Mam ciężki orzech do zgryzienia, a mianowicie chodzi o hamulce przednie w moim Leonie Cupra. Mam tam zamontowane tarcze 345x30mm i klocki są prawie nowe, zresztą chyba jak i tarcze. Auto mam od ponad miesiąca, a bicie/drgania na kierownicy (mocno trzepie kierownią i całym autem) pojawiły się około 2-3 tyg temu, a najgorsze jest to, że nawet nie pamiętam dokładnie kiedy i co by mogło je spowodować
Poszperałem trochę na internecie znalazłem we Wrocławiu firmę, która przetacza tarcze na samochodzie, z uwzględnieniem skrzywienia piasty itp. I teraz tutaj moje pytanie, czy ktoś robił już coś takiego i czy efekt był długotrwały? Bo nie powiem, ale za taką usługę zażyczyli sobie aż 300zł od osi, więc nie mało. A z drugiej strony komplet tarcz z klockami na przód do mojej Cupry to niestety ponad 1,5k z robocizną
Dodam jeszcze, że zawieszenie nie ma żadnych luzów itp. bo kilka dni temu mechanik mi je dokładnie oglądał. Opony też wyważone w porządku oraz jak nie hamuje to auto nic nie drga. Tylko podczas hamowania ma to miejsce, od prędkości 40-50km/h jakoś. Nie pamiętam dokładnie.
Ogólnie co radzicie? Czekam na jakąś sensowną poradę