LeonClub

Witam,
mam jedno pytanie w związku z temperaturą oleju... Proszę się nie śmiać, pytanie może i głupie, ale dla mnie dosyć istotne...

Chodzi o punkt 7:

7. Temperatura pracy TDi zawsze powinna oscylowac w okolicach 90st.C, nie zależnie czy zima czy lato. Tuż po osiągnięciu 90st.C na wskaźniku temp. wody, należy oczekać jeszcze chwilę poprzez w miarę spokojna jazdę ż olej osiągnie właściwą temp. pracę .

Póki zacznę "gonić" samochód chciałbym wiedzieć, ile czasu powinienem mu jeszcze dać po osiagnieciu 90st, bo z tego co wyczytałem olej swoją roboczą temp osiąga trochę poźniej. A nie chcę uszkodzic nowo założonej turbiny (od ASZ), bo olej bedzie nierozgrzany...

Chodzi o to, że zostaje mi do pracy ok 2-3km kiedy silnik osiaga temp 90st (wskaznik jest 1-2mm za granicą 90st). I teraz nie wiem, czy temp oleju jest już wystarczająca, żeby przegonic auto przez te pozostałe 3km. A droga jest całkiem ładna, nawet te 3km chciałbym wykorzystac )

Wskaźnika nie chcę kupować z kilku powodów... Po pierwsze średnio to wygląda, a takich małych, elektronicznych nie ma w sprzedaży. Po drugie chcę zrobić kilka innych rzeczy, kwestia priorytetów.... A kody climatronica podają chyba wszystkie możliwe temperatury, oprócz oleju...

Seat Toledo II, ASV 110KM, Motul Specyfic 5w40

Pozdrawiam.

Ps być moze trochę przesadzam, ale o turbo trzeba dbac

ja jezdze swoim pd juz od poltora roku i jesli temp zacznie osiagac juz okolice 80-90 daje w palnik i to ostro nic sie nie dzieje, turbo jak pompowalo tak pompuje

Marioprestiz, to zobaczymy ile turbo wytrzyma... zamiast 200tys to ok 100.
ryto, polecam, założyć wsaźnik tem oleju. każdy silnik jest inny. mi woda się nagrzewała i jeszcze ze 2km i olej również.

wiadomo,
wskaźnik na pewno pomoże, ale nigdzie nie mogę znależć jakiegoś małego, elektronicznego, co by nie zawalał deski rozdzielczej... same zegary na allegro, a to mi się średnio podoba i dla mnie jest za duże... dlatego na razie chyba zostaje mi ocena "na wyczucie"

Pozdrawiam

możesz sobie go włożyć pod włącznik świateł i spoglądać tylko jak się nagdzeje. jeden taki wskaźnik mam do sprzedania.

No, popatrzę gdzie możnaby go wcisnąć....
póki co mam trochę inne wydatki wiec ten bajer musi poczekać
pozdrawiam.

a jak wygląda taki wskaźnik? zrób jakąś fotkę. i ile takie cudo kosztuje?

Sporo osób na forum ma tego typu gadżety... Chociażby coś takiego:

http://allegro.pl/item586915321_wskazni ... gauge.html

Tylko właśnie dla mnie te tarcze są trochę za duże - ja wolałbym coś mniejszego i bardziej dyskretnego... Ale co kto woli

Pozdrawiam.

hmm.... osobiście już wole taki rodzaj. Tylko żeby ramka była jeszcze czarna.
http://allegro.pl/item576419059_wskazni ... smoke.html

ryto napisał(a):Póki zacznę "gonić" samochód chciałbym wiedzieć, ile czasu powinienem mu jeszcze dać po osiagnieciu 90st, bo z tego co wyczytałem olej swoją roboczą temp osiąga trochę poźniej. A nie chcę uszkodzic nowo założonej turbiny (od ASZ), bo olej bedzie nierozgrzany...

Chodzi o to, że zostaje mi do pracy ok 2-3km kiedy silnik osiaga temp 90st (wskaznik jest 1-2mm za granicą 90st). I teraz nie wiem, czy temp oleju jest już wystarczająca, żeby przegonic auto przez te pozostałe 3km. A droga jest całkiem ładna, nawet te 3km chciałbym wykorzystac

Wg mnie wskaźnik w Twoim przypadku jest zbędny. Z tekstu wynika, że do pracy masz ok. 7-8 km. Wtedy tak naprawdę temp. oleju dopiero zbliża się do temperatury roboczej. Tym sposobem nigdy nie dałbyś w palnik. Przyjmij 5km i but. Lepiej byłoby - pod warunkiem że dzień w dzień robisz takie krótkie dystanse - zalać olej 5W30 a nie 40-kę.

Przyjmij 5km i but.

...to raczej kiepski pomysł. Dlatego założyłem ten temat...

Lepiej byłoby - pod warunkiem że dzień w dzień robisz takie krótkie dystanse - zalać olej 5W30 a nie 40-kę.

Hmm, myślisz, że 5w30 szybciej osiągnie temp roboczą... Poza tym martwi mnie trochę ten drugi współczynnik -> 30. Czy to aby nie za mała wartosć w naszych warunkach klimatycznych (oczywiście w lecie)??

Natomiast dystanse 12km (w dwie strony 24km ) robię codziennie ze względu na dojazdy do pracy. Problem w tym, że czasami na weekendy udajemy się z panną za miasto - mazury, wypady na działkę, czasami w okolice Elbląga... I nie chcę, żeby w trasie mi się silnik zapalił W zeszłym roku zrobilkiśmy nawet 3tys km samochodem do Włoch...

Pozdrawiam.