Strona 1 z 1

Ropa na spodzie osłony silnika.

PostNapisane: 6 maja 2016, 12:58
przez Dron
Cześć!
Ostatnio wymieniałem pompe vacum bo moja puszczała olej do paliwa, po wymianie samochód odzyskał nawet na mocy. Ale dziś podczas wymiany po zdjęciu osłony poleciała z niej ropa. Przy wymianie trochę mi się ulało ale od tego czasu zrobiłem 250km więc siłą rzeczy powinna już chyba wyparować? Że sam wymieniałem pompe myślałem że może ona gdzieś puszcza olej na moją prośbę poprosiłem żeby zerknąć na nią czy nie jest mokra, wg mechanika jest suchiutka. Stąd pytanie dlaczego po wymianie "możliwe" że gdzieś leje mi się paliwo? Ja rozumuje to w ten sposób że może stara pompa miała słabe ciśnienie, nową którą założyłem ma większe gdzieś na przewodzie urosło tak ciśnienie że zaczęło się lać z przewodu paliwowego skoro pompa niby jest sucha. Poradzono mi pojechać na mycie silnika, troszkę się przejechać no i szukać wycieku. Ale może ktoś z forum coś takiego przerabiał ew. ma pomysł który nie opiera się tak jak u mnie tylko na logice. A i ogólnie sugerując się wskaznikiem paliwa na 25L zrobie około 300-320km głównie po mieście może z 30 km tego to trasa. Jeszcze pytanie co do oleju, już w sumie po fakcie ale czy Millers XF Long life 5w40+płukanka millersa to był dobry wybór? Z góry dziękuje za podpowiedzi

Re: Ropa na spodzie osłony silnika.

PostNapisane: 7 maja 2016, 19:30
przez marcin7x5
A nie cieknie ci czasami z przewodu powrotu paliwa?

Re: Ropa na spodzie osłony silnika.

PostNapisane: 8 maja 2016, 11:44
przez Dron
no jak już założyłem pompę na odpalonym silniku patrzyłem czy nigdzie nie cieknie z przewodów które wchodzą na nią i czy sama nie puszcza nic przez nową uszczelkę. W ogóle w tamtym roku robiłem chip i została też zmieniona dawka rozruchowa teraz na nowej pompie potrafi tak dwumas dostać w dupę przy odpalaniu że głowa mała. Na starej pompie po prostu było lekkie pyknięcie na nowej aż dwumasa klekocze. Na starej pompie za mało paliwa dostawał i takie podkręcenie wtedy pomogło a teraz jest mu za dużo?