LeonClub

Przy pewnej prędkości obrotowej silnika, z okolic słupka A wydobywa się dziwny dźwięk, jakby coś wpadało w wibracje...

https://www.dropbox.com/s/dtowcrs9fppp7 ... 0%2015.mov

Zdemontowałem osłonę słupka, okoliczne plastiki, zaglądałem pod deskęw poszukiwaniu luźnych elementów,ale to nie to... Brzmi jakby gdzieś śrubka leżała luzem.
Macie jakieś pomysły?

Jakiś czas temu miałem podobny problem. Walczyłem z tym tydzień, nawet żonę wsadziłem za kółko żeby nie było że jestem przewrażliwiony.
Dzwięk tak jak u Ciebie przypominał śrubkę walającą się przy słupku A. U mnie problemem okazała się nie dosunięta przesłona lusterka w słoneczku w co nie mogłem uwierzyć przez następny tydzień

Odpada, walczę z tym już rok

untaztood, może to coś w zawieszeniu, a wydaje się tylko że w słupku...

Nie, to dźwięk ewidentnie ze słupka, lub okolic deski. Wyjąłem daszek zegarów, osłonę słupka i dalej... Nawet wyjąłem boczny kierunek z myślą, że może to on tak niesie... Adam mówił mi, że nauczył się z tym żyć, ale mnie ostatnio zaczęło irytować...

Czy dźwięk występuje przy prędkościach ok 120-130? U mnie właśnie wtedy to występuje. Może to głupie ale kiedy poprawie wycieraczke tzn. Ustawie bardziej pionowo to nic nie słyszę. Muszę to jeszcze potestowac. Kupię nowe wycieraczki i zobaczymy

Chyba znalazłem winowajcę. Jak pukam w nadkole to wydobywa się metaliczny dźwięk... Z drugiej strony tego nie ma. Czyli pasowałoby to do problemu opisywanego na forum.

untaztood, robiłeś coś z tym nadkolem?

Jeszcze nie.
Ale jak przykładam ucho do błotnika to wyraźnie słychać "śrubkę".
A masz to samo?

Ja mam identycznie . Tyle tylko ,że zaczyna się od 120km/h. Jak jest gorąco na zewnątrz to mam wrażenie, że zaczyna się od 100km/h.

To fakt, jak jest chłodno to tego nie ma...
Trzeba będzie w końcu rozebrać to nadkole i zajrzeć.
Czy też jak w nie pukasz to metaliczny dźwięk?

Ktoś może podpowie, jak rozebrać nadkole?

nie sprawdzałem jeszcze...

U mnie też się pojawił dziwny dzwięk. Akurat po tym jak w ASO wymieniałem taki plastikowy element który jest za nadkolem (nr 6 na rysunku).

Ale nie jest on uzależniony od obrotów silnika, lecz od prędkości, występuje tak powyżej 160. A nadkole ściąga się prosto, odkręcasz wszystkie wkręty i wyciągasz. Ściągnij koło, umyj sobie dobrze to nadkole to wszystkie zobaczysz. Tu rozpiska gdzie ich szukać:

Zdjąłem nadkole, błotnik z nadzieją że to mocowanie błotnika tak dzwoni. Kupiłem maty wygłuszeniowe, cały błotnik, wraz z mocowaniem wygłuszyłem, poskładałem, dając nową śrubę, wymyłem nadkole, złożyłem wszystko do kupy.
Dziś jadąc znów dało się słyszeć ten cholerny dźwięk.
Wyjąłem znów osłony słupków A, wygłuszyłem także matami wszystkie metalowe elementy i już jest nieco ciszej. Jednak mam wrażenie, że to wydobywa się z wewnątrz auta. W weekend pogimnastykuję się i zajrzę za kierownicę z nadzieją znalezienia niedokręconej śrubki....

U Kolegi wyżej ja bym jednak obstawiał mocowanie błotnika. Jak się w nie puka palcem to wydobywa się głuchy, metaliczny dźwięk.

Chyba udało mi się to naprawić. Przetestowane w weekend w trakcie jazdy Wisła -> Warszawa -> Wisła. Było bardzo gorąco na zewnątrz więc warunki idealne do odtworzenia problemu.
Po moich "modyfikacjach" nie zauważyłem żadnych stuków w trakcie całej trasy.
A w sumie zrobilem niewiele. Do podwozia przykręcone są plastkiowe osłony. Po stronie kierowcy tuż przy nadkolu jest taka mała osłona plastikowa na dwa wkręty. Okazało się że czubek jednego z wrętów dotyka blachy podwozia i pod wpływem dużych oporów powietrza ta osłona wpada w niewielkie drgania (tak przypuszczam). Odkręciłem te dwa wkręty i do blachy podwozia (w miejscach gdzie wkręty dotykały blachy) podłożyłem dwa kawałki filcu. Przykręciłem osłonkę i tyle. Zero stuków. Mam nadzieję, że u innych też pomoże

Pozbyłem się tego cholernego dźwięku.
Winny był zawias maski, od strony kierowcy.

Co było nie tak z tym zawiasem ?

W pozycji zamkniętej musiał jeden element obijać się o drugi...

Jak do tego doszedłeś, skoro działo się to w pozycji zamkniętej ?

Miałem na to półtora roku choć przeszło mi to przez głowę z rok temu że to coś z maską...

Uwaga - może się komuś przydać. To nie była maska.
To był urwany uchwyt filtra powietrza. Skleiłem go wtedy i przy okazji przesmarowałem zawisy, dlatego mnie to zmyliło.