Cześć i czołem, sprawa wygląda tak, naczytałem się trochę na temat wtryskiwaczy piezoelektrycznych siemensa, które siedzą w moim aucie i trochę się przeraziłem, koszt wymiany wszystkich to ok. 6 tysięcy złotych, regeneracja nie wchodzi za bardzo w grę z tego co wyczytałem, no i podobno wysypują się w okolicy 100k kilomterów? Jak to u was jest, ile macie najechane, wymienialiście czy nie wymienialiście, jeżeli tak to jaki koszt tej wspaniałej 'zabawy'?
Golfa 6 miałem z przebiegiem 250 tysięcy. Polo 230 tys. Aktualny pojazd to Passat B7 z 2011 roku z przebiegiem 330 tys. W żadnym mi nie padł wtrysk. Jedyna rzecz która padła w każdym z wymienionych pojazdów to EGR. I to wszystko jeśli chodzi o silnik. Dodam tylko że każdy po tuningu do mocy od 138 km Polo do 149 Km aktualnie W Passacie. Ceny wtrysków do tego modelu są śmiesznie niskie. Zaczynają się od 100 zł na Allegro jak i całe silniki, są chyba najtańsze ze wszystkich jakie Vw wyprodukował. Mowa oczywiście o używanych. Nie ma co przeżywać i się martwić na zapas. Cały silnik kompletny można kupić za 1500 zł jak się dobrze po targuje ze sprzedawcą. Sprzedawcy dobrze wiedzą że są nie chodliwe i nie sprzedawalne,dlatego spuszczają cenę ,aby się pozbyć .
JEst dokładnie tak jak "ktry" pisze. Nie ma co panikować. Ja mam 106 CR 105km Auto kupiłem z przebiegiem 8000km Przy 12000 padł 3 wtryskiwacz. Nowy ok 450-500 euro za szt. w ASO Za używkę wykręconą z silnika z przbiegiem 40000 km dałem 150zł W serwisie mi to złożyli z nowym uszczelnieniem za ok 140zł Na dzień dzisiejszy mam 108000 przebiegu i auto śmiga W lipcu pójdzie na program