LeonClub

Wracalem dzis po 22, fakt troche bylo zimno ale termometr w komputerku pokazywal ok. 3 st powyzej 0. Jade sobie i jade a tu nagle -3 wiec przyhamowalem bo sie przestraszylem ze padajacy snieg z deszczem moze marznac ale patrze dalej na termoment a ten pokazuje mi -10, -18, -30 no i zatrzymal sie na -44.5 czasami dochodzac do -46.5. Wkurzylem sie bo klima zaczela mi grzac jak glupia . Przypuszczam, ze cos sie stalo z czujnikiem temperatury... Czy mieliscie podobne sytuacje kiedys? Czy to czujnik czy moze cos innego? Wylaczenie auta i ponowne odpalenie samochodu nic nie dalo....

na 99% przetarł się gdzieś kabelek od zewnętrznego czujnika temp, wzrósł opór więc pokazuje niższą temp.

Asgaard napisał(a):na 99% przetarł się gdzieś kabelek od zewnętrznego czujnika temp, wzrósł opór więc pokazuje niższą temp.

albo jest tak jak u mnie ze go wcale nie ma tzn teraz juz jest

tzn mialem tak i wtedy zazwyczaj temp na plusie byla dobrze pokazywana bo pewnie zbieral info z innego czujnika a jak zamokl to wtedy wlasnie takie cyrki odstawial ze temp spadala czesto do -50stC i tylko na LO nie grzal a jak sie ustawialo od 18 w gore to po chwili bylo w samochodzie jak w saunie

w A3 ten czujnik jest w zderzaku montowany wiec w leonie pewnie tez

Dzis tam pogrzebie i zobacze o co chodzi, z przetarciem to chyba nie ale zamoknac mogl, mam dokladnie to samo co o czym pisze DTM, na zewnatrz czuje sie jak w Epoce Lodowcowej a wewnatrz mam Sahare