Dobra jestem już po wymianie rozrządu i muszę powiedzieć, że różnica jest ogromna. Silnik odpalony na zimno i cichutko jak makiem zasiał

. Stan starego rozrządu był tragiczny, łańcuch rozciągnięty, zęby na wariatorze i kole zębatym z mocno widocznymi śladami zużycia, cytując mechanika "napinacza prawie nie było". Łańcuch luźny na tyle, że groził przeskoczeniem także na wymianę pojawiłem się w ostatniej chwili. Przebieg auta, jeżeli wierzyć wskazaniom licznika to 149k a poprzedni właściciel z tego co kojarzę z rozrządem nic nie robił, możliwe, że siedział od nowości.
Nie obyło się bez niespodzianek, okazało się, że mój silnik jest z jakiegoś krótkiego okresu producji podczas którego montowano jakiś inny typ napędu pompy oleju, przy wymianie rozrządu na taki najnowszej generacji trzeba było również zmodyfikować napęd pompy - dodatkowy wydatek rzędu 440zł. Do tego wymiany wymagała pompa wody i jedna rolka osprzętu. W związku z modyfikacją napędu pompy oleju trzeba było zrzucić miskę olejową. Całość wyszła 2500 zł

(części i robocizna) także nie jest to mały wydatek ale i tak jestem zadowolony bo remont silnika wyszedł by dużo drożej.
Przy okazji pan mechanik wyregulował mi cięgna od lewarka biegów, coś czego panowie w ASO Auto Blak na Farbiarskiej w Warszawie nie potrafili lub nie chcieli zrobić twierdząc, że luzy są w normie. Teraz lewarek chodzi precyzyjnie jak po sznurku, różnica kosmiczna. Mała rzecz a cieszy

.
Jak będę miał chwilę to nagram filmik z odpalania po wymianie dla porównania z tym co wrzuciłem wcześniej.
Pozdro!