LeonClub

Witajcie , dopadł mnie problem z leonidasem i to chyba dosyć poważny . Otóż podczas jazdy silnik nagle zaczął pracować na 3 cylindry , zaświeciła kontrola trakcji i mrugał check . Po podłączeniu komputera pokazało wypadanie zapłonu na 3 cim cylindrze. Wymienione świece oraz cewka , praca silnika bez zmian . Sprawdzone ciśnienie sprężania - około 9 bar na każdym cylindrze , brak znacznych różnic pomiędzy cylindrami . Ponownie wykręcone świece i na 3 cim cylindrze jest mokra , iskra sprawdzona i jest . Moje podejrzenia kierują się w stronę uszkodzonego wtryskiwacza który cały czas podaje paliwo . Jutro mam zamiar wykręcić ponownie świece , osuszyć je , następnie wkręcić je i odpiąć kostkę z 3 ciego wtrysku , odpalić auto na chwilę a następnie sprawdzić ponownie świecę czy jest znów mokra . Nie wiem czy dobrze myślę , ale przed głębszym rozbieraniem silnika wpadłem na taki pomysł .Może ktoś miał podobną przypadłość i podzieli się pomysłem na naprawę usterki .
Pozdrawiam

Pomysł dobry. Możesz też ewentualnie zamienić wtrysk z innymi i zobaczyć cz wypadanie zapłonu też się przeniesie wraz ze wtryskiem. Wówczas wyeliminujesz elektrykę...

Witajcie po kilku dniach . Niestety przyczyną awarii okazały się nieszczelne zawory na 3cim cylindrze . Głowica została naprawiona i jak na razie auto jeździ. Koszt naprawy łącznie z robocizną wyniósł 1230 zł . Co ciekawe nie było różnic między cylindrami podczas pomiaru przed naprawą , a jednak zawory nie trzymały .
Pozdrawiam

-- 10 listopada 2020, 22:00 --

Witajcie ponownie ponieważ niezbyt długo trwało szczęście Otóż dziś po przejechaniu około 50 kilometrów okazało się że leon kopci na fioletowo i spaliny śmierdzą spalonym olejem . Niestety przy naprawie głowicy nie pomyślałem że można jeszcze lub powinno się wymienić pierścienie , i z tego powodu pewnie jeszcze raz będzie trzeba zdejmować głowicę . Ewentualne wszelkie pomysły mile widziane .
Pozdrawiam

A wcześniej nie kopcił? Może to wina źle zrobiobej głowicy...np uszczelniacze zaworowe

Przed naprawą nie kopcił chociaż trochę oleju pobierał . W głowicy oprócz płaszczyzny wymienione zostały prowadnice , uszczelniacze i zawory . Możliwe że gdy głowica jest szczelna i wzrosło ciśnienie to pierścienie nie wytrzymują ?
W sobotę robię płukankę i wymieniam olej , gdy nic się nie zmieni trzeba znów rwać głowicę i wymieniać pierścienie. Jak się nie myśli to robi się 2 razy .

Co innego szczelność/kompresja a co innego spalanie oleju wskutek jego nie zgarnięcia przez pierścienie. Masz 2 rodzaje pierścieni na tłoku. Uszczelniające odpowiadają za kompresję a zgarniające za "ściągnięcie" oleju ze ścianek cylindra.
Skoro przed remontem brał nieznacznie oleju a teraz dużo więcej to obawiam się że ten remont głowicy nie był zrobiony profesjonalne...tak czy siak to raczej bez zdjęcia głowicy się nie obejdzie...

Miałem pytać o pierścienie zanim doczytałem post do końca. Nie wiem jak można nie skorzystać z okazji i nie wymienić pierścieni na porządne.

marcin7x5 napisał(a):Co innego szczelność/kompresja a co innego spalanie oleju wskutek jego nie zgarnięcia przez pierścienie. Masz 2 rodzaje pierścieni na tłoku. Uszczelniające odpowiadają za kompresję a zgarniające za "ściągnięcie" oleju ze ścianek cylindra.
Skoro przed remontem brał nieznacznie oleju a teraz dużo więcej to obawiam się że ten remont głowicy nie był zrobiony profesjonalne...tak czy siak to raczej bez zdjęcia głowicy się nie obejdzie...

marcin7x5 , mam takie pytanie , dlaczego uważasz że remont głowicy był zrobiony nie profesjonalnie Fakt że mechanik powinien się zastanowić nad wymianą pierścieni , ale mi też to chodziło po głowie tylko że w tym całym zamieszaniu zapomniałem o tym wspomnieć.
Płukanka nie pomogła , ale to bardziej był zabieg przed wymianą oleju na świeży.
I jeszcze jedna sprawa , na zimnym nie kopci ale po rozgrzaniu już tak.

Zaraz dojdzie katalizator do wymiany.

Uważam na podstawie twojego opisu.

fredek napisał(a):Przed naprawą nie kopcił chociaż trochę oleju pobierał

Chyba że te trochę zgromadziło się w katalizatorze i teraz się wypala.

marcin7x5 napisał(a):Uważam na podstawie twojego opisu.

fredek napisał(a):Przed naprawą nie kopcił chociaż trochę oleju pobierał

Chyba że te trochę zgromadziło się w katalizatorze i teraz się wypala.

Chyba trochę za bardzo kopci jak wypalanie z katalizatora , przed naprawą głowicy fakt że trochę oleju pobierał ale nie były to duże ilości . Patrząc na silniki 1.6 mpi to chyba większość bierze olej . Kolegi Altea bierze około 300 ml na 1000 km i nie kopci na fioletowo . Auto jedzie w piątek do naprawy więc zobaczymy co wyjdzie w trakcie .

Trochę niepokoi mnie ten fioletowy kolor spalin. Jakby to był olej to byłyby siwo niebieskie. Fioletowy kolor to kojarzy mi się ze stopionym metalem...

Na tą chwile nic więcej nie wiem , poprzednia usterka z głowicą została usunięta , a pojawił się nowy problem z dymieniem . Auto obecnie od dnia dzisiejszego jest u mechanika , więc czekam na informacje.

Nieraz obwód recyrkulacji spalin jest przyczyną nadmiernego dymienia jednak wtedy jest sporo siwo białego dymu...

Witam po pewnym czasie . Auto jeździ już jakiś czas , zostały wymienione pierścienie i na tą chwilę silnik nie pobiera oleju.
Taka nauczka , gdy robisz głowicę w bse to również zrób pierścienie . Stare pierścienie zaklejone nagarem , gładzie cylindrowe bez uszkodzeń .
Silnik jeździł na oleju motul 5w30 wymienianym co 10 tys km . Przebieg auta 215 tys km , dosyć dobrze udokumentowany .

Rozumiem że dymienie też zniknęło...

Tak dymienie zniknęło .

Czyli pozostaje cieszyć się jazdą.

Standard. U mnie było to samo