[TDI PD] ASZ nie odpala - rozrusznik nie kręci

Reklama

przez **Krzysiek_ost** » 2 maja 2011, 15:11

Witam

Problem polega na tym że silnik ASZ nie odpala. Ale od początku:
Przyjechałem z takiej krótszej wycieczki ok 70 - 80 km, samochód w czasie jazdy zachowywał się normalnie. Silnik ładnie ciągnął i pracował bez zarzutu. Samochód ładnie zaparkowałem i poszedłem do domu. Po 4 godzinach chciałem go odpalić... standardowa procedura. otwarcie z pilota, kluczyk w stacyjkę, kontroli się zapaliły, po ceremonii chcę palić i silnik nie pali. Nawet rozrusznik się nie przekręcił. próbowałem raz, drugi, trzeci.... Zamykałem otwierałem samochód.. ale nic nie pomagało, było tylko słychać lekkie cykniecie i po wyciąganiu kluczyka ze stacyjki odblokowywał się centralny.
Próbowałem odpalać na kable, kluczykiem zapasowym, sprawdzałem bezpieczniki... ale dalej jest problem. Samochodu nie w sposób uruchomić.
Znajomy mi podpowiada by spróbować na popych... ale nie jestem do końca przekonany do metod siłowych.
Na forum nic nie znalazłem o podobnym przypadku. Takie to dziwne że nagle przestał działać - mam nadzieje że to jakaś pierdoła.
Jakieś pomysły gdzie szukać przyczyny ?

Reklama

przez **Marcin_TDI** » 2 maja 2011, 15:32

Krzysiek_ost napisał(a):Znajomy mi podpowiada by spróbować na popych... ale nie jestem do końca przekonany do metod siłowych.

absolutnie, to może być jego ostatnie odpalenie wtedy.

radzę podłączyć VAG i sprawdzić błędy, może być nawet tak że rozrząd przeskoczył albo wersja bardziej optymistyczna - nie dostaje paliwa. najpierw podłącz

przez **Krzysiek_ost** » 2 maja 2011, 16:02

Marcin_TDI napisał(a):radzę podłączyć VAG i sprawdzić błędy, może być nawet tak że rozrząd przeskoczył albo wersja bardziej optymistyczna - nie dostaje paliwa. najpierw podłącz

Czy jeśli przeskoczył rozrząd to wiąże sie to z remontem silnika ? wcześniej działał silnik idealnie. Może przeskoczyć w czasie gaszenia silnika? czy jesli przeskoczy rozrusznik nie powinien kręcić ?

Paliwa pełny bak ...

przez **Troll** » 2 maja 2011, 17:16

Słuchaj miałem podobnie, stanąłem pod sklepem i jak wróciłem - martwa cisza. Sprawdź kabel od rozrusznika,podobno lubią się ukręcać przy samym rozruszniku.

przez **Krzysiek_ost** » 2 maja 2011, 17:30

to ten w okolicach skrzyni biegów

?

przez **sławek** » 2 maja 2011, 18:27

Marcin_TDI napisał(a): może być nawet tak że rozrząd przeskoczył

To chyba rozrusznik by kręcił? :whoeva:

A wcześniej nie miałeś tak, że po przekręceniu kluczyka rozrusznik jakby przez moment się "zastanawiał" czy ma ruszyć, tzn. po chwili dopiero zaskakiwał?

przez **wieszak1989** » 2 maja 2011, 18:41

Miałem tak w maluchu a potem w oplu omedze też takie cyknięcie, w maluchu ukręcony kabel od rozrusznika a w omedze rozrusznik do wymiany. Sprawdź jeszcze klemy czy nie są poluzowane, przekręć na zapłon i zobacz czy wszystkie kontrolki zgasają, jeśli tak to chyba klemy.

przez **RYBA28** » 2 maja 2011, 18:50

Szczoty rozrusznika lozyska rozne opcje. I dlaczego nie odpalac z pycha jezeli kiedys zmienial rozrzad i wie ile czasu tem to z 2 biegu spokojnie ze sprzeglem i mozna smialo probowac. Nic nie powinno sie stac.

przez **Tracer2** » 2 maja 2011, 19:48

Najprawdopodobniej padł Ci akumulator, albo styki w stacyjce, albo w rozruszniku.
Czasem pomaga oczyszczenie klem aku jak zaśniedziały lub podładowanie aku. Zapalenie "na pych" jest ryzykowne. Grozi przeskoczeniem paska i uszkodzeniem głowicy i zaworów.

przez **Krzysiek_ost** » 2 maja 2011, 19:59

Tracer2 napisał(a):Najprawdopodobniej padł Ci akumulator

kontrolki i centralny - wszytko działało

wiec odpadło. Ale o stykach w stacyjce tez myślałem.

