LeonClub

Gdy skręcam w prawo - powiedzmy - bardziej dynamicznie (Tak że lewy przód "siada") słyszę dziwne obcieranie - jakby o coś delikatnie tarło koło. Obejrzałem - nadkole jest na swoim miejscu, nic z tyłu nie widać.
Co to może być?

mi jak cos tak przycierało jak cały skret dałęm to winowajcą była poduszka silnika (niewiem w jaki sposób ale to)

Ja gdy skrecam kierownica w lewo do końca przy malej prędkośći np: wyjeżdżając z parkingu mam chrobotanie z prawej strony jakby jakieś kulki
macie jakiś pomysl co to może być przegub juz wymieniłem dalej to samo może wina łożyska z piasta ?

na wstecznym tego objawu nie ma
skręcając na luzie chrobotanie jest , zima chrobotanie ustaje .

hubi2000 napisał(a):Ja gdy skrecam kierownica w lewo do końca przy malej prędkośći np: wyjeżdżając z parkingu mam chrobotanie z prawej strony jakby jakieś kulki
macie jakiś pomysl co to może być przegub juz wymieniłem dalej to samo może wina łożyska z piasta ?

na wstecznym tego objawu nie ma
skręcając na luzie chrobotanie jest , zima chrobotanie ustaje .

Pomyśl o łożysku igiełkowym w McPhersonie lub o sworzniu zwrotnicy - on wcale nie musi mieć luzów aby trzeszczeć czy chrobotać.

PS: Ja tak miałem - dosłownie. Jak na powietrzu chłodno i Leon chłodny cisza. Po nagrzaniu trzeszczy/chrobocze. Wymieniłem łożysko górnego mocowania amora i sworzeń. I spokój nareszcie jest. Oczywiście na Lemfordera - inne zamienniki sobie odpuść bo za około 12 miesięcy będziesz robił jeszcze raz. No możemy jeszcze wziąć pod uwagę TRW. Teraz robią takie gówno, że SKF-y, Moog-ule czy inne coś to.....

łożysko igiełkowe w McPhersonie raczej odpada bo słychać przy kole

-- 11 lip 2017, o 08:38 --

Problem rozwiązany wymienione łożysko z piasta

A u mnie problem robiła sztywna osłona przegubu zewnetrznego


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jednak problem dalej powrócił po 3 dniach

Mialem ten sam problem wczoraj odebralem leona i okazalo sie, ze poduszka pod skrzynia

To trochę niebezpieczna sytuacja, bo zwróćcie uwagę na to, że przy małych prędkościach - to jeszcze ujdzie, ale przy tych dużych prędkościach to może być przecież jakiś problem który wpływa już bezpośrednio na bezpieczeństwo jazdy.

Problem rozwiązany uszkodzone łożysko mcpersona

Cześć,

to chyba najnowszy z tematów o buczeniu / piszczeniu w kołach, pozwolę więc dopisać swój problem, zamiast tworzenia nowego wątku.

Z okolic przedniego prawego mojego koła dochodzi bardzo nieprzyjemne piszczenie / buczenie (głośniejsze niż np. w przypadku skończonych klocków). Przy czym, to buczenie objawia się dopiero po rozgrzewce, czyli przejechaniu przynajmniej 10 km - a teraz jeszcze później z racji niższych temperatur. Gdy już zacznie hałasować, nie ma na to wpływu prędkość/przyspieszanie/hamowanie/skręcanie. Hamulce były swoją drogą wymieniane jakieś 15k temu. Leo ma przejechane ponad 113k. Zakładam łożysko, ale trochę mnie zastanawia kwestia tego, że nie robi tu różnicy czy jadę prosto, czy nie. Ktoś spotkał się z podobnym problemem?

Kolego nie obraź się jakiej odpowiedzi oczekujesz? ktoś odpali szklaną kule i sprawdzi Ci co się dzieje z autem?
Byłeś pod autem, sprawdziłeś cokolwiek? zacisk tarcza klocki, łożysko? może coś z wydechem? Bo teoretycznie możemy wypisywać laboraty i gdybać... Rozumiem, że forum jest po to by sobie pomagać, Ale powinieneś napisać: sprawdziłem to, to i to jest ok, nie wiem co dalej robić, co sprawdzić, wtedy ktoś Cię pewnie naprowadzi na coś. Ale jeżeli nie robisz nic żeby sobie pomóc to jakiej pomocy oczekujesz...?

Masz całkowitą słuszność, nikt telepatycznie ani przez Internet nie sprawdzi co się dzieje z autem. Być może ktoś jednak mógł mieć podobny przypadek, z takimi właśnie objawami (tak też sformułowałem pytanie - czy ktoś spotkał się z podobnym problemem) - jestem zupełnym laikiem i nie wiem od czego zacząć samodzielne sprawdzanie (tylko sprawdziłem luzy na kole i tych nie doszukałem się), a z drugiej strony chciałbym mieć jakikolwiek pomysł na to, zanim np. pojadę na diagnozę do warsztatu, bo nie mam nikogo zaufanego. Niemniej liczę się też z tym, że po prostu nikt nie będzie w stanie odpowiedzi udzielić. I to właściwie tyle. Nie liczę na to, że ktoś mi na pewniaka zdiagnozuje auto na podstawie powyższego opisu.