szyby. Są tam 2 bolce, mniej więcej w 1/4 i 3/4 długości. Kiedy już go zdejmiesz, zauważysz w rogach lampki 4 zatrzaski. Trzeba je delikatnie podważyć do wewnątrz lampki. Aby wymontować ostatni plastik (czarny) musisz wypiąć kostkę. Z dwóch jej stron znajdują się bolce. Pomocny będzie również płaski ściągacz do tapicerki lub śrubokręt.
Re: Demontaż lampki wnętrza
Napisane: 25 stycznia 2014, 09:40
przez enzo34
edit: nie cytujemy poprzednich postów ! ! ! /pkonrad
Dzięki, konkretna odpowiedź
Re: Demontaż lampki wnętrza
Napisane: 25 stycznia 2014, 11:47
przez TeddyBB
Ja mam taki sposób (nie posiadam specjalistycznych narzędzi). Podważam szpilką i spinaczem lampkę w zaznaczonych miejscach, na tyle aby zmieścić płaski (w miarę ostry, cienki) śrubokręt i podważam ten plastik kolejno po każdej stronie. To jest według mnie najtrudniejsza część roboty. Jak już wyskoczą obie strony wtedy wyciągasz ten przeźroczysty plastik. Zobaczysz wtedy zaczepy od szarego plastiku (zaznaczone na niebiesko). Ja podważam oba naraz po lewej stronie i ciągnę lampkę w dół na tym boku. Jak wyjdzie to wtedy ciągniesz ją w lewo aby zwolnić zaczepy z prawej strony.
Re: Demontaż lampki wnętrza
Napisane: 25 stycznia 2014, 11:54
przez saddam
TeddyBB, też próbowałem na początku podważać przezroczysty plastik w miejscach, które zaznaczyłeś ale bałem się, że go połamię. Podważanie od strony szyby jest o tyle dobre, że jak wyskoczy jeden zaczep to dostęp do drugiego jest łatwiejszy, bo plastik jest częściowo już odchylony. Z resztą, jak komu wygodniej.
Re: Demontaż lampki wnętrza
Napisane: 25 stycznia 2014, 12:09
przez TeddyBB
saddam, od strony szyby przyznam się że nie próbowałem. Chyba nie ma się co przejmować połamaniem plastiku bo w tym miejscu on jest nawet bardziej giętki niż gdziekolwiek indziej. W tym miejscu ten plastik ma też taką krawędź ułatwiającą podważanie. Po przeciwnej stronie lampki chyba nie ma czegoś takiego (jest równy kąt prosty).