Strona 1 z 1
Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
25 czerwca 2008, 19:23
przez Gracko
a więc ta- odebrałem autko od mechanika po czyszczeniu turbiny , wymianie zaworu sterującego turbina i czujnika temperatury paliwa wszystko było fajnie przezs 3-4 godziny a teraz wracając do domu z pracy zauważyłem cos dziwnego
wkładjąc dwójke przy małej prędkości puszczam sprzęgło przy około 20/h daje pedał gazu do spodu ( wiem ze nie zdrowo ) i auto przyspiesz jak by miało 40 KM , turbina świszcze nakręci się do 3 tysięcy obrotów i dalej już nie chce po czym , zmienie bieg na 3 i natychmiast wszystko wraca do normy idzie jak szalony .
Generalnie wydaje mi się że dzieje się to tylko w przypadku wciskania gazu do dechy na dowolnym biegu przy niskich obrotach . Jadąc takim zmulonym wcisnąłem na chwilke sprzęgło aby obroty silnika sie zwiekszyły i też natychmiast wszystko wraca do normy.
Jestem lekko zdezorientowany bo sie na tym nie znam pojechałem na przegląd sprawnym autem , wydałem 1100 zł i auto jest zepsute a za tydzień czeka mnie gruba podróż . Szlag mnie trafi . Prosze o jakieś wskazówki żebym był mądrzejszy u mechanika jutro z samego rana bo jade z reklamacją .
na 90 % jestem pewien że to nie śłizgające sprzęgło bo w innym samochodzie jeździłem ze ślizgającym sprzęgłem i było inaczej teraz nie ma tego harakterystycznego wycia silnika bez przełożenia na przyspieszenia . Teraz ani nie wyje anie nie jedzie gdy mu dam w piec z niskich obrotów.
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
25 czerwca 2008, 19:44
przez wgi
Gracko, moc jest jak turbina zacznie pompować a więc na oko w okolicach 2krpm - wcześniej nie ma mocy.
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
25 czerwca 2008, 20:12
przez Gracko
no wiem

ale obroty dochodzą do 3 tysięcy i dalej nie ma mocy a po zmianie biegu lub wciśnięciu na chwilke sprzęgła i jednoczesnym trzymaniu wcisniętego gazu tak aby obroty silnik wyższe złapał natychmiast wszystko wraca do normy .
Poprostu jak przyspieszam w początkowej fazie do 1700 -1800 obr/min spokojnie to normalnie łapie moc i śmiga jak trzeba
problem jest tylko przy np ruszeniu z dwójki i wciśnięciu pedału do metalu - początkowo wiem że powinien być mułowaty ale w pewnym momencie powinien dostać charakterystycznego kopa.
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
25 czerwca 2008, 20:51
przez Phil
Gracko, robiles to u Pawla?
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
25 czerwca 2008, 21:38
przez Gracko
tak u Pawła w wieliczce

Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
25 czerwca 2008, 22:08
przez aird23
A to nie czasem walnięta przepływka??
A tak przy okazji ile dałeś za czyszczenie turbiny? Pytam bo wybieram się w sobotę do Pawła do Wieliczki bo szlak trafił uszczelke pod głowicą i prawdopodobnie turbinę (tryb awaryjny).
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
25 czerwca 2008, 22:30
przez Gracko
z wymianą zaworu sterującego i mikropaska bez rolek 100 zł - samo czyszczenie turbiny jakoś 650-700 zł
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
26 czerwca 2008, 16:17
przez Phil
Gracko, napisz czy cos poradziliscie u pawla...
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
26 czerwca 2008, 17:30
przez ADIC
albo przeplywomierz
albo zawor N75
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
26 czerwca 2008, 18:13
przez Fliper84
wydaje mi sie ze jak mechanik skladal Ci wszystko to nie zapiol dobrze klamry na rurze idacaj z Turbo do IC, ew zaworek N75 nawalil, moze byc tez cos z przedowdami podcisnienia, jakas dziurka .... Ciekawy jestem jak szybko mozesz pojechac.. jak nie polecisz szybciej niz 130-140 to pewnie to pierwsze....
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
27 czerwca 2008, 08:57
przez Gracko
a wiec tak -
jechac moge z prędkością 200/h bez problemu tylko nie moge schodzić do niskich obrotów bo w momencie jak przy 1000 obr/min na jakim olwiek biegu wciskałem gaz do dechy to auto nie chciało jechac , ale wystarczy na sekunde odjąc gaz i jak wciskam ponownie to zapyla jak miło
z Pawłem w wieliczce powymienialiśmy wszystko co mogło mieć wpływ : przepływomierz, zawór sterujący turbiną , czujnik ciśnienia doładowania , filtr paliwa , sprawdzone były wszystkioe przewody, rureczki i inne pierdoły w silniku i turbinie . Po podpięciu komputera i wywołaniu tego dziwnego efektu Paweł powiedział tak " teraz nie widać przepływomierza nie widać turbiny , nic nie widać a teraz ( po zmianie biegu lub przyspieszaniu z 1500 obr/min ) wszystko jest pięknie , turbo ładuje idealnie przepływomierz super i nigdy czegoś takiego nie widziałem bo wszystko co możliwe masz sprawdzone i wszystko działa a jednak auto nie dokońca jedzie"
cały czas jednak na komputerze wyskakiwał błąd czujnika temperatury paliwa mimo że był wymieniony na nowy i w tej sytuacji Paweł wysłał mnie do Sebastiana elektronika na ul. Balickiej . Sebastian podpiął swój komputerek( inny niż pawła bo auto samo nagle zaczęło zmieniać prędkosć obrotową w róznorakie sposoby ) zachwycony był pracą turbiny ale stwierdził że poza czujnikiem temp. paliwa mam zapchany katalizator . Czujnik się świecił bo coś z kabelkami było nie tak którymi był podłączony , jak powiedział Sebastian" tą instalacje czujnika to szczury wpierdoliły a pozatym ktoś tu popełnił błąd i ja go naprawie " i po 3 min czujnik przestał się świecić . Jeśli chodzi o katalizator to odpiął mi rukę od czujnika recyrkulacji spalin zaślepił ją i kazał tak jeździć 2 tygodnie aby się katalizator przedmuchał .
Nie wiele myśląc zadzwoniłem do Pawła znowu i jeszcze jednego mechanika znajomego i zapytałem jak to jest z tym samoistnym przedmuchiwaniem katalizatora i obaj stwierdzili ze raczej mało prawdopodobne i obaj polecili mi zamontowanie strumienicy w obudowie katalizatora .
Tak więc dzisiaj wieczorem jadę do kolejnego speca tym razem od wydechów wykonać operacje wywalania katalizatora i mam cichą nadzieje ze jego brak nie spowoduje jakichś nowych problemów i komplikacji z czujnikami zaworami i sam już nie wiem z czym .
Jak możecie to dajcie znać jak te strumienice wpływają na auto i czy moge spokojnie ją założyć
Wybaczcie jesli jakieś części pokiełbasiłem w powyższym tekście bo ilość zaworków , zaworów , czujników , przewodów i innych dziwnych częsci zrobiła mi taki mętlik w głowie że mimo iż jestem od małego zainteresowny motoryzacją , rajdami , motocyklami to po tych przejściach z silnikiem 1.9 TDI jestem zagubiony jak dziecko we mgle

Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
27 czerwca 2008, 09:22
przez Kozak
Gracko napisał(a):Jak możecie to dajcie znać jak te strumienice wpływają na auto i czy moge spokojnie ją założyć
daj sobie spokój ze strumienicą , nic Ci ona nie da tylko wyrzucisz pieniądze w błoto , co do samego katalizatora to po jego wywaleniu nie będziesz miał żadnych skutków ubocznych więc śmiało możesz to zrobić lecz zamiast pakować się w strumienicę wstaw tam zwykłą rurę lub po prostu niech tłumikarz wywali Ci środek z katalizatora i zostawi samą puszkę , i jeszcze jedno , bebechów z katalizatora nie wywalaj do śmieci bo ludzie którzy skupują zużyte katalizatory jeszcze Ci za nie zapłacą
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
27 czerwca 2008, 09:36
przez Gracko
dzięki kozak za info - będę to robił u znajomego "wydechowca" i cała operacja z robocizną i strumienicą wyniesie mnie podobno 100-150 zł , strumienica już zamówiona więc nie bede kombinował , nich już będzie . Bynajmniej nie zakładam jej po to aby zyskać moc bo wiem że nic nie zmieni sama struminica , ale powiem Ci szczerze już mi się nie chce kombinować . Jeżeli to rozwiązanie nic nie pokutwasi w autku to niech sobie będzie .
dzięki za info
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
27 czerwca 2008, 22:03
przez Fliper84
jak zamowiona to zawsze mozna odmowic...i tak mocy wiekszej z nia nie bedzie..... a bebechy z katalizatora sprzedasz na bank to zamiast dokladac do interesu jeezcze na plus wyjdziesz...
Tak czy siak... powodzenia z tym problemem....
Nienawidze takie jezdzenia i dochodzenia co autku dolega... a juz najgorzej jak powymieniasz czesci i okazuje sie ze na marno

Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
30 czerwca 2008, 08:17
przez Gracko
wywaliłem katalizator i nadal nie pomogło
poddałem się
nie jest to aż tak uciążliwe i podczas normalnej jazdy raczej nie odczuwalne więc nie będę już szukał i kombin ował - jade na wakacje tak jak jest i niech się dzieje co chce .
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
1 lipca 2008, 20:54
przez aird23
A ja podepne się pod temat bo mam podobny objaw ze spadkiem mocy (na 4 biegu przy 3000 obrotów) , tylko u mnie po podpięciu do Vag'a nie ma zadnego błędu odnośnie przeładowania. Wszystkie tematy jakie czytałem na tym forum odnośnie problemów z zapieczonymi kierownicami, trybem awaryjnym, zaworem n75 i notlauf'em połączone były z błędem przeładowania. A u mnie wchodzi w tryb awaryjny i nie pokazuje żadnego błędu. Dodam również że po wyłączeniu silnika i ponownym uruchomieniu, autko hula jak nowe, oczywiście do momentu 4 biegu i 3000 obrotów.
Może ktoś pomoże?
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
1 lipca 2008, 23:52
przez Sammael
Są dwie grupy ludzi: administratorzy serwerów i diagności, zgadnij co śpiewają w czasie pracy:
"Chcę oglądać Twoje
logi, logi..."
Chyba, że wolisz kryształową kule i fusy z wczorajszej kawy

Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
2 lipca 2008, 05:40
przez aird23
OK. Dzisiaj wieczorkiem postaram sie wkleić logi.
[ Dodano: Sro 02 Lip, 2008 ]Oto moje logi, może znawcy się wypowiedzą czy moja turbinka mówi pa pa. Najbardziej mnie zastanawia fakt że ostatnio wyświetlił mi się błąd odnośnie czujnika położenia pedału gazu, ale go olałem. A na logach widać że jak póściłem pedał gazu to vag widzi jakbym gaz ciągle naciskał - czy będę musiał wymienić ten czujnik?
Diagnoza na 3 biegu:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1d1 ... fa268.html
Diagnoza na 4 biegu:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b24 ... 31a24.html
Za pomoc z góry dziękuję!!
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
18 lipca 2008, 21:49
przez muzg
witam mam podobny problem mój leon na 1 i 2 biegu ciagnie normalnie tz do 4tys przyspiesza plynie natomiast na3 i 4 powyrzej 3200ob przestaje jakby ciagnac na chwile i zastanawia sie co ma zrobic poczym znowu zaczyna ciagnac choc czasem musze odpuscic pedal gazu i ponownie go wcisknac by zaczal isc dalej. Na wagu 0 błędów lecz cos mu jest jak by chwilowy brak odpowiedniej ilosci paliwa [ filtr paliwa wym 6tys km temu] . Czy moze to byc wina turbiny którą jusz raz musialem ręcznie rozbujac bo jak kupilem auto to bylo zamulone i wchodzilo w tryb awaryjny,jak ktos ma jakies pomysly prosze o podpowiedż
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
19 lipca 2008, 11:39
przez Sammael
aird23 napisał(a):Oto moje logi, może znawcy się wypowiedzą czy moja turbinka mówi pa pa. Najbardziej mnie zastanawia fakt że ostatnio wyświetlił mi się błąd odnośnie czujnika położenia pedału gazu, ale go olałem.
Kolego może jeszcze to przeczytasz, przedtem dodałeś posta i nie wyświetliło się nic. Zlogowałeś tylko jeden kanał, więc nie widać przepływomierza ale i tak turbina przeładowuje w kosmos...
muzg, przepływomierz, turbina, gruszka? Logi... ludzie nauczcie się, że bez logów to można podać kilkanaście powodów.
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
21 lipca 2008, 08:38
przez Gracko
witam ponownie
objechałem sorrento i alpy bez najmniejszego prblemu , Leoncjo dał rade nigdzuie ani raz nie zaprotestował co nie znaczy ze ten dziwny objaw zniknął

