witam
koledzy, wlasnie mialem zakladac taki temat

u mnie to samo jak opisane przez Was zjawisko rowniez wystepuje. nie moge sobie z tym poradzic,
wczoraj w serwisie kierownik powiedzial mi ze zjawisko znane i jest to przez zmniejszona dawke rozruchowa silnika zeby bylo eko,
kazali mi wykonac test: odpiac czujnik temperatury plynu wtedy komputer uzna ze jest -40 stopni i zwiekszy dawke rozruchowa i powinno lzej odpalic. zrobilem jak kazali ale lipa.
niestety nie powiedzieli co trzeba zrobic jesli po odpieciu czujnika auto nadal nie bedzie palilo od kopa.
gdyby jednak auto palilo lepiej bez czujnika temperatury trzeba udac sie do kogos kto ogarnia tuning i poprosic go o zwiekszenie dawki startowej. Usluga w serwisie Seata to 600 zl poniewaz musza wziasc podwykonawce i oni tylko refakturuja i doliczaja sobie 100 zl

wracajac do trudnosciii z odpaleniem opiszcie co bylo u Was robione zeby usunac te problemy, czy byly zmieniane czujniki, czy jezdziliscie z odpietymi ?
ja odpinalem czujnik temperatury wody, map sensor, elektrozawory nad kolektorem miedzy pochlaniaczem par paliwa a przepustnica, taki maly elektrozworek podcisnieniowy z lewej strony kolektora i zadnych rezultatow
zeskanowalem VCDSem sprawnego leona 1.6 8v ktory pali od opa ale roznce widzialem tylko na KNOCK CONTROL VOLTAGE CYLINDER 1-4 i u niego wszystkie napiecia ladnie trzymaly 0.35 v lekko zmieniajac sie a u mnie jest 0.7v do 0.4v i zmieniaja sie w wiekszym zakresie pomiajajc ze na kazdym cylindrze jest inaczej.
wiem ze za to odpowiada czujnk spalania stukowego, ale czytalem ze tymi napieciami nie trzeba sie przejmowac. sam nie wiem.
to co robimy w tej sprawie? bo zapalanie za 2-3 razem mnie irytuje, wczesniej mialem Fiata Brava `99 1.6 16v i palil od kopa w -30/+30 stopniach (tesknie za nim, hehe)
zapomialem dopisac ze swiece byly zmieniane na NGK, oraz filtr paliwa dwa razy na nowy bo za pierwszym razem zamontowali mi filtr 3 BAR a ma byc 4 BAR, przepustnica byla czyszczona i adaptowana przez fachowca., filtr powietrza wymieniony na jakis czeski.