Panowie,
wczoraj spotkała mnie nie miła sytuacja, wracając ze Szczecina przy wyprzedzaniu nagle lekko szarpnęło i auto przestało ciągnąć wybiłem na luz i zgasło ... sprawdziłem zaraz czy oby pasek się nie zerwał ale był cały i napięty, lecz autko nie udało się odpalić, ale kręcił bez problemu, więc laweta i dzisiaj dzwoni mechanior i mówi że wałek na pół pękł ...
silnik 1.9 bls
Więc co się mogło stać ? i czy mogło rozpierdu. zrobić w silniku? dodam fakt, że autko normalnie kręci i nic nie blokuje tłoków....wał kręci, i robi obrót nie ma oporów i nie ma niepokojących dźwięków ...
ehh cieszę si, że żyje... nie fajna przygoda, zwłaszcza jak wyprzedzasz a tu nagle auto traci moc...
pozdr