, poprostuy przy normalnej jeździe tego nie czuć ale np przy podjeżdżaniu w alpach na passo del stelvio ( ponad 2700 m n.p.m) na kilku najciaśniejszych (z ponad 30 ) nawrotach nie dało się odjechać z dwójki tylko trzeba było startować od jedynki .
Generalnie piekny wyjazd każdemu polecam wybrzeże amalfi we włoszech i na deser alpejskie przełęcze .
PS. chyba pierwszy raz w życiu miałem pietra prowadząc samochód z prędkością około 20 km/h, podczas podjazdu na passo di gavia od strony południowej . Droga dwukierunkowa szerokości jednego samochodu wycieta w skale nad przepaścią bez żadnych barierek . Oj odczucia są ciekawe tym bardzie że co chwila trzeba cofać do mijanek bo ktoś z góry jedzie , ale widoki wynagradzają każdy stres

.
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
21 lipca 2008, 08:45
przez Phil
Gracko, jakies fotki wrzuc, niekoniecznie w tym temacie

Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
23 lipca 2008, 13:01
przez Dzatek1979
Czesc wszystkim. Jestem laikiem, dopiero co kupilem Leona sprowadzonego z Francji. Wydaje mi sie dosc mulasty i nie majacy mocy, narazie dociagnalem do 140km/h Dzisiaj wymieniam rozrzad z pompom wody i wszystkie filtry. Wiem ze cos jest nie tak, ale zupelnie sie nie znam, wiec prosilbym o jakies wskazowki. Czytalem posty i wiem ze najlepiej jechac na kom. tylko ze ja mieszkam w strasznej dziurze, a przed kupnem leona nie musialem myslec o takich sprawach wiec nawet nie wiem gdzie jest w poblizu taka stacja. Czytalem o VAG-ach i Logach - co to takiego? Dzieki za wszelkie porady
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
23 lipca 2008, 14:05
przez Sly
Witaj. U mnie też tak było, ciężko wyprzedzić mi było nawet matiza a max to było 150 km/h, miałem przepływomierz do wymiany i niestety pompowtryskiwacze. Ale dobrze by było podjechać na hamownie, może masz jakieś większe miasto koło siebie to może ktoś tam prowadzi odpowiedni warsztat, aby ci to posprawdzać.
Pozdrowienia
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
23 lipca 2008, 14:25
przez Dzatek1979
Sly, w sumie to mieszkam 40km od Krakowa, wieksze miasto obok mojej miejscowosci to Olkusz (pewnie kojazysz), jezeli masz jakies namiary gdzie mogli by mi to sprawdzic w Krakowie to bylbym wdzieczny, bo w Olkuszu to nie wiem czy jest wiarygodny warsztat, jezeli tak i ktos cos o tym wie to prosilbym o namiar. Dzieki za odpowiedz.
Pozdrawiam
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
24 lipca 2008, 10:14
przez Sly
W sumie ja mam hamownie pod nosem na ul. Makuszyńskiego u Goduli. Wpisz google Godula i będziesz miał tam do nich namiary i kontakt. Natomiast bliżej to może inni forumowicze więdzą gdzie
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
24 lipca 2008, 10:18
przez Sammael
po co hamownia, jak auto trzeba zlogować VAGiem?
Re: Dziwny brak mocy może ktos miał cos podobnego ??

Napisane:
24 lipca 2008, 12:19
przez Matryx
aird23, u mnie było podobnie, turbina przeładowowała tak samo jak u Ciebie na 3 i 4 biegu do 2500 mbar.
Poradzono mi wówczas poruszać sztangą od turbo i pojeździć parę dni sportowo. I tak zrobiłem, nie oszczędzałem silnika - gaz do dechy przez 500 km. I po takiej jeździe logi wygladają tak:
