LeonClub

Witam, od pewnego czasu mam problem z moim Leonem po przeszukaniu forum (nie tylko tego) niestety nie udalo mi sie odnaleźć pomocy, otóż chodzi o to ze samochód po nagrzaniu się odpala dopiero za 2 razem (objaw nasila sie jak na zewnatrz jest zazwyczaj temp. pow 25 st, zimny odpala za każdym razem bez problemu) - za pierwszym odpali i zaraz gaśnie,chwile pochodzi na 3 gary i zgaśnie albo muszę chwile go po kręcić żeby załapał, przy 2 razie odpala bez najmniejszego problemu, na kompie brak błędów - myślałem ze czujnik temp. ale po wymianie problem nadal występuje;/ czy ktoś może miał podobny problem? Pozdrawiam

Mam podobnie. Jak na zewnątrz jest bardzo ciepło i odpalam ciepły silnik to zapali i od razu zgaśnie. Za drugim razem jest najczęściej ok, choć raz zdarzyło mi się, że nie zgasł dopiero po trzecim odpaleniu. Ciepły silnik odpalam i od razu po odpaleniu dodaję lekko gazu - wtedy jest wszystko ok. Natomiast nie zauważyłem, żeby pracował nierówno czy na 3 cylinry jak mówisz. U mnie ewidentnie ma problem z utrzymaniem obrotów około 1 sekundę po odpaleniu. Jak utrzyma obroty to jest wszystko ok. Oczywiście na zimno odpala idealnie, gdy temperatury na zewnątrz są poniżej 25 stopni również nie ma problemu. Co ciekawe, nie zawsze ten problem występuje - często nawet w trakcie upału na ciepłym silniku zapala i nic się nie dzieje. U mnie również żadnych błędów, jeździ jak zawsze, temperaturę trzyma zawsze idealnie 90 stopni, szybko się nagrzewa. Moim zdaniem problem ten może być powiązany ze zjawiskiem "drżenia" silnika na wolnych obrotach kiedy jest ciepły. Chyba mapa silnika jest spieprzona w tych 1.6...

witam

koledzy, wlasnie mialem zakladac taki temat
u mnie to samo jak opisane przez Was zjawisko rowniez wystepuje. nie moge sobie z tym poradzic,

wczoraj w serwisie kierownik powiedzial mi ze zjawisko znane i jest to przez zmniejszona dawke rozruchowa silnika zeby bylo eko,
kazali mi wykonac test: odpiac czujnik temperatury plynu wtedy komputer uzna ze jest -40 stopni i zwiekszy dawke rozruchowa i powinno lzej odpalic. zrobilem jak kazali ale lipa.
niestety nie powiedzieli co trzeba zrobic jesli po odpieciu czujnika auto nadal nie bedzie palilo od kopa.


gdyby jednak auto palilo lepiej bez czujnika temperatury trzeba udac sie do kogos kto ogarnia tuning i poprosic go o zwiekszenie dawki startowej. Usluga w serwisie Seata to 600 zl poniewaz musza wziasc podwykonawce i oni tylko refakturuja i doliczaja sobie 100 zl

wracajac do trudnosciii z odpaleniem opiszcie co bylo u Was robione zeby usunac te problemy, czy byly zmieniane czujniki, czy jezdziliscie z odpietymi ?

ja odpinalem czujnik temperatury wody, map sensor, elektrozawory nad kolektorem miedzy pochlaniaczem par paliwa a przepustnica, taki maly elektrozworek podcisnieniowy z lewej strony kolektora i zadnych rezultatow

zeskanowalem VCDSem sprawnego leona 1.6 8v ktory pali od opa ale roznce widzialem tylko na KNOCK CONTROL VOLTAGE CYLINDER 1-4 i u niego wszystkie napiecia ladnie trzymaly 0.35 v lekko zmieniajac sie a u mnie jest 0.7v do 0.4v i zmieniaja sie w wiekszym zakresie pomiajajc ze na kazdym cylindrze jest inaczej.
wiem ze za to odpowiada czujnk spalania stukowego, ale czytalem ze tymi napieciami nie trzeba sie przejmowac. sam nie wiem.

to co robimy w tej sprawie? bo zapalanie za 2-3 razem mnie irytuje, wczesniej mialem Fiata Brava `99 1.6 16v i palil od kopa w -30/+30 stopniach (tesknie za nim, hehe)


zapomialem dopisac ze swiece byly zmieniane na NGK, oraz filtr paliwa dwa razy na nowy bo za pierwszym razem zamontowali mi filtr 3 BAR a ma byc 4 BAR, przepustnica byla czyszczona i adaptowana przez fachowca., filtr powietrza wymieniony na jakis czeski.

W tych silnikach można chyba zwiększyć prędkość obrotowa silnika na biegu jałowym. Może taka zmiana ułatwi rozruchu ciepłego silnika bo to zawsze większe uchylenie przepustnicy będzie.

tak mozna ale to nie pomaga, mam zwiekszone obroty do 850 ale u mnie dziala to dopiero po nagrzaniu silnika do 90 stopni, wczesniej mam 650-600

pozatym mialem okazje sprawdzic takiego samego leona sprawnego odpalajacego na 600 obrotach za kazdym razem. Wiec obroty to nie wszystko.

wczesniej mialem tez wlany do benzyny liquy molly ktory czysci wtryski itp i auto palilo od kopa za kazdym razem, oczywiscie do wyczerpania paliwa w baku

sadze ze to cos z wtryskami, zastanawiam sie nad wyciagnieciem ich, wymianie im uszczelnien (oringow) tylko nie wiem jak sprawdzic ich szczelnosc po wyjeciu oraz czy po takim zabiegu trzeba je jakosc ustawiac ?
na pierwszy rzut oka wyglada, ze da sie to zrobic w warunkach domowych, przy okazji wymienilbym uszczelnienie kolektora miedzy silnikiem a plastikowymi "bananami" ktore wczesniej trzeba zdjac zeby dostac sie do listwy wtryskowej

-- 1 września 2016, 23:59 --

odkopuje, znalazl ktos rozwiazanie tego problemu ?
moze to byc wina zuzytej pompy paliwa ?

a to prawda ze paliwo jest podawane dopiero jak rozrusznik kreci ponad 250 obr/min ?
gdzie jest sensor obrotow ? skad komp wie ze juz jest ponad 250 obr i mozna podac paliwo ?

Paliwo podawane jest po przekręceniu kluczyka. Może być to i wina pompy paliwa. U mnie np. jak chciałem uruchomić silnik a nie włączyłem rozruchu w ciągu 5 sek po przekręceniu kluczyka to nie odpalał. Szczelność wtryskiwaczy sprawdzisz po wyjęciu ich. Po próbie wtrysku nie może spaść więcej niż 2 krople paliwa w ciągu 1minuty.

marcin7x5 napisał(a):Paliwo podawane jest po przekręceniu kluczyka. Może być to i wina pompy paliwa. U mnie np. jak chciałem uruchomić silnik a nie włączyłem rozruchu w ciągu 5 sek po przekręceniu kluczyka to nie odpalał. Szczelność wtryskiwaczy sprawdzisz po wyjęciu ich. Po próbie wtrysku nie może spaść więcej niż 2 krople paliwa w ciągu 1minuty.

czesciowo masz racje, po przekreceniu kluczyka lub otwarciu drzwi kierowcy pompa dopompowuje paliwo i sie wylacza, jak zostawisz przekrecony kluczyk i spuscisz cisnienie paliwa przez zaworek pod niebieskim kapturkiem z listwy wtryskowej to pompa juz ci tego cisnienia nie uzupelni.
no chyba ze ja mam cos zepsute, bo u mnie pompa uruchamia sie tylko otwierajac drzwi (nie zawsze) a drugi raz po przekreceniu kluczyka na zapalenie sie kontrolek, potem juz nie slysze zeby pompa pracowala. spuszczam cisnienie z listwy wtryskowej i nic, pompa nie uzupelnia ubytku, ale jak zakrece rozrusznikiem to na listwie wtrykowej pojawi sie ponownie cisnienie

trudno tak zgadywac, umowie sie za tydzien z mechanikiem, sprawdzimy kompresje, cisnienie paliwa, moze ja cos pomijam,
myslalem nad przekaznikiem pompy ze moze jak sie dluzej jedzie to on sie nagrzewa i cos tam sie przytopilo i po zgaszeniu auta i powrocie po godzinie nie styka prawidlowo co skutkuje ciezkim odpaleniem. sam nie wiem
moze wymienie wklad pompy, mze uszczelki sie rozsypaly albo sama pompa cos szwankuje.

a co u Ciebie powodowalo ze nie mogles odpalic po 5 sek ? pompa czy wtryski ci przeciekaly ?

Pompa paliwa była przyczyną.

A jak u reszty Panów z tym problemem? Bo u mnie od tamtej pory bez zmian

Witam

do dzisiaj problem nie rozwiazany, dalem sobie spokoj.
Kompresja bardzo dobra, cisnienie paliwa dobre - info od fachowca.
gdzies czytalem ze mozliwe jest cosniecie sie spalin do kolektora co uniemozliwa wygenerowanie odpowiedniej mieszanki tlenu i paliwa.
Ponoc mozna sprobowac wyczyscic EGR.

u mnie problemem jest tylko to ze ja nie lubie zostawiac samochodu u mechanikow. Zwlaszcza u takich ktorzy trzymaja auto 3 dni na parkingu zanim sie za niego zabiorą.

Chłopaki szybki test-odpiąć przewód powietrzny od egr i szczelnie zatkać wlot(jakoś tam taśmą aluminiową klejącą albo coś) i sprawdzić. Być może nieszczelność grzyba egr miesza wam w parametrach czujników.