Cześć wszystkim,
Otóż dzisiaj miałem niemiłe zdarzenie, na wzniesieniu wrzucając wsteczny bieg zgasł mi silnik. Mało tego, zgasł mi dwa razy (było to moje rozkojarzenie a nie wina auta) problem polega na tym że za drugim razem sprzęgło zostało w podłodze. Auto zachowywało się tak jakby sprzęgło było nie wciśnięte (można było wrzucać biegi tylko na zgaszonym silniku). Jak odciągnąłem sprzęgło reka to wszytko wróciło do normy. Co się kończy? Wysprzęglik? Tarcza sprzęgła i łożysko oporowe robiłem w zeszłym roku.
Dziękuję za każdą pomoc pozdrawiam
Pacjent: Leon 1p, 2.0fsi 150hp, manual 6b