Dzisiaj dorwałem sie do tygodnika AUTO SWIAT. Pod koniec gazetki jest test chipów na silniku 2.0 TDI 140 "uznanych" niemieckich tunerów. Z ztego co wiem i ogólnie sie mowi chip to zło. Taki był tez koncowy wniosek tego artykułu. Wszystcu tunerzy zawyrzali wyniki po modzie a realia pokazywały przyrosty maks 20 koni. Piszacy ten artykuł a raczej tłumaczacy go z niemieckiegi BILDU twierdzi ze taki czip prowadzi nieuchronnie do zniszczenia turbo, filtra czastek stałych generalnie auto sie rozpirdziela.
Zastanawia mie jak to sie ma do programów krojonych pod auto. Wiem ze idzie wymodelowac moment moc w danym zakresie ale czy taki program nie prowadzi do zniszczenia gratów tak jak w przypadku chipów tylko w pózniejszym okresie. Przeca tez jest podnoszone cisnienie a temp. spalin w turbo rosnie
Jak to jest naprawde z tymi programami.
BTW oczekuje naukowych odpowiedzi

a nie "ja smigam na programie dwa lata i wszystko jest ok"
Moze nasi tunerzy z banerów sie wypowiedza.
Zapraszam do dyskusji

Co wy na to