A wcześniej nie miałeś tak, że po przekręceniu kluczyka rozrusznik jakby przez moment się "zastanawiał" czy ma ruszyć, tzn. po chwili dopiero zaskakiwał?

nie miałem

. W zasadzie to dobrze bo to znaczy że szczotki są jeszcze dobre

Troll napisał(a):Sprawdź kabel od rozrusznika

Bingo => pojechałem na warsztat

i
Powodem okazał się rzeczywiście uszkodzony przewód elektryczny do rozrusznika. Udało się go wsadzić z powrotem, jednak to czasowe rozwiązanie. Muszę kiedyś porozkręcać nadkole, żeby było wygodniejsze dojście i porządnie to zabezpieczyć. Usterka błacha. 30 minut roboty. Więcej było szukania gdzie w ogóle jest rozrusznik i gdzie ma być ten kabel ( samochód mam od niedawna, a mechanik to ze mnie taki że umie to co mu sie kiedys zepsuło w fiacie ).

Dziękuje panowie za pomoc :ok:

. Temat na przyszłość dla innych żeby wiedzieli że świecące kontrolki i brak odzewu silnika to kabel od rozrusznika

.

[ Dodano: 2 Maj 2011, 21:05 ]
proponuje moderatorom przeedytować tytuł i dodać frazę rozrusznik nie kręci.
czyli "ASZ nie odpala ( rozrusznik nie kręci)". Będzie łatwiej innym odszukać temat.

przez **Troll** » 2 maja 2011, 22:34

Jakie nadkole, wyciagnij aku , mocowanie aku i od góry wszystko ładnie dojdziesz.

przez **bartekmk** » 27 maja 2012, 18:41

odgrzeje kotleta. mam problem dokładnie taki sam jak wyżej opisany (w ASV) z tym że raz odpali za 2 razem a raz za 20. czy w tym przypadku tez moze byc winny kabel od rozrusznika? na oko kabel wygląda dobrze. vag nie pokazuje żadnych błędów. jak już zaskoczy to kręci dobrze i odpala bez problemu. nie wiem czy brać sie za demontaz tego rozrusznika i regeneracje, czy zacząć od wymiany tego przewodu.

przez **creative1432** » 27 maja 2012, 20:57

moje 2 przypadki byly takie ze silnik asv wsiadam do samochodu i przekrecm stacyjke i rozrusznik nic nie reaguje trochę sie wystraszyłem proboje 2 raz i za 2 razem wszystko ładnie działa miałem 2 takie same sytuacje i mnie zastanawia czy mam się tego obawiać czy nie??

przez **marcin7x5** » 28 maja 2012, 09:22

Proponuję sprawdzić czy dochodzi prąd do cewki/elektromagnesu rozrusznika (cienki czerwony przewód) po przekręceniu kluczyka w pozycje rozruch. Jeżeli dochodzi to winna może byc owa cewka. Jeżeli nie dochodzi to problem prawdopodobnie tkwi w kostce stacyjki.

przez **rah606** » 12 października 2015, 17:11

Panowie, dziś miałem taką akcję w ASV, że jadę sobię, dojeżdżam do świateł, nagle samochód gaśnie, na dohamowaniu. Odpalam go a tam martwa cisza. Gdy przekręcam kluczyk jest normalnie "cyknięcie" i nic dalej. Czy to może być to samo? Kontrolki oświecają się i gasną, świeci się tylko akumulator. Wszystko wygląda okej. Jestem 150km od domu i nie bardzo mam tutaj jakiegoś mechanika...

przez **pietrek86** » 12 października 2015, 17:22

Ewidentnie problem z ładowaniem do sprawdzenie alternator i akumulator

przez **rah606** » 12 października 2015, 17:27

Podpinałem na kablach go od Avensisa znajomego i próbowałem zakręcić. Nadal to samo. Wystarczy to, czy muszę przełożyć akumulator i wtedy spróbować?

przez **pietrek86** » 12 października 2015, 21:53

Ja na twoim miejscu podładowałem bym aku podłącz go na całą noc i zobacz jaki będzie efekt.
Dodatkowo sprawdź klemy czy nie masz luźno i przewody plusowe i masowe

przez **Robal_26** » 13 października 2015, 15:37

rah606, prawdopodobnie zimne luty w przekaźniki 109 , skoro nie odpalił na szelkach .

przez **rah606** » 13 października 2015, 19:00

Zamontowaliśmy akumulator od innego pojazdu. Nic. Wyjęliśmy rozrusznik i na krótko połączony nie kręcił. To może być on. Wymontowałem i dałem do sprawdzenia, jutro wynik.

przez **Vax** » 14 października 2015, 12:03

ja mialem podobnie w starym aaz okazalo sie ze masy nie bylo

przez **rah606** » 14 października 2015, 14:46

Rozrusznik spartaczony, ale po regeneracji nadal nic. Lekko rychnął, myśleliśmy że słaby akumulator ale po naładowaniu chce odpalić, słychać pół sekundy rozrusznik, kontrolki gasną i nic. To może być coś poważniejszego, nie?

Reklama