LEON TDI PADŁ :(
witam,mam problemik:/ jakies dwa tygodnie temu czsycilem turbo,bo byly zapieczone kierwonice i leon szedl max 120.. od tego czasu namachalem pare kilometrow i wszystko było oki.az do chwili gdy podczas odpalania zaczał kopcic na bialo jak porabany a silnik kuleje jakby chodził na 3 cylindry.wprowadzilem auto do garazu i juz niechce zagadc,a z rury leci tylko dym i w momencie robi sie siwo w grazu...
dodam ze po czyszczeniu turba silnik orzył a turbina dosc wyraznie gwizdała w kazdym zakresie obrotów.Czy to byla oznaka konca turbiny?moze ktos wie jakie luzy moze miec oska w wirniku,bo troche juz miał
prosze o rade jesli ktos wie co z tym fantem zrobic?
dodam ze po czyszczeniu turba silnik orzył a turbina dosc wyraznie gwizdała w kazdym zakresie obrotów.Czy to byla oznaka konca turbiny?moze ktos wie jakie luzy moze miec oska w wirniku,bo troche juz miał
prosze o rade jesli ktos wie co z tym fantem zrobic?