Strona 1 z 1

grzejacy sie tylni klocek hamulcowy i tarcza

PostNapisane: 19 sierpnia 2017, 14:57
przez cynamon
po ostatniej ok 35 km spokojnej jeździe w ruchu miejskim, poczułem bardzo intensywną woń spalenizny z okolicy tylnego prawego koła. tarcza posiada ślad od przygrzania, jest nieco ciemniejsza.
po wstępnych oględzinach i uniesieniu auta, okazało się, że koło obraca się dość ciężko.

oczyściłem prowadnice klocka i po zmontowaniu koło zaczęło obracać się swobodniej, ale nadal z lekkim oporem raczej większym niż z tego co zazwyczaj widziałem w takich autach. być może z racji niemal nowych klocków i tarcz klocek od temperatury nieco "spuchł" i wykorzystany został niemal całkowity luz technologiczny dla prawidłowej współpracy tych elementów ?

po testowej spokojnej jeździe na ok 15-20 km odcinku w ruchu miejskim prawe koło (obręcz aluminiowa), tarcza oraz zacisk było nieco cieplejszy niż lewe odpowiedniki.

od dołu zauważyłem, że dźwigienka przy prawym zacisku, która połączona jest z linka hamulca ręcznego nie opiera się na ograniczniku... brakuje ok 3-4 mm. jakiś czas temu wiedząc, że linka jest dość stara i zapewne nie zmieniana od nowości dołożyłem do zacisków oryginalne sprężynki, które niejako pomagają wrócić dźwigience do położenia spoczynkowego.

co myślicie o tej usterce ?

Re: grzejacy sie tylni klocek hamulcowy i tarcza

PostNapisane: 19 sierpnia 2017, 18:33
przez Tracer2
Może linka ręcznego w pancerzu się przycina ?

Re: grzejacy sie tylni klocek hamulcowy i tarcza

PostNapisane: 19 sierpnia 2017, 19:55
przez cynamon
dobra uwaga! też się zastanawiałem...
będe musiał chyba położyć się ponownie pod auto i zweryfikować zdejmując ją z dzwigienki i sprawdzając czy przesuwa się w pancerzu bez oporów. może jeszcze dziś uda mi się sprawdzić i napisać jak jest.

aha co jeszcze może być istotne...
ostatnie ok 40000-50000 km i niemal 8 lat auto przejechało, z tylnymi klockami w ok 80 % zużytymi. zatem tłoczki były wysunięte niemal maksymalnie, tym samym raczej uległy korozji/zanieczyszczeniu na powierzchni, która zazwyczaj jest schowana w zacisku przed uszczelką i ma kontakt z płynem hamulcowym.
aktualnie najprawdopodobniej ciężej poruszają się w zaciskach.

-- 19 sie 2017, o 20:49 --

poluzowałem naciąg linki ręcznego pod "popielniczką"

LEWE koło da się rozpędzić.

PRAWE nie, na dodatek obraca się z oporem. dźwigienka oparła się natomiast o ogranicznik.
spróbuje jeszcze wkręcić prawy tłoczek "do zacisku"

prowadnice zacisku mają luz, ale poruszają się płynnie.

kurcze od wymiany klocków / tarcz ok 8000 km i nic się nie działo...

Re: grzejacy sie tylni klocek hamulcowy i tarcza

PostNapisane: 20 sierpnia 2017, 06:53
przez Tracer2
Chyba rok temu albo 2 miałem podobnie przy wymianie klocków i przewodów hamulcowych, które przy manewrowaniu zaciskiem sie rozpadły.
Rozbierali mi prawy zacisk, bo sie nie chciał wkręcić.Próbowałem sam sobie klocki z tyłu wymienić ale lewy przewód hamulcowy zwyczajnie mi sie ułamał przy zacisku zapewnie ze starości. Założyłem od Octavi. Wygladają na solidniejsze. W tym roku wymienili mi przednie przewody bo też licho wyglądały. Auto ma juz swoje lata, a to hamulce są :shock: :idea:

Re: grzejacy sie tylni klocek hamulcowy i tarcza

PostNapisane: 20 sierpnia 2017, 10:09
przez piotrassenior
cynamon napisał(a):ostatnie ok 40000-50000 km i niemal 8 lat auto przejechało, z tylnymi klockami w ok 80 % zużytymi. zatem tłoczki były wysunięte niemal maksymalnie, tym samym raczej uległy korozji/zanieczyszczeniu na powierzchni, która zazwyczaj jest schowana w zacisku przed uszczelką i ma kontakt z płynem hamulcowym.
aktualnie najprawdopodobniej ciężej poruszają się w zaciskach.

No i tu masz odpowiedz co jest grane :wink:
Musisz je ściągnąć, przeczyścić i złożyć na nowo o ile tłoki nie są "zjedzone" przez rudą itp.

Re: grzejacy sie tylni klocek hamulcowy i tarcza

PostNapisane: 8 września 2017, 20:55
przez cynamon
wyjąłem ponownie klocki oczyściłem starannie wraz z prowadnicami.
wykręciłem tłoczek na tyle, żeby nie rozszczelniać układu. szło na początku dość ciężko.
miał dość ładną powierzchnię bez rys i korozji, ale sama uszczelka jest nieco uszkodzona :(
w tłoczku oczyściłem rowek uszczelki,a pod uszczelkę nałożyłem pastę do tego przeznaczoną.
wkręciłem i wykręciłem kilka razy tłoczek żeby rozprowadzić smar i rozruszać elementy. sytuacja poprawiła się. po kilkudziesięciu kilometrach koło obraca się nieco lepiej. piasta koła nie grzeje się już nadmiernie i ma identyczna temperaturę jak jej lewy odpowiednik. będę obserwować i dam znać jeszcze po większym przebiegu. dziękuje za pomoc !

Re: grzejacy sie tylni klocek hamulcowy i tarcza

PostNapisane: 17 września 2017, 20:21
przez slawek_86
Sprawdź czy masz sprężnki, u mnie ich brak powodował ocieranie klocka o tarczę. Są widoczne gołym okiem z tyłu zacisku. W katalogu IC nazywa się to zestaw naprawczy hamulca ręcznego/postojowego.

Re: grzejacy sie tylni klocek hamulcowy i tarcza

PostNapisane: 15 grudnia 2017, 12:25
przez cynamon
sprężynki są dodatkową opcją... dółożyłem je jak pisałem i nie są koniecznościa w miarę "młodym" sprawnym aucie. niestety w 15 letnim gruchocie mechanizny maja prawo działać z większym oporem, dlatego dla takich staruchów może to być pomocne :)

wracając do tematu, od czasu wyczyszcenia zacisku nic się już nie grzeje :)

dziękuej za pomoc i sugestie.