Witam, w ostatnich dniach spotkałem się z bardzo dziwnym zachowaniem Leona. Konkret (silnik ma już swoją roboczą temperature od kilkunastu minut), jadę sobie powolutku - 3, 4 bieg, skręcam na skrzyżowaniu - wbijam dwójkę, dodaję gazu i... nic. Samochód w ogóle nie przyspiesza, a za mną mnóstwo dymu. Po odjęciu gazu i ponownym wciśnięciu zaczyna normalnie przyspieszać.
Ogólnie silnik zaczął troche bardziej kopcić po zmianie oleju na Motul. W trakcie przeglądu (60kkm) nie stwierdzono żadnych problemów. Problem pojawił się po zatankowaniu paliwa na stacji Shell (pierwszy raz tam tankowałem). Generalnie zdarza się to bardzo rzadko, ale mimo to jest niepokojące.
Leon z 2007 roku, silnik BXE.