LeonClub

Panowie jak w poście wcześniej pisałem. Wczoraj wpadłem w poślizg jechaliśmy na 3 auta. Jak każdy z kierujących wszedł w zakręt z prędkością ok 60 km na godzine. Najpierw kolega przejechał audi nic sie nie stało.Ja znowu jadąc wpadłem w poślizg, zaczął uciekać mi tył.Udało sie to opanować.Po zatrzymaniu trzeci znajomy powiedział że to wina tylnich opon zimowych może być. Bo są juz twarde i dlatego przyczepność straciły..
Co ciekawe już tak kiedyś miałem, ale na rondzie!!!! Wyjeżdząjąc z ronda też lekko mnie zarzuciło...Czy to tylko opony??
Dodam że zbieżność jest ok.

pytanie, co dokładnie zrobiłeś w zakręcie ? jeśli odpuściłeś gaz, to jak najbardziej wywołałeś poślizg metodą lift-off. Efekt ten wzmacnia fakt obecności słabszych opon na tylnej osi - dlatego tak wiele gł..ów zakładających gorsze opony na tył (albo zimówki tylko na przód ) kończy w rowie

Tyle że ja gazu dołożyłem

no to na prawdę te opony na tylnej osi masz słabiutkie. Zamień przód z tyłem i to pewnie teraz przodem będzie ci wyjeżdżał.

Miałem tak kilka razy na ząbkowanych oponach. Ale raczej winiłbym geometrię zawieszenia. Jechać ustawić zostawić 100zł, a człowiek pewniejszy.

No moze być wina opon bo guma strasznie twarda na nich jest....

Tak mówicie o tej twardości opon, ale zimówka jest z miękkiej gumy, żeby swoje robiła przy niskich temperaturach. Teraz powinna być miększa niż zimą.

Opona zimowa musi miec conajmniej 6 mm glebokosci, bo traci swoje właściwości. Poza tym jesli ma ponad 5 lat nawet najlepsza opona zimowa zaczyna twardnieć i zaczyna mimo swojej nazwy mieć twardość zblizoną do letniej. Powodem jest to, że opona w ciągu sezonu zimowego wielokrotnie jest rozgrzewana i schładzana. Czasem można tego wcale nie być świadomym, a auto na zakrętach robi co chce

po pierwsze napisz jakie opony ile bieznika rok opon po drugie jaki stan amortyzatorów ?