Siema
Oddałem samochód na warsztat na przegląd i wymianę oleju, filtrów, tarcze i klocki hamulcowe itd. Mechanicy zauważyli olej na bloku silnika od strony kabiny. Silnik z przodu i okolice EGR czysty. Umyli silnik i przez kilka godzin chodził sobie na biegu jałowym. Zlokalizowali wyciek na górze jak jest turbo i tam jest króciec. Pokazali mi to. Jest to miejsce jak rurka metalowa od turbo wraca do bloku silnika.
Turbo było regenerowane na częściach Melett, dokładnie rok temu (przejechane 11 000 km). Sprawdzałem stan oleju i przez ten czas dolewałem średnio 100 ml na 1000 km. Czyli w normie. Żadnego kopcenia, dymienia. Turbo pracuje wydajnie, nie czuć spadku mocy.
Na początek mają mi wymienić uszczelkę w miejscu wycieku. Duża szansa, że jednak pada uszczelnienie w turbo? Jak sprawdzali mi Leona na wolnych obrotach to turbo było wyłączone. Turbo załącza się przy ok 1800 obr. Wyciek był jak silnik pracował przy 800 obr/min. Czyli logicznie turbo jest ok. Dobrze kombinuję czy jednak turbo?
DPF out
EGR out
Leon 1.9 TDI BLS 105 PS podkręcony na 160 PS (założone turbo od Passata 2.0 BMM)
Pozdro