Gonzolos napisał(a):Kolego -arti-, a jeżeli bedzie w rurze od IC do przepustnicy będzie olej to co w tedy? Na co to wskazuje?
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Tzw. mgiełka olejowa to nie problem. Ale gdy ściągniemy rurę i już kapie to świadczy o problemie z uszczelnieniem turbo od strony zimnej. Zazwyczaj kończy się to wyciąganiem turbawki i albo regeneracją lub wymianą na nową lub używkę.
BLS-y, BMN-y przy wypalaniu filtra DPF co 360 km i wysokiej temperaturze przy turbinie ok.700-800 st. w trakcie procedury tak naprawdę powodują ich wcześniejsze zużycie. Gdy auto śmiga w trasach /takie założenie inżynierów VAG-a pewnie było przy projektowaniu/ to praktycznie problem nie istnieje przez bardzo długi okres eksploatacji ale jazda po mieście i wypalanie się filtra to już całkiem inna para kaloszy.
PS: U mnie turbinka KKK zaczeła pogwizdywać i przeładowywać przy ok. 190 tyś. nalotu, choć jeszcze notlaufa nie łapało auto. Wymiana na używaną i całkiem inny samochód teraz jest. W IC i rurze wylotowej suchutko teraz, że aż ,,głupio,,. Nawet nie wiem kiedy się załącza wypalanie bo nasłuchując pracę silnika nic się nie zmienia. Ja co prawda obliczam mniej więcej kiedy powinna się włączyć procedura i staram się trochę pojeździć po obrzeżach miasta aby jak najszybciej się proces zakończył i to tyle.
CO można jeszcze powiedzieć. Jak ktoś ma możliwości i lubi podglądać parametry auta przy pomocy np: VCDS-a to może sobie sprawdzać i porównywać dane pokazywane przez auto. Dla przykładu przy starej trubinie zapchanie sadzą przed wypalaniem dochodziło nawet do 22-24% czyli automatycznie czas wypalania się wydłużał i przynajmniej u mnie trwał około 10-15 min no i trzeba było zwiedzać okolicę przez około min 10 minut. Obecnie jak złapie 10-12% to znaczy, że jeździłem praktycznie tylko w mieście. A czas wypalania odpowiednio się skraca.
Wiadomo, że oprócz turbo na dymienie ma wpływ ogólna kondycja motorowni ale zakładamy, że z tym jest OK.
Pozdrawiam.