wgi napisał(a):PeterSC napisał(a):nagle auto stracilo moc, przyspieszalo, ale w takim tempie setke osiągnąłbym za tydzien o ile w ogole
Tryb awaryjny - turbo nie ładowało. Został Ci SDI a nie TDI.
Pod pojęciem "dziadowskiej" jazdy miałem na myśli psj - czyli jeżdżenie w okolicy 2krpm, lekko muskając pedał gazu. Diesla trzeba czasami przegonić, wydmuchać pajęczyny z wydechu.
jestem wlasnie po wizycie u magików!! POLECAM ZDECYDOWANIE w Częstochowie serwis SEAT SKODA AUDI VW ulica Jesienna 199a
cytuje wypowiedz "wgi" poniewaz byla jak najbardziej trafiona!
po krotce: blad nie wyskoczyl po poniedzialkowym skasowaniu u znajomego, wszystko na kompie z gory do dolu bylo na "zielono" czyli ok.
Natomiast wytlumaczylem Panu problem i od razu zlapal temat o co kaman i dodal z usmiechem na twarzy ze kolejna osoba ktorej musi tlumaczyc jak sie jezdzi dieselem z turbo.
Popial kompa ponownie i pojechalismy na krotke przejazdzke.
Wartosci doladowania zaczely wracac do normy po kilkukrotnym dmuchnieciu auta do 4 krpm a potem tylko do 3 krpm.
Diagnoza ze te wspomnianie pajeczyny z turbo trzeba wydmuchac
Pacjent dostal recepte ze kilka razy w ciagu dnia przy jezdzie miejskiej ma sie porzadnie wkrecic na obroty a potem jezdzic sobie z predkoscia jaka chce
chyba napisalem wszystko. mam nadzieje ze innym tez sie to przyda.
POZDRO!!