LeonClub

Do oswietlenia tablicy w Leonie 2 kupilem takie zarowki LED:
http://sklep.motohid.pl/pl/p/C5W-C10W-12xSMD-36mm-CAN-BUS-RADIATOR-biala-4300k/282

Po 4 miesiacach komputer pokazal komunikat ze oswietlenie nie dziala. Same LEDy swiecily, ale pobor pradu byl zbyt maly i komp odcinal zasilanie.

Okazalo sie ze w obydwu zarowkach spalily sie rezystory mocy.
Tak to wygladalo po rozebraniu:


Radiator niby jest, ale nie przylega do rezystora, wiec nie chlodzi go tak jak potrzeba.


Prad plynacy przez rezystor to 120mA, wiec powinno sie rozproszyc okolo 1,5W. Co jak na rezystor 3W w zasadzie bez radiatora jest za duzo.

A teraz naprawa. Nowe rezystory + pasta termoprzewodzaca powinna poprawic dzialanie.



I zlozona zarowka.


Po okolo 20 minutach dzialania na biurku, radiator byl bardzo goracy, okolo 60-70stopni, wiec dziala
Zobaczymy jak dlugo poswieci w samochodzie, przypuszczam ze juz nie powinien sie spalic.

-- 26 czerwca 2013, 15:13 --

Tym razem na stol poszly LEDy CanBus W5W.
http://sklep.motohid.pl/pl/p/W5W-LED-6xSMD-W5W-T10-white-5000k-NC-radiator/634



Zakupione do swiatel postojowych. Po 5 miesiacach z jednej odpadl rezystor 100ohm. Komputer wykrywal zbyt maly prad i wylaczal to swiatlo.
Pierwsza naprawa polegala na wlutowaniu nowego rezystora. Niestety ten tez odpadl po jakims czasie. Tak samo stalo sie z drugim LEDem.
Problem polega na tym ze ten rezystor bardzo mocno sie grzeje, cyna zaczyna powoli "puszczac' i pod wplywem wstrzasow element odpada.





Z pomoca przyszedl klej termoprzewodzacy:


Nowy rezystor wlutowany i calosc zaglutowana.
Klej dotyka tez radiatora, wiec teraz cieplo jest rozpraszane nie tylko przez sam rezystor, ale tez przez radiator...



Po dwoch tygodniach jazdy nie zauwazylem zadnych sladow potencjalnych problemow.
Dodatkowo lepiej to wyglada w lampie. Nie widac rezystora, tylko biala mase, ktora zlewa sie z obudowa.

pierwsze zarowki zostaly zastapione werasja 15xSMD juz jakis czas temu bez tego problemu, w drugim przypadku sam proponuje zakup takich zarowek ale bez can (bez rezystorow) a kasowik rezystorowy jest wowczas schowany w lampie - bez drutowania i dziala jak nalezy, do tego sa jeszcze wersje z obnizeniem napiecia aby ledy sam w sobie wogole mial jeszcze komfort pracy (fabryczne napiecie na postojowce i rjestracji to ponad 13V)

waldo, lec, u mnie żarówki C5W 12xSMD z pierwszego postu tego wątku w rejestracji świecą już ok 1 rok. Wcześniej kilka miesięcy w oświetleniu wnętrza i nic się z nimi póki co nie dzieje, więc nie ma co narzekać, że żarówki są nietrwałe. Chociaż w dzień są zazwyczaj wyłączone.

swierg ,ale statystycznie wersja 15xSMD jest duzo stabilniejsza. W 12xSMD faktycznie bywaly problemy z tym rezystorem

Minelo 5 miesiecy od naprawy zarowek LED i nadal wszystko dziala OK. Zero problemow.

Jak juz pisalem wersja "poprawiona" wyglada lepiej w lampie niz wersja z kasownikiem na kablu i PCB na widoku w lampie.
LEDy swieca bardzo fajnie, a z malymi poprawkami awaryjnosc spadla do 0.

Ogolnie polecam te LEDy, fajnie wygladaja w aucie

waldo - taki sam efekt uzyskuje sie :

a) obnizajac napiecie vcds'em
b) stosujac identyczny model bez cana + kasownik/kasownik z obnizeniem napiecia
c) kombinacja a+b
d) majac dzienne i prawie nie uzywajac swiatel mijania - w sumie nie ma sensu w wtedy nawet kombinowac....

a) Pod warunkiem ze masz bordnet ktory umozliwia obnizenie napiecia i masz VCDSa
b) OK - ale nie lubie PCB na widoku
d) ja mam dzienne i swiatla postojowe nie sa wtedy wlaczone, a problem jednak sie zdarzyl

w kazdym 1P/1P1 sie da obnizyc


reszta OK